Hej Martuś
Słonko gorąco Cię pozdrawiam i czekam na Ciebie tutaj bardzo, bo ktoś obiecał, ze zacznie wpadac... regularnie...
Słonko miłego dnia! buziaczki
Hej Martuś
Słonko gorąco Cię pozdrawiam i czekam na Ciebie tutaj bardzo, bo ktoś obiecał, ze zacznie wpadac... regularnie...
Słonko miłego dnia! buziaczki
Martusia Skarbie pokaż nam się tutaj, bez względu na to czy dietkujesz czy nie . Przecież forum też jest od innych spraw .
Życze cudnego piateczku i fantastycznego weekendu
Witaj Martuś
życzę Ci radosnych, pogodnych i rodzinnych Świąt
do życzeń dokładam spełnienia marzeń.. a sobie byś tu do nas wróciła...
gorąco Cię pozdrawiam buziaczki
czesc
jeny....nie sadzilam ze ktos mnie tu jeszcze odwiedza
.....u mnie nie najlepiej niestety.......
zle sie czuje psychicznie i fizyczni....poprostu wpadlam w dolek z ktorym nekam sie od paru czy nawet parunastu tygodni .....jest coraz gorzej wiec dlatego tu zajrzalam... musze cos z tym zrobic bo zwariuje .....
ale jest nowy rok i mam bardzo duze nadzieje ze bedzie ok ze wszystko wroci do normy...........
co powodoje moje zle samopoczucie?.....oczywiscie problemy z waga po obfitych w jedzenie swietach waze teraz ok 67,5 kg....i strasznie mi to pszeszkadza.......zeby tego bylo malo mam problemy ze zdrowiem.....raz w pracy sie zle poczulam i zawiezli mnie do domu poszlam do lekarza zrobilam badania ekg morfologie......wyszlo ze mam nierowne bicie serca co wymaga zwiekszonej dawki magnezu i potasu dlatego mam skurcze miesni i niedobory witamin ponadto mam gleboka anemie tylko 9 hemoglobiny duza niedokrwistosc i znaczny niedobor zelaza.....polykam po kilka tabletek dziennie i nosze do pracy cala apteczke lekow ...... czuje sie z tym dziwnie....
dziwi mnie troche ta moja duza anemia bo jem bardzo duzo ostatnio ale moze rzeczywiscie nie tych produktow co trzeba......gubi mnie sklonnosc do objadania sie slodkim rezygnujac z czegos bardziej zdrowego....
cwiczyc tez mi sie nie chce rozleniwilam sie strasznie.....
mam zamiar sie za siebie wziasc tylko widzicie kurcze odchudzanie anemia....to nie jest takie proste ja tearaz sie nie dziwie dlaczego tak lubie jesc no nic moze cos wymysle
narazie tyle pozdrawiam i caluje szczegolnie anie i marte pa:****
.........dochodze pomalu do siebie choc nie czuje sie jeszcze dosc silna na fajne odchudzanko a tymbardziej na cwiczonko.....ale staram sie myslec juz bardziej pozytywniej i wierze tam gdzies gleboko ze uzyskam rownowage ciala i ducha
stazu pozostal mi juz tylko miesiac.....bedzie trzeba rozejzec sie za nowa praca mialam to juz zaczac robic ale w glowie mi narazie siedzi moje zdrowie wyniki itp.....
znowu w pracy bylam slaba myslalam ze walne o podloge ale przeszlo naszczescie przyszlam do domu zjadlam obiad ziemniaczki miesko-zeberka troszke kapusty...2 lekkie batony i schrupalam troche lekkiego chlebka z serkiem......czuje sie napchana:P
do jutra
Witaj Martuś
teraz mam sekundkę dosłownie, ale wieczorem wpadnę tu do Ciebie na dłużej!
ciesze się,ze znów z nami jesteś!!
buziaczki i trzymaj się!
Zakładki