-
Elunia i jak tam dietka już pełna parą ?
ja wczoraj po zastoju wagi trochę się znów podłamałam....... kurcze, wczoraj wszamałam znów za dużo kalorii.. dziś od rana chodzą mi takie rzeczy po głowie.. ale im dłużej czytam sobie Forum, tym mi lepiej... i chyba uda mi się przetrwać dziś grzecznie.. musi.....
a nowa fryzurka na pewno humorek Ci poprawiła jak każdej z nas z reguły
gorąco Cię pozdrawiam miłego dnia
-
Hej Eluś
dawno Cię nie było na forum, bo na pewno jesteś bardzo zapracowana.....
ale czekamy na Ciebie i nowinki co tam słychać u Ciebie
a może kolejny kilogramek uciekł sobie co?
buziaczki
-
Witam was drogie koleżanki
Faktycznie nie miałam ostatnio za wiele czasu aby odwiedzić forum, a z drugiej strony nie bardzo jest się czym chwalić ;(.
Zapał do diety jakoś mi spada choć bardzo tego nie chce - codziennie rano powtarzam sobie, że dziś musi być ślicznie, bez żadnych pokus, że od dziś zacznę ćwiczyć aby za miesiąc zobaczyć oszałamiające efekty ale .... niestety wieczorkiem już trochę zapominam o moich porannych postanowieniach.
Moje 69 kg, już nie jest takie stabilne, bo raz jest 70,5 a raz 69 kg.
jakie popełniam błedy w mojej diecie : po pierwsze to wydaje mi sie, że mam za mało sportu, po drugie kusze się na niedozwolone jedzonko (lody, piwo).
Staram się przez cały dzień aby nie spożyć zbyt wiele kcal, ale za to jak wracam do domku, to jest spory (dietetyczny) obiad i już drugi dzień z rzędu skusiłam się na lody z polewą ;( - fakt, że nie przekroczyłam 1400 kcal ale przecież mogłam poćwiczyć silną wolę i nie dać się na to skusić.
W od początku mojaj diety trochę schudłam, ale powiem wam, że wciąż nie czuję się komfortowo, cały czas czuję się grubasem, który nie może zapanować nad jedzeniem.
Szef obiecał mi za miesiąc urlop, wiec chciałabym do tego czasu pozbyć się jeszcze trochę sadełka, abm aż tak bardzo nie musiała sie na plaży wstydzić wyjść w stroju kompielowym - wiec jest to moja nowa motywacja.
Postanowiłam, że skrupulatnie będę planować moje posiłki, że nie przekroczą one dziennie 1000 kcal i że twardo będę się trzymać tego planu !!!
Tak wogole to dziękuję, że mnie odwiedzacie po mimo, że ja odwiedzam Was ostatnio sporadycznie.
Całuję mocno!!!
-
-
Elunia, milo cie "widziec"!
Nie trac zapalu do dietki!! bedzie ok! teraz masz nowa motywacje!
Jak tam W.? sa jakies nowe wiadomosci odnosnie pracki?
Jejku, u mnie tez ostatni tydzien bardzo niedietkowy. Z mamusia gotujaca w domu i wszystkimi tymi smakolykami na stolach.
Ale bede dalej sie starac. Musze, bo tluszczyk mi baaardzo ciazy!
-
Witajcie
Niestety w tym tygodniu nie mam wolnego week ;(, ale coż taki life.
Madziu, oczywiście staram się niepoddawać, ale czasami tak sobie myślę o tym jaka jestem słaba, że nie potrafię oprzeć się pokusom, a wiec w tym tygodniu W naciągnął mnie 2 razy na lody z polewą w McDonaldzie bo są w propmocji ;( a ja nie potrafiłam odmowić no i zawsze ktoś się znajdzie kto namawia w week na piwko z sokiem - i tego tez jakoś ciężko mi odmowić. Tak poza tym nie jest najgorzej - nadal nie jem chleba, makaranów, ryżu ( ale młodym ziemniaczkom nie udaje mi się oprzeć) jem dużo warzyw i owoców. Wczoraj było dość ładnie, nie przekroczyłam 1000 kcal.
śniadanko
pomidor + serek wiejski - 200 kcal
obiad:
botwinka z jajkiem i ziemniaczkami - 350 kcal
kolacja
koktajl z maslanki + mrożone truskawki + słodzik i garść musli z owocami - 300 kcal
w międzyczasie 2 kawy + 3 cukierki bez cukru - czyli w sumie jakieś 950 kcal
dziś było jak do tej pory:
serek wiejski light - 130 kcal
czereśnie - 200 kcal
na obiad planuje brokuła gotowanego - 80 kcal
pierś z kurczaka smażona na łyżeczce oliwy - 150 kcal
a na kolacje też ten pyszny koktajl no i wiem ze W chce mnie wyciągnąć do puby, ale chyba od razu nastawie się na mniejsze zło i będe piła cole light.
Madziu W nadal bez pracy, dziś jest znowu na rozmowie w W-wie, na kolejne rozmowy do W-wy jedzie w poniedziłek i we wtorek - już nie wiem co o tym myśleć, na nic się nie nastawiam ale jeszcze wierze, że może w końcu znajdzie te cholerną prace.
Pozdrawiam i zycze udanego week.
Buziaki
-
Hej Eluś
dziś tak szybko wpadam z zyczeniami kolorowych snów
jutro napisze więcej bo już mi się oczęta kleją........... a ja tez mykam do pracki jutro niestety
powiem Ci tylko, że i ja lubię lody z MD - ale w moim mieście nie ma tej restauracji! na szczęście!
buziaki i powodzenia dla W...
-
Hejka
Kurcze, na dworzu taka śliczna pogoda a ja w pracy - strasznie mi smutno , miłe chociaż to że dostaję smski od znajomych którzy urlopują i maja taka wspaniała pogodę, moj W też zabrał się dziś ze znajomymi nad morze, tak bardzo chciałabym być teraz z nimi . Mam nadzieję, że następnu week też bedzie taki sliczny i może wtedy pojedziemy sobie gdzies razem.
Pozdrawiam was ciplutko i zyczę miłej niedzieli
-
Hej Elunia!! Oj, biedaczku, w niedzielke przy takiej pogodzie musisz w pracy siedziec Nielatwa ta twoja praca, nielatwa...Tak to jest..jak jej nie ma to zle, jak jest to tez sie narzeka. Kilka lat temu pracowalam w restauracji (na poczatku moich studiow) , to tez mnie zawsze bardzo bolalo, jak musialam pracowac w niedziele, a wszyscy inni sie "byczyli".
Elus, zycze, zeby ta niedzielka dla ciebie szybko zleciala i zebys w nastepna sobie odbila i oczywiscie sukcesow dla W.
Buziaki
-
Hej Eluś
ja znów tak krótko i szybko zaglądam by zyczyć dobrej nocki..
to rzeczywiście przykre pracowac w niedzielę.. zamiast byczyć się gdzieś za miastem, nad jedziorem lub morzem... no ale odbijesz sobie na urlopie
trzymam kciuki za rozmowy W... powodzenia! buziaczki
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki