ehhhhhhhhhhhhhhhhhhhh
cała ja...

mialam sie odezwac w styczniu,a juz jest koniec marca...Wróciłam tu dziś ,bo dokładnie rok temu założyłam ten wątek ... 23 marca.....Z sentymentu zaczęłam go czytać i wspominac jak to wszystko było...
Strasznie mnie to pisanie podbudowywało..wszystko co tu sie działo,Wasze opinie,pomocne porady ....
No i obserwujac moje postępy w ostatnich miesiacach przed wakacjami postanowiłam wrócić i juz na pewno ,bez wykrętów-wziąc sie za siebie....

Wróce jutro z planem podobnym jak w zeszłym roku bieganko o wczesnej porze i czarna kawa ....................

Bedzie dobrze ,a na razie uciekam do kina.


Pozdrawiam,ściskam Was wszystkie dziewczyny :*