-
czesc dziewcyznki :)
ja doslownie na sekunde spisac jadlospiik i zmykam spowrotem do ksiazek bo tyle mam tej na uki ze nie sposob wszystko zrobic i wkuc :(
zjadlam 1600 kcal , troche duzo ale niby o dlimitu odbiega tylko 100 ;)
S; 2 kromki razowca z maslem , szynka , serek homogenizowany , rzodkiewki , cebulka
2S; jablko
O; musli z mlekiem , kajzerka z serem zoltym zapieczona ( niemoglam sie zdecydowac czy to czy to no i tak wyszlo :? )
P; deser z bakomy
K; paczek :D
-
No tak bede chyba robic ze wzgledu an ten okres ale juz nie dzis bo narazie glodna nie jestem a zjadlam dzis 1200kcal :) wiec calkiem ok! a waga wciaz leci w dol wiec sie bardzo ciesze :)
Ania nie martw sie, z tego co wiem to jeszcze skrzyp na wlosy jest dobry.
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...41b/weight.png
-
byłam dzis pierwszy dzień w pracy.
zimnica. sieć sklepów nazywa sie "samki morza" i ktos musi robic do nich towar, zeby ludzie mogli to kupowac.
robaczki, slimaczki, ryby, rybeczki, przetwory rybne, wszyskie "frutti di mare"...
wszystko mrozone...sa tez sałatki warzywne, szaszłyki, no ale głównie ryby i przetwory.
praca jest w zimnie, w 3 bluzach, kaloszach, smiesznym gumowym kubraku, na stojaco, w gumowych rekawiczkach i zapiernicza sie łapami.
kark sztywnieje, plecy bolą...
ale cóz...
a juz pod koniec takiego dnia w pracy nie czuje sie stóp i dloni.
mimo 2 par wełnianych skarpet. :roll:
nic to.
kase chce miec swoją, odłozyc na cosik fajnego...
hmm... :roll: minolta z5 :P
popatrzcie tylko na to cacko na allegro :roll:
cudne!!
jutro znów od 8.00 rano ide nadziewać muszelki jakimis omułkami czy innym swiństwem o "smaku morza" :cry:
nie jedzcie tego.
ja wiem jak to powstaje :lol:
-
Aniu
fajnie, ze pracujesz. Nawet jesli troche jest za zimno i moze nie za przyjemnie pachnie :wink: , to zarobisz sobie wlasne pieniadze i bedziesz mogla szalec po sklepach.
Ile godzin dziennie tam pracujesz? Sama znalazłas tą prace?
Aaggii, tak to juz jest w szkole sredniej. Kupa nauki. Sama dobrze, to pamietam :roll:
W ogolniaku wracalam do domu ok 15h, obiadek i do wieczora kucie... :cry:
Wiesz, ze potem juz nigdy tyle sie nie uczylam, co w ogolniaku. Na studiach bylo mniej nauki (studiowalam prawo), no ale niestety musisz to przejsc...
-
wpadlam i chyba tu zostanę :)
ponad 100 stron watku! matko, jak ja to przeczytam! Przydałoby się jakieś streszczenie ;)
w każdym razie fajnie, że już tak niewiele Ci pozostało... też bym tak chciała... zresztą, znasz moją niechlubną historię :roll:
ale to juz bylo...
buziak :*
-
czesc :)
narcissa no to zostan !! :D
no historie znam , ale wiem tez ze jestes silna i sobie z tym poradzisz , tylko nie schodz juz do 1000 bo sama pisalas ze mialas klopoty z wlosami i tak dalej
tak 1200-1500 bedzie idealne no i mniejsze prawdopodobienstwo jojo :)
a ja dzis zjadlam sobie 1400 kaloryjek i jest ok :)
nie chce mi sie dzis pisac co zjadlam bo nie mam i czasu i sily :( taki nawal nauki ze hoho
ale jestem ciekawa co bedzie jak w pazdzierniku stane na wage
strasznie chcialabym zeby bylo 53 kg :) bo wtedy to juz tlyko 1 kg
a teraz nie moge powiedziec zbey mi ciezko bylo na diecie no bo jedzac ok 1400 mozna sobie na conieco pozwolic i nie odczuwa sie tak obecnosci diety w twoim zyciu nic jak np na tysiaku :)
albo juz napisze szybo co wszamalam :
S; duza micha owsianki z miodkiem
2S; jablko i 2 mentosiki :D
O; ogromna micha platkow ciasteckzowych z mleckziem
K; serek wiejski z rzodkiewkami , 3 kostki czkeolady
-
betsabe :D
no pewnie, ze fajnie, mam na względzie cały caz pieniazki :lol:
od miesiąca krążyłaysmy z małgosia po fabrykach i prosiłysmy się gadac z szefem.
pytałaysmy o prace wszedzie, nawet tam, gdzie widać było ewidentnie w halach samych facetów z jakimis blizej nieokreslonymi narzedziami :lol:
i tak od fabryki do fabryki...czułam się jak rumun co to łazi z torba pełną skarpet i koszulek...
no ale tak trzeba było.
gdzie niegdzie juz przez domofon mówili, ze "nie, dziekuja"
ale przewaznie kazali zostawic cv.
w piatek znów robilysmy okrażenie po fabrykach.
przy kazdym większym miescie jest tak zwana "zona industriale" gdzie skupiaja sie fabryki.
i zaszłysmy do tych "smaków morza" mimo iz 2 tygodnie temu byłysmy, zostawiłysmy cv i facet powioedział ze zadzwoni jesli bedzie cos wiedział.
weszlysmy i tak. trzeba sie pchac oknem jak cie drzwiami wyrzuca.
:lol:
był juz inny pan, jakis drugi szef.
to jest duzy sklep półhurtowy taki.
i przy sklepie jest produkcja fabryka. i ja tam pracuje :twisted:
koles z poł godziny kazał na siebie czekac i poszedł na zaplecze. wrócił i sie zgodził. kazał się ciepło ubrać i przyjsc w poniedziłek.
na razie nic nie wział od nas zadnych paieprów, zadnych umów nie pisaliśmy :?
troszkę mnie to dziwi, ale kobieta taka kierowniczka nasz kaze byc spokojnym.
podobno za pare dni... :roll:
tylo zeby mi tu jakiegoś przestępstwa nie było...wykorzystania czy co :evil:
na razie ide. i tak nie mam co robić :roll:
rybki nie smierdza...sa prawie zamrozone... :P
ale zimno fest.
juz mam katar :cry:
twardym trzeba być. :wink:
-
-
brzmi pięknie...
naleśniki, omlety, bułeczki, pierogi, pyzy, kopytka... ahhh... my już się przeciez pożegnaliśmy!
Może bym i kupila, ale najpierw przydałyby się jakieś opinie.
Może miał ktoś styczność z wyzej wymienionym preparatem?
-
Hej dziewczyny :D
ja osobiscie nie wierze takim preparatom i omijam je z daleka. Czytalam kiedys, ze moga wyrzadzic wiecej szkody niz pozytku. Poza tym szkoda kasy, wole kupic sobie jakis nowy ciuch 8)
Aniu, wiesz, ze te frutti di mare, to podobno dobry skladnik diety :lol: Czytalam kiedys, ze Victoria Beckham ma dlatego taka nienaganną figurę ( a jest juz po 3 ciążach), bo wlasnie je wylacznie owoce morza. Tak wiec Aniu korzystaj z tego!!
Ja dzis od rana tylko po kawie z mlekiem, bo jakos z rana nie mialam apetytu. Zbliza sie poludnie, wiec zaraz sobie zrobie gorąca Pu ERh ( u nas za oknem znow leje) i sobie przekąszę jabluszko 8)