Wątek: zmagania cz.II czas zacząć

Ulcia, nie bój się
będzie świetnie
zobaczysz
trzymam mocno kciuki

w sumie za Ciebie i za siebie, bo o 10 mam kolokwium
właśnie skończyłam się uczyć hehe
buziaczki

dziekijestem juz po...ale na pytania totalna scieme walilam wiec nie wiem jaki rezultat osiagnenajwazniejsze ze chyba zdam....

na pewno zdałaś
kiedy będą wyniki?

a mnie dzisiaj ominęła przyjemność pisania kolokwium
sympatyczny wykładowca stwierdził, że zrobi nam jedno duże za dwa tygodnie
jakaż ja jestem szczęśliwa, jak pomyślę ile tego za te dwa tygodnie będzie do zaliczenia...
ech...

na pewno dasz rade,zdolna jestes przeciez

zdalam na 18 punktow wiec jest calkiem niezle
teraz zostaly tylko pisemne...ale bedzie dobse mam nadzieje
3majcie sie cieplo

GRATULUJĘa tak się bałaś


posunęłam króliczka
troszkę się przepoczwarzył hehe
mała zmiana na chwilę chyba nie zaszkodzi

GRATULACJE! nie bylo tak strasznie co? juz za 2 tyg bede miec swiety spokoj. bosko heh uslus Ty sie jeszcze troszke pomeczysz, ale za to wszystkie uczlnie beda sie o Ciebie biły z tyloma zdanymi przedmiotami

omaga, przesunac na pewno nie zaszkodzi. moze tak sie tam mu spodoba, ze cofac nie trzeba bedzie!

dzis zjadlam gigantyczne sniadanie omlet z 4 jajek z pomidorami i serkiem topionym (tak zeby zachowac pozory serek byl light ) jestem pelna i najchetniej poszlabym spac

buziale paa

jak się robi omlet?
bo czasami pojawia się w dietach nawet (tylko taki z 1-2 jajek a nie 4 hehe), a ja nie wiem jak się go robi

chęć do spania po dużym jedzeniu jest całkowicie naturalna
po prostu krew (oczywiście nie cała) odpływa z mózgu do żołądka, gdzie jest potrzebna przy trawieniu. umysł jest jakby chwilowo wyłączany, a to sprzyja spaniu

króliś, a właściwie już skrzydlak przefrunął o jeden kilogram do przodu. nie dam mu wrócić nie ma takiej opcji nie, nie, nie, nie pozwole
nie odbiorę sobie dzikiej radości z patrzenia na siebie w lustrze w końcu się sobie podobam. a za 4 kg to chyba popadnę w narcyzm

jak to jest z tą nową maturą? to nie ma określonej liczby przedmiotów? można zdawać ile się chce? kiedy są pisemne maturki?

omlet jest bardzo prosty do zrobienia: rozbija sie jajka. dodaje soli, pieprzui 2 łyzki gazowanej wody. wrzuca na patelnie (to taka nierozbełtana jajecznica heh) mozna tez dodac 2 lyzki mąki, wtedy jest bardziej ciastowaty. mozna tez zamiast wody dac mleka, wtedy to jest dopiero pyszny, ale za to bardziej kaloryczny :/

na nowej maturze trzeba zdawac 3 przedmioty: polak, j. obcy, i jeszce jakis jaki wybierzesz. mozna tez do tych trzech przedmiotow wybrac jeszcze 3 inne. w najgorszej sytaci sa ci, ktorzy chcą isc na medycyne, bo trzeba zdawac polak, j. obcy, biole, chemie i fize... koszmar!

omega, znam to uczucie kiedy patrzysz w lustro i sie usmiechasz... ale i tak (przynajmniej w moim przypadku) cos sie nie podoba i chce to zmienic :/ no ale coz nikt nie ejst doskonaly heh

oka lece do urzedu skarbowego :/ troche kasy wpadnie z tych podatkowych zwrotow nici ze spania.

to chyba ta moja matura podobała mi się bardziej...
słyszałam od kolegi (obecnego maturzysty), że mówi się już o powrocie do starej formy matury. wiecie coś o tym?
ja wiem, że już to mam za sobą, że nie dotyczy, ale jakoś takie to ciągle ciekawe. hehe może czuję się młodsza jak o tym myślę

dzięki Olu za przepis na omlet, koniecznie muszę spróbować
to w sumie taka normalna jajecznica tylko z wodą/mlekiem i nie bełtana na patelni tylko przed wlaniem na patelnie. dobrze rozumiem?

Olu, co chcesz w sobie zmienić? może pomożemy? przynajmniej wesprzemy duchowo
gdzie się podziewa Ula?

hi hi Ula jest tylko pol dnia kserowala sobie testy z bioli a jak wrocilam to zaczelam sie uczyc polaka a jak mi to opornie idzie to nei pytajcie
omlet jest mniam moja siostra zawsze robi a ja jej podjadam bo ja tez nie umialam(teraz juz wiem jak sie robi dzieki Ola)


no no kroliczek to z tej radosci az sie w motylka zmienil hehe GRATULUJE!!!!
nio fajne uczucie spojrzec w lusterko i cieszyc sie ze swojego wygladu

a z polakiem no w sumie nie bylo tak zle dziekuje ze bylyscie wtedy ze mna
teraz mykam na boisko z malym kamilkiem dzis jeszcze dam sobie luzu z nauka

buziaczki