-
hehehe idzie nam swietnie nooooo powiedzmy - etapy swietne i etapy gorsze ale od jutra ma byc juz wielka przewaga,zeby nie powiedziec tylko te super dietetyczne dni :D
a wspierac o tak, ale uwazaj jak nabroisz to i ochrzan dostaniesz :lol: tylko na mnie chyba za malo krzycza bo za czesto grzesze :lol: ale ostatnio i tak byl piekny tydzien tylko łykend gorszy ale co tam, jutro zaczyna sie nowy tydzien ;)
uwierzycie ze jeszcze dzis nic nie zjadlam? cierpie... boli mnie brzuch. wiadomo czemu... nie zrobie mu juz tego... ;)
-
czesc dziewcyznkiu :)
witaj lefty :D ciesze sie ze wpadlas i mam andzieje ze na dluzej u z nami zagoscisz ;)
ja dzis tak jak wczorja zjadlam 1250 kcal :) jakos tak wychodzi hehe czyli ogolem jest bardzo ladnie , nawe zjadlam sobie paczke herbatnikow i zaspokoilam sobie na nie chetke :)
i smaczne byly
narazie przeczytalam 1/6 mitologi , dzisiaj chce jeszcze 50 stron strawic tylko tka prawde powiedziawsyz to niewiele pamietam z tego co przeczytalam bo tyle tych imion i nazw wlasnych ze moze clzowiekowi od tego sie kukunamuniu zrobic hehe ;) ale nic to pojde w wanience moze lepiej to przetrwaie z jakimis pachnacymi olejkami , ale przed tym oczywiscie cwiczenia , 20 minutek :)
dziubusiu nic jeszcze nie jadlas ? :shock: to ja juz niewiem bo myslalam ze skoro zly dzien to wlasnie jadals
a niewiem ja juz sie polapac nie moge ;)
aniu ja ci nie odpowiem bo ja zpaomnialam wogole zajsc w ciaze :(
-
Agi Slonce :) wczoraj jadlam az za duzo a dzis bolal mnie przez to brzuszek i dlatego do 16 nic nie jadlam :)
a potem, przed chwila ugotowalam sobie pol paczki mrozonki z hortexu i wypilam kefir, juz mi sie apetyt unormowal. i czuje sie swietnie jedzac takie zdrowe rzeczy :)
i ciesze sie ze zjadlas herbatniki i nic wiecej - wiesz co mam na mysli ;) tak trzymaj!
co do mitologii to Ci cos doradze.
nam tez kiedys zadali na weekend przeczytac cala prawie.
przeczytalam i to bylo bez sensu!
bo i tak prawie nic z tego nie pamietalam!
a wiesz jak to potem wyglada w praktyce?
na 1 lekcji pewnie bedzie ogolnie wstep do mitologii i potem wam nauczycielka powie ze np jutro przerabiamy mit o Syzyfie np i wystarczy wtedy sobie go przeczytac zeby wiedziec dobrze o co chodzi i najlepiej jeszcze w sciadze o znaczeniu ;)
ech szkola... dobrze za ja jeszcze nic niemusze :)
wybieram sie wieczorkiem do kina :)
juz sie pogodzilismy :)
-
dziubusiu u mnie z ta mitologia to nie tak pieknie , bo my tego na lekcji przerabiac nie bedziemy , tylko za 2 tygodnie pani przyniesie tesciki ( dokladne !! ) , wszyscy wyciagna dlugopisiski i zaczna pisac co pamietaja :?
a ja mitologi poprostu zapamietac nie mgoe i musze robic pewne notatki eh
a i wiem co masz namysli ;) narazie nie mysle o zadnym kompulsie :)
trzeba sobie jesc ale z umiarem i tego sie trzymac
wogole to zastanawialam se czy np w weekendy nie jesc sobie 1400-1500 kcal no bo co zaszkodiz
ale to jak cos to od przyszlego tygodnia bo dzisiaj i tak juz jest za pono jak na mnie zbey cos jesc a poztaym to nie jestem glodna :)
-
Aguś - z tą mitologią to jest właśnie tak jak Dziubdziusia pisze... co lekcja nowy mit, no i musieliśmy umieć streścić... Przyznaję ze z mitologią też się troszkę męczyłam, na szczęscie nie musieliśmy zapoznawać się z całością :) Ale znajomosć mitologii (podobnie jest z Biblią, te pewnie będziecie "przerabiać") jest przydatna potem - niezwykle często stosuje się takie gotowe związki frazeologiczne: przezywać męki Tantala (ja tak mam jak widzę tort albo ciasto z krememe, hehehe), paniczny strach, puszka Pandory, Syzyfowa praca, pięta achillesa, i mnóstwo innych, które warto znać :D
Dziubdziusiu - senes nie tyle zmniejsza wchłanianie tabletek, tylko... jak Ci to wytłumaczyć :) - chodzi o efekt przeczyszczający. Pewnie czytałaś na ulotkach - ze w ciągu 3 h po zjedzeniu tabletki (zanim się wchłonie) - nie wolno "nic z tych rzeczy", ani wymiotować. Bo się nie zdązy wchłonąć.
A mój kot jest rozpieszczony i ma różniste karmowe zachcianki - takiego smaku nie lubi, takiego nie lubi, nie lubi dwóch takich samych pod rząd, w momencie potrafi się zniechęcić do Kitikata i przerzucić na Whiskasa, potem znowu mu się odwidzi i postanawia się zagłodzić... Nie lubi galaretki, musi być dużo sosiku, a im droższa karma tym lepiej... Skaranie boskie z nim mamy :shock:
Śniło mi się dziś że poszłam do dietetyka jak Aaggii :D No i cholerka - wchodze do gabinetu, zaczynam pogadane - i obudziłam się. No zesz Ty :!: :evil: A bym miała porady za darmoche :(
Aniu świetny opis na GG :) A mnie też te bułki zdziwiły - dwa razy przeczytałam. Ja bym mu kopa na droge, albo najlepiej nich głoduje.
-
tak Olifko tak sie mówi....
ale ja tesknie za nim....
najgorzej bedzie wieczorem...po kolacji
czyli zaraz.... :cry:
prawie 2 lata mieszkalismy razem....
przezwyczaiłam sie ze on zasypia koło mnie, ze jak sie w nocy przebudzam to go nakrywam, wtulam sie w niego i slysze jak oddycha... :cry:
ide sie nazrec jak świnia,
a jutro zaczynam
reanimację swojego ciała
regeneracje sił vitalnych
i reinkarnacje duszy
chcę byc piekna gdy wróci łasic sie na kolanach, albo gdy przyjdzie powiedziec, ze odchodzi na zawsze...
-
Co ja tu jeszcze miałam napisać? :)
Na wystawie było super - zakochałam się w pieskach rasy beagle :) To taka odchudzona wersja baseta. I już nie mogę się doczekać kiedy na spółę z Krzysiem kupimy sobie takiego. To psy myśliwskie, bardzo wesołe i ruchliwe - uwielbiają - wyobraźcie sobie - biegac za rowerem, a po 10 km to się dopiero rozkręcaja. Potrafią tak do 50 km :shock:
Dla niewtajemniczonych idą fotki:
http://www.beagle.terramail.pl/beagle%2004.jpg
http://www.beagle.terramail.pl/beagle%2012.jpg
Dzis dostał mi sie ring z owczarkami niemieckimi - też piękne psy :) Sędzia, któremu asystowałam okazał się - niestety - bradzo miły. Częstował mnie czekoladkami i ciasteczkami, zjadłam z trzy kruche ciasteczka :( Ale i tak jestem dzielna, bo cukierki schowałam i oddałam Krzyśkowi, podobnie kawałek czekolady i budyń czekoladowy :)
A w drodze powrotnej załapaliśmy się jeszcze na częstochowskie Dożynki. Probowałyście kiedyś coś tak pysznego jak grillowany oscypek z żurawiną??? Poezja.
A tak w ogóle:
Śniadanie:
- 2 kromki chrupkiego = 32 kcal
- sere topiony ok. 20g = 60 kcal
- pól pomidora = 10 kcal
- szklanka mleka = 113 kcal
II śniadanie:
- kanapka z 2 kromek razowego = 102 kcal
- plasterek chudej szynki = 15 kcal
- pól pomidora = 10 kcal
- kawa z łyżeczką cukru = 45 kcal
Obiad:
- kotlet de volaile = 210 kcal
- surówka z marchwi i ogórka kiszonego = ok. 100 kcal
Podwieczorek:
- 3 kruche ciasteczka = 120 kcal
- nektaryna = 50 kcal
wspomnianego oscypka ugryzłam raz :D
-
http://www.hund.ch/fotos/fbassethound2.jpg
a ja wole basety :wink:
jak mi się życie ułozy pomyślnie to będe mieć baseta :-)
olifka, ja ci zazdroszcze takich wystaw :D
tez bym chciala
owczarki niemieckie sa najfajniejsze na świecie...
nasza Tina...była piekna, czarna, podpalana...
miala 15 lat jak odeszła
lezy w sadzie pod jabłonią :cry:
rano wskoczyc na wagę?
przypominam, ze dziś zaczął mi sie okres...
moze dopiero w przyszłym tygodniu lepiej, co?
od jutra się odchudzam :D
tesknię za patrysiem.
dzwonił godzine temu ze jest na granicy austriackiej...ze kocha i teskni... :cry:
-
A jak wam sie podoba mój nowy awatarek?
dostałam go w prezencie od bardzo milej osóbki.... :D
prawda figuś ? :wink: :*
-
hihi,to mamy na forum dwa sliczne sloniki :D jeden piekniejszy od drugiego :wink:
i psiaczek tez jest slodziutki :P
a ja mialam milo zalatany weekend,wiec malo wchodzilam
w sobote wracajac sobie z baseniku moj Misiek czekal na mnie z kwiatuszkami :D troche poobijalismy sie i poszlismy na grilla (zjadlam 2 male pieczone ziemniaczki :) ),wrocilam dosc pozno,a wczoraj to z rana pojechalam z kolezanka i jej rodzicami na basen do Niemiec,wrocilismy pod wieczor,wykapalam sie,i polecialam do mojego serca 8)
no i dzis ju poniedzialek :shock:
mi okresik sie juz konczy <jupi>
a ja pije ok 4 l wody dziennie i do tego 2-3 kubki zielonej herbatki,ostatnio tez dolozylam sobie sok do tego,najbardziej lubie marchwiowo-truskawkowy,i marchwiowe wlasnie pijam sobie,bo chce nabrac ladnego kolorku :P
zaraz Ci Aniu wysle foteczki :*
sprobuj sobie jakos teraz czas zajac,trudno bedzie sie odzwyczaic,to takie mile jak sie budzisz a obok lezy sobie bliska osoba,mozna sie wtulic i ...znow zasnac :D
ale bez tego tez mozna zyc,i nawet wymienic ja sobie na lepszy model :wink:
i tak Cie podziwiam,bo jestes bardzo dzielna :*
figa ty kujonie!!!!!!!!!!a na jakies uczelni sie ksztalcisz??
dziubek,ne wolno tak do jedzienia jak cos jest nie tak....<nonono>
narazie zmykam,buziaczki
niech wam sloneczko uprzyjemnia dzien :*