Jest bardzo niezwykle, skad nagle mozemy czerpac sile. Jak dzisiaj wstawalam, nie bylam przekonana, czy uda mi sie wytrwac przy diecie, a tu prosze, w ciagu dnia skas sie ta energia wziela i teraz mnie trzyma.

Dodaje mi energii moja cera, ktora po ostatnim zabiegu wyglada coraz lepiej. Moze wreszcie pozbede sie tego tradziku, bo mi szpecil twarz. A teraz zrobila sie taka delikatna, choc jeszcze kilka dni minie az znikna slady po wyduszaniu...

Dzisiaj spedzialm prawie caly dzien na swierzym powietrzu, bardzo dobrze mi to zrobilo, chce mi sie od razu wszystko robic. Wieczorkiem troche pocwicze, bo ostatnio sie zaniedbalam, a nie chce robic sobie przerw, bo to bez sensu, nie bedzie rezultatow.

moze po raz pierwszy zamieszcze moj jadlospis:
sniadanie: dwie kromki chleba z ziarnami tzw sloneczko, lyzeczka margaryny z dodatkiem oliwy z oliwek, pol kostki serka smietankowego Hohland, dwa plasterki szynki, dwa plasterki ogorka.
przekaska: mala pomarancz
obiad: zupa pomidorowa z makaronem i kawalskami kurczaka
na kolacje zamierzam wypic szklanke soku wielowarzywnego fit.

niestety, nie chce mi sie podliczac kalorii, ale mysle, ze to tak w sam raz jak dla mnie. Oczywiscie pije takze caly czas wode.

Postanowilam takze, ze bede robila sobie jednodiowe glodowki, ale tylko raz na miesiac.

nic to tyle, mam nadzieje, ze sie niedlugo zjawicie, bardzo za wami tesknie, pozdrawiam!