Witam :D
http://www.tapety.izg.pl/tapety/beach/1_sredni.jpg
Madziulku odpuść sobie na jakiś czas,ale bez szaleństw :twisted:
Udanego dzionka życzę :D
***
Grażyna
Wersja do druku
Witam :D
http://www.tapety.izg.pl/tapety/beach/1_sredni.jpg
Madziulku odpuść sobie na jakiś czas,ale bez szaleństw :twisted:
Udanego dzionka życzę :D
***
Grażyna
http://www.2ecards.com/platinum2/images/because/hi3.gif
Witaj Magdalenko:)
ja też miałam niedietkowy weekend, ale za bardzo się tym nie przejmuję, bo i tak na co dzień stosuję raczej głównie dietę MŻ i każdemu ją polecam, bo nie jest w stanie się znudzić;)... można jeść wszystko na co się ma ochotę tylko tyle, że w niewielkich ilościach:)
stosuję ją od maja 2004, może nie osiągam jakichś zawrotnych sukcesów, ale jednak chudnę sobie powoli i mam nadzieję uniknąć efektu jo-jo:)
a jeśli interesujesz się jednak dietką SB, to tu wklejam linka do stronki z przepisami
http://kuchta.blog.onet.pl/
pozdrawiam cieplutko i życzę miłego dnia:)
Kochane robaczki moje!! kurcze jakby nie wy, to juz bym stracila wszelka nadzieje na lepsze jutro!! A tak to ja powoli odzyskuje! Nabieram energii....
http://www.gifart.de/gif234/schafe/00008564.gif
Juz dzisiaj nawet sie tak na zarcie nie rzucalam jak durna..przynajmniej narazie...pomalutku powolutku skubalam sobie...
http://www.gifart.de/gif234/schafe/00008563.gif
I naskubalam:
S: cappucino, 1 bulka z rodzynkami - 250kcal
O: salata z vinegrette, odrobina bagietki- 250kcal
P: bulka sucha pelnoziarnista - 150kcal
Razem narazie: 650kcal...
Jakbym tak na kolacje zzarla 350..to nawet bym sie w 1000 zmiescila...czyz to nie wspaniale...hehe...juz mi sie zaczyna pyszczek cieszyc...a wszystko dzieki wam!
http://www.gifart.de/gif234/babys/00000534.gif
Zeby mi tylko moj chlopina naprawil kompa w domu, to moglabym z wami czesciej tu poobcowac, bo kurcze dobry wplyw macie na mnie...serio:-)) tylko to nie taka prosta sprawa z ta naprawa, bo sofa tez chce, by ktos na niej polezal, nie? :wink:
http://www.gifart.de/gif234/computer/00002679.gif
Na sporcie bylam wczoraj, dzis chyba zrobie przerwe, ale jutro pojde...
Gosiu: trzymaj dla mnie zarezerwowany ten lezaczek, jak poczytam, to sie zdecyduje..moze akurat..tobie idzie super! wiem, ze byly dobre czasy..martwi mnie tylko to, ze z trudem zgubione kilogramy wracaj szybciej niz bumerang...
Asiu: wiesz, moze to jest klucz do sukcesu...po prostu nauczyc sie normalnie jesc..tzn..zrezygnowac z tabliczki czekolady i dwoch lodow dziennie (tak czasem mialam!). Ja tez ci zycze duzo sily i usmiechu!
Karinko: milo cie tu widziec. mam nadzieje, ze wszystko sie unormuje. Nawet nie wiesz, jak mi te 3kg ciaza...cofanie sie do tylu jest rzeczywiscie bezsensowne...ciagla kontrola z drugiej strony tez mnie meczy..nie wiem, co jest lepsze...ale skarbie, sprobuje wziasc sie w garsc..ok..podajemy poniedzialkowa wage!
Ewuniu: tak jest..dopoki walczysz, jestes zwyciezca...a ja przeciez nie lubie przegrywac. Dziekuje ci za wsparcie. Bardzo to dla mnie wazne! nie chce byc nieszczesliwym grubasem...
Grazynko: tak wlasnie sporbuje. Dzis nie zamierzalam jakos specjalnie dietkowac, ale jakos mi poszlo niezle jak narazie...buziaki
Beatko: MZ to jedna z najlepszych diet! Taka niby dieta-niedieta! ile schudlas od maja 2004? tyle co na tickerku? powolny spadek wagi to spadek trwaly! dziekuje za linka
Anus-Anikas: mowilam ci, ze robilam galaretke? dzieki za przepis! robilam z bananami i z amaretto i raz z herbatkinkami :oops: dzieki, slonko!
Daguniu: przykro mi, ze bylam taka nieprecyzyjna:-) jadlam tylko ciasta paczkowane..kruche i takie jakby polski keks (dobre byly) i jeszcze maja duzo donuts..znasz..tez dobre, ale tluste jak cholera! uwazam, ze maja niedobre czekolady. jakies takie malo...smietankowe...hehe:-)) jak mi sie jeszcze cos przypomni, to napisze, obiecuje
Kuleczko: zdjatka wysle, jak tylko bede miala mozliwosc. ciesze sie, ze do nas na dobre wrocilas. Sciskam cie mocno, slonko
Kaszaniu: dzieki ogromne za troske! Jestes kochana. Nawet po oblanym egzaminie masz sile pocieszac!
Agatko-Shalala:kolderka lub kocyk, tv i lakocie to moj ulubiony zestaw..hehe..tylko do czego to porwadzi??? proba podjeta! nie damy sie!
Stelluniu: tobie tez wielkie dzieki. musze poczytac, co u twojej Miluni!
Cześć
Dzięki za szczegółową relację - to jest to .
Teraz mi tak bardzo nie żal - ze nie byłam w Hiszpanii - bo to był keksik i ciasto kruche - dobre rzeczy ale u mnie są one na trzecim miejscu podium .
Jak przeczytałam o czekoladzie - to utwierdzam się w przekonaniu , że Polacy mają jedne z najlepszych słodyczy .
Muszę skracać temat bo może być burza w górach gdy go będę kontynuować - ale napisz jeszcze czy widziałaś tam torty lub ciastka tortowe ?
Dobry wieczor.
Powoli dochdoze do siebie,do zdrowka...
Jutro zdam relacje.
Tusia :wink:
Witaj Madziuniu :!: :!: :!:
Córo marnotrawna :!:
Zobaczysz, jutro brzusiu bedzię puściejszy, płaściejszy...i łatwiej będzie dietkować.
A co do tej galaretki, bo ja jestem nie na bieżąco to o co chodzi :?:
Chętnie spróbuję......
Całuski i dobranoc
http://imagecache2.allposters.com/im...PP-GMK0001.jpg
kochanie po to jesteśmy :DCytat:
Zamieszczone przez Magdalenkasz
i walsnie dlatego zaleca się odchduzanie w grupie, bo mozna znaleśc wsparcie, nabrać sił nawet gdy nam już ich zabraknie :wink:
Witajcie Myszki! Wpadam szybciutko dokonczyc wczorajszy jadlospis...do wspomnianych 650kcal dojadlam jeszcze na kolacje salate z feta i camembert i peperoni, kawalek mieska z kuraka z cacyki i 4 kostki czekolady 90% kakao, razem jakies 450kcal. Czyli bilans na 1100kcal. Jak na dzien dolkowy, to calkiem niezle! no i bez weglowodanow...bede probowala jesc weglowodany rano, a wieczorem raczej bialka...choc nie bede sie karac, jesli zdarzy mi sie cos zjesc. Jestem czlowiekiem przeciez, wiec mam swoje napady i zachcianki, a nie zaprogramowana maszyna:-))
Wczoraj rozmawialam z kolezanka. Jej corka schudla 20kg, a ona sama chyba z 10. Obie byly na diecie weight watchers. Slyszalyscie o niej? Tam nie liczy sie kcal, tylko punkty. Punktow mozna zjesc zaleznie od swojej wagi. Za ruch odejmuje sie punkty. Jutro dostane od kolezanki wiecej informacji, wiec jesli chcecie powiem cos wiecej na ten temat. Podobno dieta jest latwa...wlasciwie to nie dieta, ale styl zycia. No nie wiem..moze warto sporobowac...
Na sniadanko byl maly tost (80kcal) i teraz bulka z rodzynkami (150kcal) :wink:
Musze troche popracowac, ale wpadne jeszcze...
Gosiu: dziekuje za piekny obrazek. czytalam o twojej pracy...jej widze, ze w Polsce tez juz nie ma lekko..ja pracuje od 8.30 do 17.30..tez niewesolo za bardzo:-(
Daguniu: tez uwazam, ze polskie slodycze to jedne z the best! jeszcze w usa tez mi bardzo smakowaly. a tortow w hiszpanii nie widzialam...moze za goraco:-))
Tusia: dobrze, ze zdrowiejesz, bo brak ciebie! przesylam ci duuuuuzo caluskow (tylko mnie nie zaraz:-))
Asiu-Haro: dzis czuje sie odrobine lepiej, ale wciaz ciezka jak krowa! Galaretka jest prosta i pyszna: robisz galaretke jak zwykle, ale dajesz polowe wody...jak przestygnie odrobine dodajesz 200-250gr jogurtu naturalnego i miksujesz. wlewasz do miseczek, gotowe (jak zastygnie). mozna dodac owoce lub jak ja..hehe..amaretto lub cokolwiek..
Ewuniu:dziekuje! ja juz sobie nie wyobrazam bez was!
http://kartki.onet.pl/_i/d/koniczyna2.gif
Cześć Magduś :D
Wpadłam na błyskawiczne szybciorki, bo gnam do szkoły, ale jak wrocę to sobie siądę u Ciebie na kawie i będę pisać, pisać i pisać.
Pozdrawiam cieplutko i życzę miłego dnia i spokojnej jędzy.
Buziaczki
Kaszania
Buziaki Myszulko!!!! Zgadnij, gdzie jestem? Tak, tak w gronie przemiłych panien i w miejscu, które uwielbiam. Zawsze wstając o 5 przepełniona entuzjazmem wlokę się na automobil. Bardzo mnie interesuje ta dietka, o której napisałaś. Jak już coś będziesz wiedziała więcej to nasmaruj. Widzę, że nastrój u ciebie już o wiele lepszy, choć pewna nutka zniechęcenia toczy nadal twój umysł. Głowa do góry. Właśnie śmiejemy się z koleżanką, z mojego wałka na brzuchu, który pięknie się wyeksponował pod obcisłym sweterkiem!!! To jest dla mnie już znak alarmowy!!!Aaaaaa
Też czuję się ciężko, może jest to spowodowane grubszymi ciuchami. Pewnie tak :wink:
słyszałam o tej diecie i wydaje mi się byc bardzo dobra....Cytat:
Zamieszczone przez Magdalenkasz
nie wiem dokładnie co i jak ale weim że ta dietka to takie "mniej żryj " :D tylko ze kontroluje się to jak bardzo mniej :wink: to prawda to troche jak styl zycia :D
ja liczę kalorie, bo lubie wiedizeć ile dokładnie zjadlam...ale waiodmo nie kazdy lubi takie trzymanie sie w ryzach :wink: więc jeśli trudno jest Ci liczyc kalorie to polecam :wink:
Witaj Madziulku
Jak tam dzisiaj humorek i samopoczucie ? Mam nadzieję, że buźka Ci się szeroko uśmiecha.
Ja staram się mniej jeść , ale na razie kalorii nie liczę , żeby nie psuć sobie humorku. Też staram się jeść węglowodany do południa , a popołudniu owoce i białko.
Jak będziesz miała więcej informacji o tej diecie, to daj znać , może mnie zainteresuje.
Przesyłam buziaczki i też zmykam do pracy , bo znów będą zaległości
Asia
Witajcie.
Nie czuje sie najlepiej.Dzisiaj musialam isc na uczelnie,bo bylo seminarium magisterskie i ledwo wrocilam do domku.Jestem taka slaba...W dodatku dostalam dzisiaj miesiaczke;(...
Wieczorem napisze co zjadlam...tzn postaram sie...
Madzienko: Buziakuje wirtualnie,tak aby Cie nie zarazic:). Dziekuje za zyczonka.Trzymam sie, choc nie bardzo mi to wychodzi...Chetnie dowiem sie cos na temat wspomnianej przez Ciebie dietki.
Buziaczki.
Tusia :wink:
http://www.krajobrazy.pl/foto/beskid...07_Be_0017.jpg
Witaj Magdalenko:)
ja od maja 2004 zgubiłam te 21 kg, stosując właśnie dietkę MŻ, czasem licząc kalorie ale tak raczej wspomagająco niż żeby się tego trzymać sztywno:)
polecam tę metodę każdemu, bo choć powoli, to jednak widać efekty:).. jest to skuteczne:)
a tu wklejam linka do stronki o tej diecie o której pisałaś:
http://www.straznicywagi.com.pl/
pozdrawiam cieplutko i życzę miłego dzionka :D
Hej Myszki!
Ja znowu predziutko strasznie, bo chce do domku zmykac, a wciaz nie wiem, kiedy moj komp bedzie funkcjonowal. Chcialam isc na sport...wlasciwie na 2godziny, ale pojde tylko na 1, bo mi sie nie chce tak zabijac jak durna. Ciagle w biegu i w biegu:-)
Zjadlam dzis:
S: bulka rodzynkowa, 1 tost- 230kcal
O: salata i cafe latte- 220kcal
P: bulka jakas sucha ale byla dosc duza, wiec- 200kcal
Razem 650kcal..wiec jest miejsce na kolacje, bo kurka glodna jestem...bedzie salata albo jajecznica!
Kaszaniu: wiem, wiem gdyie jestes...o dietce napisze jutro albo w piatek , jedza dzis sie chciala ze mna skumplowac, ale ja nie taka durna! Caluje cie
Karinko:.....nastroj troche lepszy, ale wciaz jestem swiniakiem:-( Sciskam cie
Ewuniu: ja tez w sumie lubie wiedziec ile zjadlam...jakos tak samo z siebie sie liczy:-)) tak tak...WW to cos jak MZ
Asienko: ja tez staram sie uwazac, juz chyba z przyzwyczajenia, ale nie mysle, ze jestem na diecie:-) Buziole
Tusiaczku: kochanie, ciesze sie, ze dobrzejesz! wracaj szybciutko, bo juz tesknie. pewnie malo jadlas przez ta chorobe!
Beatko: dzieki za stronke. podobna jak niemiecka...niby stronka, ale nie chca dac zadnych informacji..wiadomo dlaczego..trzeba sie zapisac i bulic:-)) hehe...ale nic z tego, my mamy wejscia:-) buziaki
Madziu...
Tobie idzie swietnie....i pomysleć ze tak Ci idze bo postanowiłas nie byc na ścisłej diecie :lol:
Madzia nie było mnie parę dni...postaram się jhak najszybciej nadrobić zaległości i zorjentowac co tam u Ciebie...ale coś tu czytam, że jakieś wolne od doetki chcesz sobie zrobić...NIEEEEE ma mowy Kochana :wink: :lol:
Madziu ja rowniez poprosze informacje na temat tej dietki WW. Interesuje sie nia od jakiegos czasu, ale wiadomo chodzi o pieniazki. Widzialam rowniez te stronke, ale jest do niczego, to bardziej reklama. W ogole mam zly humor bo najadlam sie slodyczy i teraz mi niedobrze. Zmykam juz bo cos mi sie oczy kleja. No i chce zasnac aby skonczyl sie wreszcie ten pelen obzarstwa dzien!!!
Zycze Ci milych snow a jutro slonecznego dnia!!! :D
http://imagecache2.allposters.com/images/MCG/FK771.jpg
Hehe..komputer chodzi jako tako...czegos tam mi nie wolno klikac, na jakies strony tez nie wolno, jakis programow tez nie...ale co mi tam, najwazniejsze, ze na dietke moge, reszta moze poczekac:-))
Pozno sie zrobilo, wiec sie streszczam. Do 650 juz wpisanych kcal zjadlam
:arrow: jajecznice z 2 jajek z kawalkami kielbaski i pieczarek i 2 gryzy piersi z kuraka- 350kcal
:arrow: 5 kostek czekolady- 150kcal
czyli dzien zakonczylam na 1150kcal...hehe...jak nie wmawiam sobie, ze jestem na diecie, to idzie mi calkiem niezle...
poza tym zawleklam sie na silownie (D szedl, wiec poszlam z nim), pojezdzilam tam 1h na cross trainer (maszyna mowila, ze spalilam 600kcal, ale jej nie wierze) i porobilam 15 min cwiczen na nogi.
Ewusiu: tez wlasnie to stwierdzilam. jak nie mysle o dietce to idzie mi lepiej. chce rano bulke, to jest bulka, a potem staram sie juz uwazac, ale czekolada tez byla:-)
Agatko: ja robie wolne tak na niby, wiesz..takie trik psychologiczny:-)
Gosienko: sleep well, ty pracusiu nasz
Kasiu: jak tylko informacje wpadna w moje lapki, to natychmiast sie nimi podziele. mam nadzieje, ze mnie nie przymkna za czarne kopie..hehe..a dzien sie konczy..za 5 min... a jutro bedzie lepsze...
http://www.bulcards.com/resources/ca...animals015.jpg
Madziu! Mam nadzieje ze udalo Ci sie wstac ;) Milego dnia ! :D
moze to jest klucz do Twojego sukcesu :?: :wink:Cytat:
Zamieszczone przez Magdalenkasz
miłego czwartku
:D :D :D :D :D :D :D
http://imagecache2.allposters.com/im...PF_1123876.jpg
Pięknie sobie radzisz :D
Muszę wziąć z Ciebie przykład, bo moja waga powiedziała mi dzisiaj sporo więcej. Jak to mówi Haro - za grzechy się płaci. Do poniedziałku jeszcze kilka dni może uda mi się troszkę zrzucić do tego czasu :evil:
Cieplutkiego dnia Madziu i rownie przyjaznej jędzy jak wczoraj :D
Kaszania
Dzien dobry, skaby!! Jest tu kto??
http://www.gifart.de/gif234/hasen/00004147.gif
Juz czwarteczek! Czyz to nie cudowne uczucie!!! Slonce u nas nawet wyszlo!! No i moja jedza dzis jeden dzien urlopu wziela! Normalnie zyc, nie umierac!!! Hulaj dusza..hehe...czlowiek robi co chce..
http://www.gifart.de/gif234/affen/00000100.gif
albo tak..
http://www.gifart.de/gif234/frauen/00003510.gif
Na dodatek dostalam dzisiaj dwoch studentow do pomocy, wiec robote porozdzielalam jak sie nalezy i hop na dietke :wink: ..hehe..czarna owca...
http://www.gifart.de/gif234/schafe/00008576.gif
Po pracy ide zalatwic cos w urzedzie, ale to szybciutko pojdzie, a potem ide do biblioteki wyporzyczyc jakies fajne czytadla na zblizajace sie jesienne wieczorki, potem spotykam sie z kolezanka i chyba pojdzimy na chinszczyzne...ale umowilysmy sie, ze zjemy jedna porcje na pol, bo ta kolezanka to ta od Weight Watchers...hehe...tzw wieczna odchudzaczka :wink: jednakze nie z tych, co to maja wyrzuty sumienia po dwoch marchewkach:-) jak trzeba, to zje wszystko i dlatego chyba jest taka radosna!
http://www.gifart.de/gif234/essen/00003116.gif
Dzis na sniadanko uraczylam sie pysznym cappucino i zjadlam do tego buleczke rodzynkowa. Bardzo dobre sniadanko. Potem poskubalam jeszcze precla, ktory to w wyniku mojego skubania zmniejszyl sie o polowe! ale teraz juz nic do przerwy. Druga polowke precla zjem po poludniu. Wiec na razie jakies 250kcal...tak mysle...zreszta wcale nie mysle, bo nie jestem na zadnej diecie. Jem jak czlowiek, a nie jak prosiak, to wszystko :wink:
http://www.gifart.de/gif234/schweine/00008812.gif
Ewelinko: ledwo sie kurcze zwlekam, ale jakos sie zwleklam. Sama nie wiem, czemu ja tak po nocach buszuje. A ty o 6,25...to juz wstalas, czy jeszcze nie poszlas spac..hehe?
Ewuniu: ja mam nadzieje, ze to ten klucz, bo kurcze cale zycie szukam wyjscia z sytuacji i nie moge znalezc...ale moze teraz...
Kaszaniu: ale ty przeciez ladnie dietkujesz! czytalam przeciez! co to ma byc? jakie grzechy? a moze ty powinnas tez rzucic diete i po prostu mniej jesc..hehe...jedzy dzis nie ma w ogole..hehe
Czesc Madzia, jak ty te kalorie tak precyzyjnie wyliczasz?
Dzien Dobry. Witam Was...ja i niechcacy sie odczepic ode mnie katarek... :evil: :x :twisted: :cry: .
Jestem strasznie zmeczona,chyba za dlugo spalam,( zdazylo mi sie to po raz pierwszy od 4 m-cy) :lol: ...bo do 11:10 :oops: .Glowa mi peka...mimo ze na dworzu takie piekne sloneczko...
Cos mi nie wychodzi dietkowanie :cry: . Zastanawiam sie gdzie sie podzial "stary Tusiaczek",ktora tak ladnie sie trzymal...a ja zarejestrowalam sie tutaj 14 wrzesnia i waze tyle samo :oops: :roll: .Cos tu nie tak.CZY KTOS MOZE MI UDZIELIC ODPOWIEDZI NA PYTANIE: JAK NIE JESC SLODYCZY?.
Nie pomorze w tej chwili mowa o tym zeby sobie dzielic po kawaleczku i jesc, bowiem ja juz tak nie potrafie.Bede dzielic po kawaleczku kilka dni,a pozniej zjem za jednym razem cala reszte... :cry:
Moim problemem jest to ze zajadam stresy,niepowodzenia i smutki :cry: ...
Nie jestem zdrowa.dodatkowo mam trudne dni i niemoznosc pojscia na silownie tez mnie nie nastraja pozytywnie...Czuje sie jak swinka,(Madziu mozemy sobie podac lapcie :D ).Ehhhhh,ale Wam dzisiaj nasmutkalam. :)
Mam do Was pytanko. Co mozna zjesc na cieplo,( obiad),zamiast piersi z kurczaka + warzywa?...
Madzienko: zrobilas mi ochote na pachnaca buleczke z rodzynkami :D .Widzisz jaki ze mnie lakomczuch? :oops:
Pozdrawiam.
Tusia :wink:
Witaj Madziuniu :!: :!: :!:
Jaki wesoły, kolorowy i optymistyczny wpis :!: :!: :!:
Aż się chce normalnie kurde ten tego ten coś kurka zrobić :!:
Naenergetyzowałaś mnie bardzo :!:
Fajną masz dietę-niedietę :!: Ja generalnie od ho,ho,ho hołduję tej zasadzie jedz co chcesz w miarę bez przesady :!: Tyle, że teraz to się opalam.....Zobaczymy jak długo...Na razie sobie myślę do końca tygodnia to będą 2 tygodnie, a potem dołączę owocki i inne przyjemności ...winko :lol: :lol: :lol: i takie tam....
A jak będą jakieś uchybienia to i tak mi to humorku nie popsuje... :lol: :lol: :lol:
Całuski, słoneczne i wesołe bo to CZWARTEK :!: :!: :!:
Dzien dobry Madziu!!! :D
Ciesze sie, ze masz taki mily dzien dzisiaj!!! Tego slonka moglabys mi troszke podeslac, bo u mnie gdzies sie zgubilo. Zapowiadali, ze bedzie, juz sie ucieszylam a tu rano mgla, mokro i zimno!!!
Buziaki!!! :D
http://imagecache2.allposters.com/im...AN/MEL-275.jpg
i mnie też :lol:Cytat:
Zamieszczone przez haro
dziękuje :lol:
to na pewno zasługa zołzy :twisted: ...bo jej nie ma :twisted:
http://1000greetingcards.com/ecard/i...lidays1139.gif
Witaj Magdalenko:)
bardzo ładnie się ruszasz, mam na myśli ilość ruchu jaki sobie fundujesz, choć pewnie ogólnie też ładnie się ruszasz :lol: :wink:
a jutro już piąteczek i zaczyna się weekendzik, dla mnie i dla Stelluni wspaniałą wycieczką do Kaszani, hurrrraaaaaaaaaaaa :D :!:
całuję mocno :D
CZWARTEK:
:arrow: 2 kromki ciemnego cTusia :wink: hleba, serek Tartare,korniszony,krakowska,orzeczy wloskie
:arrow: jablko,winogrona
:arrow: nalesniki
:arrow: jogurt naturalny
RAZEM:1005cal.
Jako ze nei cwicze,( z powodu choroby), 1000kcal jest w sam raz.
CZARY MARY
http://www.tapety.izg.pl/tapety/animals/16_sredni.jpg
po szczegóły zapraszam do mnie :D
Całuję
***
Grażyna
Szybkie buziole posylam i uciekam do domku...
http://republika.pl/blog_cy_240183/1214476/tr/819.jpg
Madziu kolorowych snow!!! :D
http://imagecache2.allposters.com/im...AN/MEL-276.jpg
a Madzienki nie ma.......... :arrow: pewnie cos z kompem.
Dobranoc.
Tusia :wink:
Hej Dziewczynki! Jestem! Dzis szybciutko, bo mnie D odgania od komputera (podobno go blokuje!), no ciekawa sprawa:-))
Dzien minal mi fajnie. Kupilam troche kosmetykow typu balsam, szampon, krem...bylam w biblkotece, wypozyczylam pare fajnych czytadel, spokalam sie z kolezanka. Dala mi duuuzo do czytania o Weight Watchers. Dieta wydaje sie byc ok, kazdy o wadze ponizej 70kg moze zjadac 18 punktow dziennie, za ruch punkty sa odejmowane. Liczenie jest duzo prostsze niz kalorie, bo nie trzeba wazyc i mierzyc, tylko sa punkty np za plaster sera itp Prawie wszystkie owoce i warzywa maja 0 punktow! Prawie, bo sa male wyjatki. Przez weekend poczytam wiecej, bo teraz spac mi sie chce juz...
Dzis bylo:
S: cappucino, bulka rodzynkowa- 230kcal
2S: 2/3 prezla- 120kcal
O: egipskie jedzenie...takie bobki male jakies z kaszy czy z czego z sosem jogurowym i salata- 400kcal
P: jogurt naturalny z kakao- 100kcal
K: pol porcji chinszczyzny- 300kcal
w domu: 1 plaster zoltgo sera (duzy)- 150kcal
Razem: 1300kcal. Moze byc.
Gosiu: ja wcale ich precyzyjnie nie licze, robie to na oko i najczesciej zaokraglam. Nie chce wazyc i mierzyc, bo mnie to meczy..hehe..lata dietkowania czegos mnie nauczyly...szacunkowych wartosci jedzonka:-)) Buzka
Tusia: slodyczy nie da sie nie jesc! mozna tylko wybrac mniejsze zlo..np jesc je raz w tygodniu, albo jesc jakies batony musli albo jesc malo....na obiad mozesz zjesc np zapiekanke grecka...ja robie tak: pomidory z puszki mieszam z jogurten nat...doprawiam pieprzem sola, oregano..na to klade kawalki pieczarek lub pora jak kto lubi, potem kawalki fety, oliwki, peperoni i jakie kto warzywa lubi, posypuje serem zoltym, na troche do piekarnika i gotowe. albo kalafior po bombajsku..to moj ulubiony...przepis jest na pierwszej stronie w przepisach...smacznego!
Asiu-Haro: dziekuje:-)) ciesze sie, ze cie naergetyzowalam!! zasada: jedz co chcesz, ale sie nie przezeraj, jest naprawde super! wiesz, m i sie od tygodnia mandarynek chce i jeszcze nie zdazylam ich kupic:-))
Kasiu: juz poslalam slonko do ciebie! niech leci! Dobranoc, slonko
Ewuniu: tak jest w 80% to zasluga zolzy...zeby jeszcze szpiega-nudziarza ktos usunal z mojego pola widzenia, to byloby super
Beatko: hehe..ladnie sie ruszam..nio staram sie...zastanawiam sie czy isc na kurs na silowni zwany indoor cycling..czyli jazda na rowerkach w sali...jeszcze nie bylam, bo to nowe..napewno nie zastapi to jazdy na dworze, ale moze warto sprobowac...Super, ze sie spotykacie ze Stellunia i Kaszania, strasznie wam zazdroszcze...
Grazynko: co za czary mary mi tu robisz, cio?
http://www.fazi.pl/kartki/images/pic...-30_200047.jpg
Cześć Magduś bobki jadłaś powiadasz :shock: i nie wiesz co to było :shock: W Polsce to są raczej owcze odchody :wink: Teraz to już na pewno będziesz chudła jak szalona.
Strażnicy wagi do bardzo dobry pomysł. Ktoś na tym przedsięwzięciu ładnie zarabia, ale przecież my grubaski jesteśmy nieustającym źródłem dochodow dla szeregu instytucji i firm.
Jutro będę miała gości :D :D :D ale ze mnie chwalipięta :D :D :D
dobranoc :D :D :D
Hello Magda i Kobitki :!:
Naturalnie tez slyszalam o Weight Watchers - oni tutaj reklamuja sie w TV :) To chyba najpopularniszy sposob na chudniecie w DE - a przynajmniej najlepiej znany. Choc jak by wejsc na podobne forum niemieckie, to i SB i Glyx-Diät (Monti) sa rownie popularne. Pewnie wszystkie bazuja na podobnych odkryciach w sprawie zdrowego odzywiania - jedzenia tego, co organizm potrafi przerobic i nie reaguje na to samoobronnie, szkodzac sobie przy okazji. Weight Watchers w pelnym wydaniu maja tez spotkania - to tak jak to nasze forum, tylko na zywo i w mniejszych grupach pewnie. Nie wiem dokladnie. Na Niemcow takie spotkania dzialaja bardzo dobrze - ale nie wiem czy ten punkt programu by przeszedl z takim powodzeniem w PL. :wink: Podczas gdy pakiet startowy z informacjami ma swoja cene, mozna tez kupic go na ebay za grosze...
A co ja sie dzis tak madrze :?: :roll: :cool:
Musze wziasc sie w garsc i zorganizowac sobie czas, zeby wszystkiemu podolac i nie zostawic chudniecia w tyle :oops:
Witaj Madziu :)
Wpadam z gorącymi pozdrowionkami :D juz PIĄTKOWYMI :D :D :D hurra! :)
Słonko ciesze się, ze za Tobą taki dzionek fajny :)
ciekawe czy dziś tez masz studentów i luzy.. :) gorąco Cię pozdrawiam :)
oby pracka szybko minęła :D a potem 2 dni laby :D
Madziulka buziaczki :D
http://www.edycja.pl/upload/kartki/411.jpeg
dużo uśmiechu na cały dzień Ci życzę :D