Strona 3 z 12 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 30 z 119

Wątek: Moj pamiętnik

  1. #21
    boojka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-09-2009
    Posty
    89

    Domyślnie

    Oj dziewczyno nie łam sie ... oj zdarzyło sie ... coz było mineło ja tez dzisiaj wchło0nełam duzo za duzo , ale pamietaj ze ruch sie liczy a Ty masz treningi wec łepek do góry i dość tu narzekania :P do roboety !

    największe jojo 80kg
    obecnie -> 71,5
    mój pamiętnik chwilowo zawieszony: to znowu ja... - Grupy Wsparcia Dieta.pl

  2. #22
    Kittyk85 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-02-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Właśnie Było minęło Teraz trzeba się postarać, żeby nie wróciło
    Trzymam kciuki!!! Będzie dobrze, zobaczysz



  3. #23
    Guest

    Domyślnie

    dzieki dziewczyny... dzis jest lepiej... "obiadu" o 17:30 polowe zostawilam bo nie mge na jedzenie patrzec.... jutro grill wiec bede dopiero wieczorem.... i od jutra 1200, powoli zwiekrzamy dawke

  4. #24
    Pomzie jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-04-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    BraqNiq dzieki za odwiedziny, już samotna zaczynałam się czuć w moim pamiętniczku . Nie przejmuj się wpadkami, po upadkach wszak należy się podnieść i iść dalej , mam nadzieję, że osiągniesz swoją wymarzoną sylwetkę, zwłaszcza, że tak malutko Ci brakuje.
    Ten boks zrobił na mnie wrażenie .

  5. #25
    Guest

    Domyślnie

    ja wlasnie jem sniadanko: 3 male sucharki [150kcal]+ w jajku[100kcal] tzn maczam je w jaju i na patelnie 0% i smaze:P mmmm pycha:P + zagryzam rzodkiewka mmmmmmodzio;]

    dzis gril... obliczylam, ze spokojnie zmieszcze sie w dzisiejszych 1200 kcal.

    sniadanie: 9,00 250kcal
    obiad: 13,00 260kcal
    gril: 15,00-20,00 wyszlo mi 500kcal... bo parowki, pieczarki, jablko z grilla,,, ketchup, kawaleczek maly chlepka [tylko zeby zagrysc:P], zylka cukru... tj. 210+5+120+50+ok65+50=ok500kcal...


    RAZEM niby 1000kcal ale babcia jeszcze dopelni te 200:P i pieknie ladnie dzis bedzie;]

    a dzisiejsza noc... masakra... CALY czas snilo mi sie ze jem... i, jak Boga kocham, z 50 jak nie wiecej razy sie budzilam, bo juz nie moglam patrzec na jedzenie.... a dzis jakos apetytu nie mam:/ tzn to dobrze:P ale meczoca taka noc... budze sie patrze na zegarek: 1:30, potem 1:40 potem 2:20.... i cala noc taka..:/ ok koniec tematu o jedzieniu


    Pomizie nie bedziesz juz samotna bo bede sie starala codzinnie Cie odwiedzac dziekuje za wiare, fakt, malo mi zostalo wiec dam rade a co do boksu hehe... nie wiem co

    aaa jak juz mowa o boksie to za tydzien jade do Świebodzic na gale boksu!!!!! od 19-24!!!! bedzie bosko dobra koncze bo sie rozpisalam....=] pozdrawiam

  6. #26
    Guest

    Domyślnie

    Witam witam,

    no przeczytalam caly, tez mnie zszokowalo tym boxem i twoja waga - GRATULUJE))

    Ja tez mam takie problemy z tymi napadami na jedzenie. Najgorzej jest w te TRUDNE DNI. Ale, ... gratuluje konsekwencji, trzymaj sie, powyzywaj sie naworeczku. Zwiat pewnie potem jest przyjemniejszy co

  7. #27
    Kittyk85 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-02-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Oj, chyba kiedyś zrobię sobie takie grzanki Ze zwykłych sucharków je robisz?
    Miłej niedzieli jutro! Trzymam kciuki!

  8. #28
    Guest

    Domyślnie

    aa no i po grillu.... oczywsicie weszlo wiecej jedzonka.. ale NICZEGO nie zaluje, 0 wyrzutow sumienia bylo bosko,..... moze dlateog nie mam bo nieoczekiwanie alkohol sie lal... no trudno.... raz sie zyje...... ah zycie jesy piekne

    kittyk ze zwyklych ale mozna i z chelba czarnego ciemnego bialego itp... dodajesz torche soli wegete pieprz i ja daje duuuzo oregnano bo uwielbiam i pycha, wg mnie.

    witaj biedroonka. eh znow kogos szokuje ten box:P po nim fakt, taka ulga... juz w pon nastepny trening doczekac sie nie moge... a tym czasem koncze bo z nog padam...

  9. #29
    Pomzie jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-04-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Wiecie co? ja to sobie przemyślałam, ten boks to jednak jest rewelacyjna sprawa - wyobraźcie sobie, wracacie ze szkołu lub z pracy do domu, wkurzeni, źli na cały świat, i co robicie? idziecie sobie na salę gimnastyczną (czy gdzie tam ten boks się trenuje) i walicie ile wlejzie w worek treningowy, albo w rękawice sparingpartnera . Normalnie świetna sprawa, można się wyśmienicie odstresować .

  10. #30
    Guest

    Domyślnie

    jeszcze ciagne 1000 kcal, jeszcze nie zwiekrzam jednak... tylko nie wiem jak to dzis bedzie:/ bo sa na obiad parowce... mleko maka drozdze... nie mam pojecia ile to ma kcal... policze 1 takiego parowca za 1 bulke, + troche dzemu- to wychodzi 600kcal 2 sztuki!!! no trudno... sniadanie 200+600parowce=800.... na kolacje zjem samo jajo 100kcal a potem male jbuszko i koniec...

    pomzie hehe wiem wiem, swietna sprawa odstesowuje sie+ spalam kcal+ robie co lubie=super inwestycja:P

Strona 3 z 12 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •