-
Nanti - jaka rozpusta?!? Malutki pawełek, którego pewnie już dawno spaliłaś??? nie przejmuj sie, zwłaszcza, ze poza pawelkiem to chyba nie za bardzo poszalałaś?
No tak dresik w domku musi być... jak tylko wracam , też sie przebieram w coś wygodnego i efekt jest taki, że mąż mnie widuje wyłącznie w dresiku lub dzinsach. Ale jak razem gdzieś wychodzimy ma przynajmniej niespodziankę, ze jeszcze coś sie da ze mną zrobić
Dzisiaj chyba bedzie ze mną krucho , bo ide na babskie party i będą gofry z bitą śmietaną..... Ale profilaktycznie "dosiądę" orbitreka przed wyjsciem
Miłęj sobotki i niedzielki! Jutro już palmowa! PA!
-
NANTI
CAMILLKO MOJE DZISIEJSZE MENU TO:
-ŚNIADANKO: 1,5 KROMKI CHLEBKA Z METKĄ, CEBULKĄ I KIEŁKAMI
-OBIADEK WARZYWKA NA PARZE (BRUKSEKLA, ZIEMNIACZEK, MARCHEWKA, KLKA ZĄBKÓW CZOSNKU) 1/2 WCZORAJSZEJ GOLONKI I OGÓREK KISZONY
PO ZA TYM RANO KAWA, POTEM 2 HERBATKI I TROCHĘ PESTEK. CZUJĘ SIĘ NAPCHANA JAK BARYŁECZKA JUTRO MUSZĘ ZEJŚĆ JESZCZE NIŻEJ.
GOFRY Z BITĄ ŚMIETANĄ PYSZNE, ALE............................
PAMIĘTAJ ŻE OD PONIEDZIAŁKU NIE ISTNIEJĄ DLA NAS DYSPENSY PO ZA ŚWIĘTAMI.
KONIEC Z DOGADZANIEM SOBIE
MOŻE JESTEM OKRUTNA, ALE POWIEDZMY SOBIE SZCZERZE ALBO ALBO
MIŁEJ ZABAWY DO JUTERKA
-
NANTI
CAMILLKO CHYBA OSTRO ZABALOWAŁAŚ JA JAK NARAZIE ZGODNIE Z TYM TO PRZYRZEKŁAM SOBIE I TOBIE SCHODZĘ NIŻEJ Z KALORIAMI. TYM BARDZIEJ, ŻE KUPIŁAM SOBIE SEKSOWNĄ BLUZECZKĘ NIECO PRZYLEGAJĄCĄ DO CIAŁA. NIE MOGĘ WIĘC STRASZYĆ OBFITYM TYŁASEM
DZISIAJ NA ŚNIADANKO: 2 JAJKA GOTOWANE I PÓŁ KROMECZKI CHLEBKA Z SERKIEM
OBIAD: OCZYWIŚCIE: WARZYWKA NA PARZE I PÓŁ SKRZYDEŁKA INDYKA
1 KAWA, 3 HERBATKI I NA KOLACJĘ PÓŁ SZKLANKI MLECZKA. MOŻE JESZCZE POZWOLĘ SOBIE NA POMARAŃCZĘ
CHYBA NIE JEST NAJGORZEJ JAK MYŚLISZ ZARAZ OBLICZĘ ILE TO MNIEJ WIĘCEJ KALORII NAPISZĘ CI
CZEKAM NA CIEBIE
-
NANTI
CAMILLKO JEŚLI BĘDĘ DZIAŁAŁA PLANOWO TO ZJEM 925 KALORII
W TAKIM RAZIE DORZUCĘ SOBIE JESZCZE 4000 KROCZKÓW NA GAZELLCE :lol
-
Nanti, jestem, jestem! Miałam dzisiaj cały dzień gości i dlatego mnie nie było tutaj Ze zbednych kalorii - wino grzane i delicje. I dzisiaj nie bylo cwiczeń na orbitreku, bo nie miałam kiedy, a przy ludziach to tak głupio
A wczoraj jednak nie jadłam gofrów, bo się zagadałyśmy i skończyło się na sałatce z kurczakiem i kapustą pekińską (do tego ogórki, pomidor i sos develeya), więc impreza nie była "pozegnaniem z dietą" Pogadałysmy do 2 w nocy, a potem tylko pare kroków przez ulicę i byłam w łóżeczku.
Seksowna bluzeczka przy Twojej talii - na pewno super wygladasz! A biodra zawsze można zatuszować dopóki nie będą idealne
Świetnie Ci idzie, zauważyłam, ze ja zawsze polegam w weekend na polu walki, a Ty się świetnie trzymasz. Nie będę podliczać ile dzisiaj zjadłam kalorii, bo wyjdzie masakrycznie dużo (te delicje!!!), nawet też nie byłam na spacerze, bo wiało straszliwie i było zimno. Wyszłam tylko po zakupy i zaraz mnie przewiało.
Od jutra - wiadomo co na razie tylko do świat, ale potem-strzeż sie, tłuszczu!!!
Buziaczki, miłego tygodnia, dobrze, ze w przyszłym poniedizałek będzie wolny. Ty pewnie kończysz pracę w połowie tygodnia? A ja niestety do piatku włącznie w robocie...
Buźka!
ps nie przemęczaj się ze sprzątaniem, lepiej odpocznij
-
Nanti, już sie bałam, ze się nie "spiszemy" przed swietami przez tę modernizację forum. Ale na szczęście juz działa! U mnie lepiej - trzyam się od poniedziałku na 1200 kcal, wczoraj ćwiczyłam 30 minut na orbitreku, potem trening na brzuch. Dzisiaj nie cwiczyłam, ale ruchu miałam sporo - myłam okna, sprzątałam przez pół dnia.
Co u Ciebie?
Do jutra!
-
siuuuup do góry!!!!
Nanti, oderwij się od porządków przedswiatecznych i zajrzyj do mnie
robisz jakieś pyszności na święta?
-
-
NANTI
CAMILLKO WYBACZ, ALE SIĘ TROCHĘ ZAGAPIŁAM I PRZEGAPIŁAM URUCHOMIENIE NASZEGO FORUM. ALE JUŻ JESTEM
NIE WIEM JAK TO SIĘ DZIEJE ŻE TRZYMAM DIETĘ, A KIEDY RANKIEM STAJE NA WADZE, EFEKTÓW BRAK MOŻE JESTEM ZBYT NIECIERPLIWA, ALE TO CHYBA JAK MY WSZYSTKIE "ODCHUDZACZKI" JAK SOBIE DOGADZAMY TO MAMY NADZIEJE, ŻE WAGA NIE PÓJDZIE W GÓRĘ, NATOMIAST WYSTARCZY ŻE KILKA DNIA SIĘ TZRYMAMY DIETY TO JUZ CHCIAŁYBYŚMY, ABY SZYBKO LECIAŁA W DÓŁ.
MASZ RACJĘ JA JUZ OD CZWARTKU MAM WOLNE , ALE JAKOŚ NIE CZUJĘ ŚWIĄT I CAŁE TE ZABIEGI PRZEDŚWIĄTECZNE TRAKTUJE PO MACOSZEMU.
NIE WARIUJE Z ŻAREŁKIEM JAK ZWYKLE, OGRANICZAM SIĘ TYLKO DO "MINIMUM SOCJALNEGO"
DZISIAJ U NAS POGODA PRZECUDNA, TYPOWA WIOSENNKA SZKODA TYLKO ŻE NA SOBOTĘ I NIEDZIELĘ ZAPOWIADAJĄ DESZCZ
PRZEZ SWOJĄ PIĘTĘ I ODCISK SKACZĘ JUŻ NIEMALŻE NA JEDNEJ NODZE, CHYBA NIEBAWEM TRZEBA BĘDZIE SIĘ ZDECYDOWAĆ I RUSZYŻ W STRONĘ CHRURGA
PA DO JUTRA TO BYŁA WIESZ KTO BUZIAKI
-
Hej, Nanti!
Idź do tego chirurga, bo to żadna przyjemność tak podskakiwać. U mnie też jak mówia - "lajtowo" - żadnego gotowania, pieczenia, smażenia - idę do rodziców w pierwszy dzień swiat, w drugi do dziadków męża, węc nie będę sama nic szykować. Do rodziców zawsze kupuję chleb z mojej piekarni.
Jeszcze sie odezwę,ale już zyczę Ci spokojnych rodzinnych Świąt
Buziaczki!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki