Pozdrawiam cieplutko
no i życzę takiej figurki w bikini, po tej diecie bikini
Malaam...hehs ciężkie te kilka dni ale jestem pewna że sobie poradzisz!!
Z mamusią masz super,moja też zawsze była szczupła a jak zaczęła tyć to od razu 30 kilo ale niestety z nią się nie mogę odchudzać,bo ona nie może żyć bez słodyczy i jedzenia późno wieczorem a jak się odchudza to tylko przy pomocy drogich leków na receptę
O dietce już czytałam...jak dla mnie odpada,bio nie lubie gotowych jadłospisów a i tak nie dało by się tego u mnie w domciu zrealizować...No i znając mój organizm,na pewno nie przyniosłaby choć w połowie takich rezultatów jakie są podane... Zostanę przy moim 1000 conajmniej do wakacji
Pozdrawiam cieplusio i życzę dużo sił na wszystko!
Witam Wpadam do Ciebie teraz
Eh... Okropnie Ci się złożyło Współczuję Ale na pewno dasz sobie radę Życzę powodzenia na niemieckim jutro I w nowej dietce Będzie dobrze Na pewno
Trzymam kciuki!!! Pozdrawiam
Kochana rzeczywiscie nie ciekawie ulozylo Ci sie... dziadek no i niemiecki... mam nadzije , ze pojdzie Ci fantastycznie... jestes slina kobita jak To mowisz ... no i jak masz ochote to czemu nie zalozyc nowego wateczku aj tam co bedziemy przywiazywac wage do takich szegolow, tam czy indziej bedziemy Cie gromadnie odwiedzac
Uciekam bo jeszcze musze zjarzec do kilku laseczek a ja juz taka zmeeeeczona jestem
największe jojo 80kg
obecnie -> 71,5
mój pamiętnik chwilowo zawieszony: to znowu ja... - Grupy Wsparcia Dieta.pl
Cześć Aniu kochana
Oj na pewno jesteś silna kobieta, dasz sobie radę i z pogrzebem dziadka i z maturką i z dietką. Trzymam za ciebie kciuki. Jesli załozysz nowy pamiętniczek to linka zostaw tutaj i oczywiście, że za tobą pójdziemy .
Dobrej nocy życzę.
Pomzie
Hih nie ma jak to sobie swietnie radzic^^
Ja jestem padnieta jak nie wiem ale no malaamek do Ciebie wpadlam nawet :P Widzisz, jaka ja jestem cudowna:P Hehe..:P Nie no ja juz gadam od rzeczy........:P
Buzia
Witam kochaniutkie
Dzisiejszy dzień, choć z wiadomych względów był smutny, to jednak nie był taki zły jakby się mogło wydawać. Przed południem sie troszkę uczyłam, a potem pojechałam na pogrzeb. Poznałam parę osób z mojej rodziny których wcześniej nawet nie widziałam, przyjechał mój brat cioteczny z Łodzi, z żoną i z córeńką 3-letnią Tak ich dawno nie widziałam....hmm...wiecie to jest takie dziwne, że rodzina dopiero w takiej sytuacji się spotyka i jakoś tak jednoczy (dziwnie to brzmi;P) W tamtym roku też miałam taką sytuację, że zmarł wuj mojej mamy i ona pojechała na pogrzeb, no i jakoś tak kontakt się odnowił z rodziną (oni mieszkaja nad morzem, a my na południu, więc odległość jest spora) no i odwiedziła mnie moja kuzynka, dopiero wtedy ją poznałam, a to bliska dość rodzina, i tak się polubiłysmy, z siostrą na wakacje do niej pojechałyśmy i sie śmiałyśmy, że tyle już lat mamy, a jakoś nie znałyśmy się wcześniej. Wiedziałyśmy o sobie, ale jak się mieszka w takiej odległości i się nie odwiedza to te więzi bardzo luźne są.Ale wywód strzeliłam
No a jutro matura, mam nadzieje że dobrze będzie, lepiej niż na angielskim Trzymajcie za mnie kciuki
Fufeńko, rzeczywiście cudowna jesteś, za to Ci wirtualne buziaki wysyłam, cmok:**** A gdzie takie obrazeczki ładne znajdujesz?
Anusiu, dzięki za odwiedzinki, oczywiście,że zostawię linka, a jak mnie nie odwiedzicie to będę bardzo zła o taka : I Was znajde, a wtedy krucho z Wami będzie
Boojeczko, jakoś muszę przecież sobie radzić, bo co by ze mnie była za forumowiczka No a jak założę nowy wątek to Ciebie tam nie może zabraknąć, prawda?
Kittyk, wielkie dzięki za wsparcie, z takim poparciem,nie sposób się załamywać
Korciu, dzięki że wpadłas, pomęcz moze troszke mamę, niech zrezygnuje z tych leków, bo sobie zdrowie popsuje, a zamiast tego niech ze swą dzielną córą je dietetyczne obiadki i śmiga na rowerku, albo spaceruje
Co do dietki, to ja wolę właśnie jak mam ścisły jadłospis, bo wtedy mi łatwiej jakoś zrezygnować z innych rzeczy, jak mam tak dokładnie zaplanowane Ale to każdego indywidualna sprawa, po prostu spróbuję, może się uda, chce jeszcze SB sprawdzić, a jak nie wyjdzie to wracam na starego, dobrego 1000
Bike, super zdjęcie, ja też chcę ak wyglądać no i będę Chciałam sobie to ustawić jako tapetę w kompie, żeby mnie motywowało, ale tak mi ją rozciągnęło, że wyglądała jak 200-kilogramowe babsko w kostiumie to by nie było motywujące
Paulinko, mam nadzieję, że z Mariuszkiem jeszcze będziesz miała okazję się spotkać i to jak najszybciej, a twoje wyniki i tak są po prostu powalające, nie dziwne, że możesz sobie pozwolić na jednodniowe odstępstwo Ale Ty nie idziesz na łatwiznę, tylko zaraz oczyszczasz organizm. Jesteś niesamowita!!!
Dobrze kochane moje zmykam już, bo jutro maturka, a ja się muszę wyspać. Pozdrawiam Was skarby, :****
Witaj !!!
Prosze mnie tak nie wychwalac hihi, jestem tylko czlowiekiem :P Wy tez jestescie cudowne :*:*:* , a ja nie wiem co bym wez Was zrobila!!!! Misiaki :*:*
Przykro mi z powodu wczorajszego pogrzebu... Nie wiem, ale ostatnio czesto slyszy sie o smierci... w TV, w rodzinie, w miescie...
Nie dawno odszedl moj kolega, mial 19 lat i bardzo to przezylam...
A jesli chodzi o wiezi rodzinne, ktore odradzaja sie w tej niezbyt chcianej sytuacji to u mnie tak jest... Moja babcia zmarla 2 lata temu i na stypie poznalam moja rodzinke, ktorej wczesniej na oczy nie widzialam Oni pytali sie czy ja jestem wnuczka sw.p. babci czy jakas modelka? hihi
No i mimo smutnych okolicznosci bylo w pewnym sensie milo...
3mam kciuki za maturke, mnie czeka to za rok Piszesz stara czy nowa? Bo wiem, ze na forum jest z tym roznie
Buziaki :*:*:*
Malaam i jak maturka poszła?
A fizykę ktoś tu z forum zdaje jutro???
Dobrze że masz już ten pogrzeb za sobą no i miło na pewno było poznać rodzinkę...To chyba zawsze tak jest na tego typu uroczystościach...
Mojej mami się raczej nie da przekonać,już prędzej tatusia,nawet się kiedyś z nim odchudzałam razem,ale mnie to dołuje bo on wystarczy że zrezygnuje z kolacji i ma efekty lepsze niż ja na 1000 walczę sama i się nie poddam
pozdrowiaski!
Zakładki