Dzień dobry!

Wczoraj niestety jeszcze pochłonęłam dwie łyżki śmietanki Tak mnie jakoś dół złapał, że już wszystko olałam! Nawet nie ćwiczyłam Beznadzieja!!!!!

Dziś już ociupinkę lepiej. Na razie zjadłam i wypiłam:
pół jabłka
2 plasterki wędliny
gotowany filet
kiszona kapusta z marchewką, cebulą, łyżką śmietany
1,5 szkl. maślanki
kawa, herbata czerwona i zielona
Jutro będę się lepiej trzymała, ach żeby jeszcze nie skusić się na ciasto mamy. Może dam radę Ewentualnie jakąś marchewkę schrupię.

Do poczytania później.
Ach, żeby przynajmniej ten angielski był za mną