Strona 6 z 30 PierwszyPierwszy ... 4 5 6 7 8 16 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 51 do 60 z 298

Wątek: Mój pamietnik.. :-);-)

  1. #51
    ERIGONE jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-04-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    JOGA piękna sprawa
    ćwiczyłam jeszcze jako panienka
    zamykałam się w swoim pokoju i wyginałam do woli
    teraz niestety swojego pokoju nie mam a przed mężem nie wypada hihi
    jeszcze sobie coś pomysli
    ale polecem
    joga jest OK
    wycisza, uspokaja naprawde super

  2. #52
    Awatar karo_1
    karo_1 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-04-2004
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    1,239

    Domyślnie

    To muszę korzystać ze stanu wolnego i ćwiczyć. Bo potem się skończy...

    By być na szczycie, trzeba na niego wejść i po drodze pokonać wiele trudności..
    http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/s...!!!-Część-1

  3. #53
    ERIGONE jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-04-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Jaki koniec, przecież my dopiero zaczynamy
    stan posiadania rodziny nie ma tu znaczenia
    Chociaż my tutaj jesteśmy jak wielka jedna wspierająca sie RODZINKA

  4. #54
    Guest

    Domyślnie

    Ja nie zazapomne jak w zeszlym roku zachcialo mi sie kupic krótkie spodenki.Upal byl to i zachcialo sie. Planowalam chociaz w domu w takich pochodzic. No i stalam w przymierzalni a pani ekspedientka mi podawala kolejne rozmiary... raz, drugi, trzeci... ŻENADA!!! i tak sie skonczylo ze i tak nie kupilam bo ten największy romziar jaki posiadali tez byl mi za maly. Wyszlam prawie z płaczem.. Nie zapomne tego do konca zycia chyba.. Ale w tym roku kupoie sobie napewno... juz sie ciesze.

  5. #55
    Awatar karo_1
    karo_1 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-04-2004
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    1,239

    Domyślnie

    Jakiś miesiąc temu przeżyłam to samo. W galerii łaziłam od sklepu do sklepu i przymierzałam. byłam już u kresu. Idę( z mamą) i ona zobaczyła na wystawie w Americanosie spodnie.
    krój luźny, spoko.Te są duże, będą dobre.
    Przymieżałam największe jakie były. Gdu ekspedirntka spytała I jak? Wybuchłam płaczem, nie mogłam. Moja mama zaczęła mnie opieprzać, a mnie naprawdę przykro się zrobiło. Czułam się fatalnie, bo w galerii jest full sklepów, a nic nie wchodziło mi na tył.

    To była prawdziwa trauma. Od tamtego czasu staram się życ inaczej.
    Nikomu nie życzę takich przejść i stresów. Mam to w głowie.
    Tamtego dnia poczułam, że mam problem.

    By być na szczycie, trzeba na niego wejść i po drodze pokonać wiele trudności..
    http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/s...!!!-Część-1

  6. #56
    ERIGONE jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-04-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    miałam podobnie, tyle że z bojówkami
    wzięłam dwie pary mniejsze i największe, byłam naiwna że sie zmieszczę
    podeszła do mnie pani sprzedawczyni, spojrzała na spodnie , później na mnie i rzekła- Oj z tych spodni to nie będzie na panią rozmiaru myślałam że sie zapadnę
    no i ten oststni żakiet - tak duzego rozmiaru nigdy wcześniej nie nosiłam, Dlatego też postanowilam cos z tym zrobic , dlatego tez jestem TU, z czego jestem bardzo zadowolona

  7. #57
    Guest

    Domyślnie

    A propos ciuchów.. ja zawsze mialam problem z tym zeby cokolwiek na siebie dostac. Jak juz mi sie cos trafilo to cieszylam sie jak glupia. Zamiast od razu wziąśc sie za siebie.Ach.. glupia bylam, mogłam juz dawno zrobic ze soba porządek.Ale wszystko przedemną. Teraz jak kupywałam sobie te najnowsze spodnie to rozmiar dostalam bez problemu, chociaz szczupla to ja jeszcze nie jestem napewno.No ale jest lepiej niz bylo..
    Wzrost:172
    Waga obecna:76
    Waga docelowa: 70 (na razie, potem sie zobaczy)
    jak tak pisze sobie ile waże to momentami az nie moge w to sama uwierzyc.
    Postanowilam ze bede codziennie zapisywala co zjadlam. Moze w ten sposob bedzie mi lepiej zauwazyc jakies błedy? A moze ich nie ma? Sie okaze...

    Jutro podam wszystko co wszamalam dzisiaj

  8. #58
    Awatar karo_1
    karo_1 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-04-2004
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    1,239

    Domyślnie

    Robiąc rzeczy wielkie, zaczynaj od rzeczy małych!!!

    Za niedługo kończę robotę. Jutro wpadnę na twój pamiętniczek. Powiem ci jak mi idzie...

    Już teraz miłego wieczoru...

    By być na szczycie, trzeba na niego wejść i po drodze pokonać wiele trudności..
    http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/s...!!!-Część-1

  9. #59
    Guest

    Domyślnie

    No tak. Mialam zapisywac wszystko co zjadłam,ale porazka byla wczoraj. Az wstyd sie przyznac.Ale jak sie powiedzialo A trzeba powiedziec B. Trudno. Wiec tak.
    sniadanie-ciemna bułka pełnoziarnista+4 plasterki chudego zółtego sera+3 plasterki chudej wędliny drobiowej.
    obiad-gotowana wołowina (około 100 g)+warzywa z ryżem gotowane.
    kolacja: no i tu sie zaczeło.Pozarłam chyba z 4 kawąłki chleba ciemnego z krakowską,serem wędzonym,no i zakonczyłam na smażonym kurczaku.2 kawałki.W międzyczasie 1 butelka wina wytrawnego i 1 piwko. Przyszła znajoma (nie miała kiedy.. )

    Ogólnie porażka>
    za to dzisiaj nie ma mowy o czymś takim. Nie wpuszcze nikogo (niech nawet walą do drzwi)

  10. #60
    Awatar karo_1
    karo_1 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-04-2004
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    1,239

    Domyślnie

    hello.
    widzę, że nie tylko mnie zdarzają się takie niewypały....
    Dziś będziemy lepsze, prawda!!!!!

    By być na szczycie, trzeba na niego wejść i po drodze pokonać wiele trudności..
    http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/s...!!!-Część-1

Strona 6 z 30 PierwszyPierwszy ... 4 5 6 7 8 16 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •