-
allunia: tak, zatkało mnie jak weszłam i zobaczyłam te wszystkie pościki, w najśmielszych moich oczekiwaniah, nie sądziłabym, że będzie tego aż tak dużo ;)
powiedz mi jeszcze ile mniej więcej teraz jesz? wiesz, chodzi mi o to czy liczysz kalorie i czy ćwiczysz?
wcale nie przytyłaś dużo... zresztą jak pojedziesz do Warszawy, zaczniesz sama dla siebie kupować jedzenie, pewnie będzie Ci łatwiej :)
a siniak, no przypieprzył mi z łokcia w oko w łóżku :twisted:
frytex: u nas chyba nie ma Championa. za to jak na Swarzędz (28 tys. mioeszkańców) to i tak jest wuchta marketów, mamy inter marche, Piotra i Pawła, lidla i dwa alberty :D
też lubię do nich chodzić i kupować jedzonko ;) wszystko na miejscu, tyle do wyboru, że koniec :)
jutro mam wyniki odwołań na psychologię i powiem Ci, że już nie mogę sie doczekać... mam pewnie 5% szans ;) ale już, już bym chciała wiedzieć
wczoraj wieczorem miałam przygodę z lodówką :?
kurde, znów zjadłam za dużo i dzisiaj brzuszek mnie boli :?
miłego dnia :)
aaggii: weekend już :)
-
hej dziewczyny ja tylko na chwilkędziś bo o 16.40 mam autobus do kraka - musze jechać z mamą do babci..
agassi jeśli chodzi o pytanie ile jem to trudno mi ocenić bo nie licze kalorii żeby się nie dobijać... ale przeważnie coś słodkiego minimum raz dziennie mi się trafi ;) a ćwiczenia - porażka.. :( jedyne ćwiczenia jakie mam to wejście na 4.te piętro gdy idę do wiktora ;) bo sama mieszkam na pierwszym :))
u nas też nie ma championa..
hmm a jeśli chodzi o wawę to się bojęa jednoczesnie cieszę że będę samodzielna ;) a pokój mam z koleżanką z gimnazjum z którą byłam też nad morzem więc mam fajniutko chociaż ona nie z mojej uczelni tylko na pielęgniarstwo się dostała :P ale jakoś sobie poradzę - trzeba myśleć pozytywnie :))
skończyłam czytać "samotność w sieci" - hmm zakończenie mnie zaskoczyło..
frytex, dom mody pierwszą część mam już pożyczoną, jeszczce tylko skonczę milczenie owiec może dziś :))
ok żgnam się z Wami, wtracam w niedzielę wieczorem, pozdrowienia dla Was :) buźki :)[/b]
-
to dobrze,ze kolenka bedzie blisko,we dwojke zawsze razniej :)
agassi jak wyniki?napisz,bo jestem ciekawa :P
a u mnie za to nie zadnego z tych marketow,ktore ty wymienilas 8) hehe
tylko champion (wczesniej to byl spar),biedronka,lidl i eko
a ja dzis dostalam okres,rano troszke sie zle czulam,pozniej mi przeszlo i jak wrocilam niedawno z basenu to znow zaczal mnie pobolewac :(
a wiecie co wam polecam jak bedziecie mialay ochote na cos slodkiego???
ciasteczka petitki go!!!mniam pycha..a mnie jeszcze ostatnio wzielo na budynie,serki waniliowe i takie desery wanilione z bita smietana na wierchu :twisted:
-
czesc dziewcyznki Smile)))))
alez jestem padnieta normalnie dopiero pol godizny temu do domu przyszlam i zjadlam 30 g rybki i sorowke z kapussyt kisoznej i pol jogobelli light no i dzis zjadlam tylko 750 kcal :/
no i raczej spro spalilam Very Happy
a teraz o dietetyku
popierwsze dowiedzialam sie ze chocby niewiem co na 1000 kcal nie powinno si ebyc dluzej niz 2 tygodnie bo chocby niewiem co sie jadla przemiana materi i tak ulegnie spowolnieniu i nigdy nie wroci do tak dobrej formy jak przed dieta , tzn. moze byc potem dobra ale nie az tak , powinno sie jesc wiec conajmniej 1200 jesli sie chce zachowac okres , ladne wlosy , paznokcie i skore i ni espowolnic procesow metabolicznych
dowiedzialam sie tez ze moje zapotrezbowanie w chwili obecnej wynosi 2300 kcal Smile
a jak schudne do 50 to bede miec zapotrezbowanie 2150 Very Happy ( myslalam ze bedzie mniej )
niewiem ona to obliczala na podstawie wieku , wagi , wzrostu , mojego ruchu bo mowilam jej ile sie ruszam , ile czasu w kasiazkach i ona to wsyzstko jakos pozliczala i tak jej wyszlo
co do mnie to si eokazalo ze mam 166.7 Smile czyli faktycznie uroslam troske i wazylam 54.2 mimo wczorajszego zarcia , powiedziala ze jesli musze juz schudnac to tak do 51 gora moge nizej juz nie powinnam bo bede podatniejsza na chorobska i wogole
a i powiedziala ze dziennie koniecznie chocby niewiem co trzeba zjesc 1 cieply posilek bo inaczej mozna nabawic sie wrzodow i innych nie przyjemnych schorzen ( jak to powiedziala to sie przestraszylam bo ja bardzo rzadko ostatnio ajdlam ciele posilki , stad dzis ta rybka )
no i poweidziala zeby nie jesc bialego pieczywa , zeby slodycz najlepiej co 3 dni np jeden baton ale zeby zjesc zeby zspokoic przynajmniejw moim wypadku zeby uniknac kompulsow
a co do moich kompulsow po bialym pieczywie i platkach i ciasteczkach to powiedziala ze to jes pewnego rodzaju uzaleznienie od weglowodanoch ze jesli sie sprubuj eto czasem cos tam z tym wyrzutem insuliny i bach latwo o napad i poradzila zbeym np jelsi zdarzy mi sie juz zjesc ocs z tych rzeczy to wypic jakas herbatke najlepiej czerwona , zielona lub ta moja la-karnite tez mozna i powinno mi przejsc Smile
no alem sie rozpisala
Frytex ja to caly sierpien tylko jakies serki wnailiowe , pudingi wnailiowe z bita smietnaka i wogole tego typu rzeczy juz mi powoli przechodzi ale lubi ejeszcze dnaio wnailiowe wszamac sobie :)
a jak cos slodkeigo to ja polecam herbatniki skzolne takie niebieskie bo bala paczka ( 10 herbantikow ) ma tlyko 210 kcal :) tak smao petit bery , albo batonik bisc&mars bo ma tylko 130 :)
cos mnie zaczyna ssanie w brzuchu brac ale i tak zapozno zeby cos jesc wiec przezyje do sniadania :)
-
aaggii: więc mam nadzieję, że kończysz już z tysiakiem? tak? teraz co najmniej 12oo?
dobrze, dobrze... muszę spróbować to z herbatką na kompulsy, jeżeli pomoże, przyjadę do Ciebie i zabiorę Cię na lody :)
frytex: no czekam na te wyniki od kiedy się obudziłam... normalnie nosi mnie... :P
jakiś suchar mi wyskakuje, że odwołanie nie jest jeszcze rozpatrzone, to znaczy, że dupa chyba :P
allunia: jak często będziesz jeździła do domku z Warszawy? ja chyba jestem zbyt leniwa na to, żeby mieszkać bez rodziców :P
wczoraj oczywiście znów zjadłam za dużo... nie aż tak za dużo, ale jednak :?
już nigdy chyba nie schudnę ;)
ale powiem Wam, że teraz priorytetem dla mnie jest już nie tyć. jakbym miała iść na kompromis, to przeżyłabym z tą wagą, gdyby ona już taka na pewno została :D
-
czesc dziewcyznki :)
agassi tak tak , i dzis zjadlam sobie 1250 :D w tym niestety si eznalazlo pol drozdzowki no ale lepsze to niz cala prawda ;)
a jadlam sobie dzis tak :
S: kromka zytniego z szyneczka , serek bialy , 2 chrupkie chlebki kukurydziane z miodem
2S: bigmilk , deser z bakomy waniliowy
O: pol grahamki , jajecznic a z jednego jajka , salatka zpomidorka , ogorka i cebulki
P: 3 chlebki kukurydzine ( kazdy tylko 13 kcal :D ) z dzemem wisnowym
K: 3 wasy , 2/3 kefiru 0% tuszczu , troche dzemiku i te pol drozdzowki , ale drozdzowka cala wazyla tylko 70 g wiec ni enjagorzej
kurcze caly dzien sie dzis ucze , normalnie zaraz padne , :(
i lece dale sie uczyc :(
wpadne wieczorkiem to cos moze wiecej naskrobie :)
-
aaggii: kurde czego Ty się uczysz 3 września!? :twisted:
straszna szkoła to musi być ;)
co to za chlebek kukurydziany? taki Vasa?
my mamy grilla właśnie, oczywiście zjadłam za dużo... tak właśnie wygląda moja silna wola ostatnimi czasy :?
im niższa waga, tym mniejsza motywacja niestety :?
fajnie, że teraz będziesz ładnie jadła :) ten obiadek mógł być tylko trochę bardziej ciepły, co? ;)
ach i zapraszam do mojego pamiętniczka
w dziale "chcę schudnąć"
i-love-chocolate.com :)
bo narazie nikt mnie nie odwiedza :(
-
czesc :)
no wlasnie rzecz w tym ze stwierdzilam ze na mieso ochoty nie mam , zupy robic mi sie nie chce a si enie najem no i wyszla jajecnziczka , ale na jutro mam juz piers z kurczaczka :)
i marcheweczke gotowana , mniammmm :)
a no uczylam sie biologi caly dzien bo neldugo mam sprawdzian , wiem ze nienormalne ale co mam zrobic jak chodze do jednej z najlepszych skzolw w miesci :/ z najwyzsyzm poziomem
ale akos wcale sie z tego nie ciesze .........
-
aaggii: wiem coś na ten temat, moja szkoła niby była druga w Poznaniu, przekleństwo!
szczególnie biologia, ale już pewnie opowiadałam o tym, pytanie z wiedzy "ogólnej" czyli najdrobniejsze szczegóły z całej wiedzy licealnej, kartkówki co dwa dni, sprawdziny z 3 działów zapowiadane z dnia na dzień... ufff, jak dobrze, że to za mną...
chociaż niektórzy twierdzą, że najlepsze dopiero na studiach się zacznie :P
dzień oczywiście spisany na straty :(
buuuu
nie chcę być znowu gruba :(
idę spać... do jutra Skarby :)
-
taaaak studia..podobno sa debeściarskie 8) nawet moj byly nauczyciel od historii powiedzial nam kiedys,ze studia to najlepszy okres nauki
zalezy pewnie tez od tego z jakim nastawieniem na nie idzie,wiecie,jedni gonia imprezka jedna za druga,inni ciagle sie ucza,trzeba znalezc zloty srodek,ja bede chodzila na silownie :wink: hehe
a ja wczoraj sie pokusilam o kawaleczek ciasta z brzoskwiniami,ale za to zjadlam mniejsza kolacje,bylam na basenie,a wieczorkiem na grilla poszlismy (spacerek polgodzinny w jedna strone :P )
wracajac jeszcze gadalismy i gadalismy,wiec na lawce sobie usiedlismy i dalej gadalismy,wiec wrocilam ok 2 do domu,jestem niewyspana :)
a uwielbiam jak tak sobie rozmawiamy o wszystkim,o naszych problemach czy spotrzerzeniach,czasami to gdzies umyka w zwyklej codziennosci,jak sie widzimy krotko,a akurat wczoraj mi sie zrobilo bardzo zle,smutno i przykro i moja zabka zaczela sie pytac co jest,w koncu jak to z siebie wyrzucilam,to polalo sie reszte innym uwag i obserwacji i moich i jego...
ta sprawa sie ciagnie jakis czas juz i mnie dreczy czasem (juz coraz rzadziej,radze sobie z nia :D ),ale nie wiem czemu nie chcialam o tym mowic,no i wczoraj wyszlo..to nic :)
a wiecie jaka niespodzianke wczoraj zrobil mi moj Misiek??kurcze normalnie myslalam,ze sie przewroce..wychodze sobie z basenu,zakladam juz buty no i on dzwoni pyta gdzie jestem,bo dochodzi do mojej klatki,no to mu mowie,ze niedlugo przylece,bo juz wychodze,on zebym sie pospieszyla,bo mu sie czekac nie chce na lawce (nikogo u mnie nie bylo),ja zblizam sie do mojego bloku,a tam moja Żabka z kwiatkami sobie siedzi :shock: ja sie pytam kto ma urodziny dzis,choc podejrzewalam,ze to dla mnie :wink:
podroczyl sie troche i w koncu mi je dal :P i sliczny bukiecik stoi sobie teraz obok monitora :lol:
zaznacze,ze zadnej okazji nie bylo :wink:
agassi,przeczekaj ten okres,czasami tak jest po odchudzaniu,ze ciezko jedzenie trzymac na dystans,wiem o tym,ja od niedawna dopiero sobie z tym radze
a o biologi nawet mi nie mowicie,hehe,dobrze,ze w 3 klasie juz jej nie mialam :D
aaggii ucz sie ucz ,bo nauka... :) ale troche przegieli,ze tak wystartowali z grubej rury,przegiecie,z czego oni spr chca robic?chyba,ze z zeszlego roku..
teraz przynajmniej bedzie ladnie jadla,bez wiekszego katowania sie,ja tez bym sobie tak pogadala z dietetyczka..ile placilas za wizyte?
zycze milej niedzielki :*