Właśnie zjadłam na obiadek pyyyyszna sałatkę z kapusty pekińskiej.Najgorsze,że sie oderwać nie mogłam. Ale juz delektuje się herbatką!To dziś jednak jest ten dzień, czyli 1dzień SB. Popszednie moje próby skutecznie wieczorami niwelował moj ukochany D. Ale zawzięłam się. A w ogóle to zastanawiam się czy nie zmieńić mego wątku na nowy, bo strasznie mnie wkurza, że w temacie omsknął mi się palec i wyszło "zaczunam". Taka ze mnie pedantyczna kobita!A co! Ale jeszcze się waham. Mam nadzieję że Wam Wszystkim dietkowanie idzie dobrze, choc dzionek dziś taki smutny. Ale przynajmniej w powietrzu czuć wiosnę, ja już sie nie mogę doczekać. Taką mam naturę, że ueielbiam lato i ciepłe temperatury, a zimę to najchetniej mogłabym przespać. Dziś wieczorem biegne na aerobik! Odezwę sie jak poskładam wszystkie kości do kupy! Całuski!
Pozdrawiam już wiosennie...