CALKIEM ZWYKLE DIETKOWANIE - powrot do normalnosci

Dziewczyny! Szybciutko z ranca wpadam zyczyc wam pieknego dnia! Mam nadzieje, ze jest u was tak slodnecznie jak u mnie! Ja sie nawet zastanawiam, czy na basen odkryty nie isc!! chyba ze 30 stopni jest. Ale w sumie obiecalam sobie tez aerobic..hmm..jeszcze pomysle.
Jesli chodzi o to 24 miliony :lol: :D to hm...ksiezniczko mi by nawet 1/10 wystarczyla :lol: :D Paulinko dzieki za tego Chabra :D Ula, a ja zaraz lece do ciebie zobaczyc, czy ty bylas grzeczna. :lol: :D
Teraz ide na sniadanko.
Buziakiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii

Hej Madzia, znalazłam Twój wątek :wink:
Ja też życzę Wszystkim udanego dnia i zaraz znikamna rower :lol:

wieczorne liczenie kalorii! moze nie bylo super, ale nie bylo tez zle, poniewaz poszlam na 1 h step aerobic i poszlam na basenik, co prawda odkryty, wiec wiecej sie lenilam w sloncu niz plywalam, ale pare rundek zrobilam :lol: :D A jedzonko:
S: 2 grzanki, 2 pieczarki z odrobina serka- 200kcal
2S: kawaleczek chleba tureckiego, salata z jogurtowym sosem - 150kcal
zamiast obiadu na basenie: 1,5 batonika z suszonych owocow, 4 wafle ryzowe, 1,5 jogurtu Danone light- 400kcal
K: 1 kawalek pieczonej piersi z kurczaka, troche mozarelli z pomidorami- 250kcal
* przed kolacja niestety zzarlam troche musli z pudelka, bo bylam bardzo glodna i nie moglam sie doczekac, kiedy bedzie gotowe, mysle, ze to troche to bylo ze 100gr..wiec jakies cholera 400kcal..ale przynajmniej zdrowe kalorie
Razem: 1400kcal (przez te cholerne musli!, ale mysle, ze napewno to wszystko spalilam)
Jutro do pracy, ale tylko jeden dzien, bo to piatek! Cudownie!! Buziaki!
Yagnah- milo cie widziec. Mam nadzieje, ze dzionek i wycieczka rowerowa byly udane!

http://www.1000pictures.com/scenic/water/Para08.jpg

Witaj Madzia !!!

Na brak sportu to nie mozesz narzekac! Super, szkoda, ze w moim miescie nie ma odkrytego baseniku :? z checia bym sie w takim pomoczyla :D
Ale w wakacje, bede Pania Ratowniczka i bede miala okazje zasmakowac tego i owego! Na pewno bedzie ciekawie, o ile zdam egzaminy :roll: W koncu to juz niedlugo 1-12 czerwiec...

Zycze udanego dnia!!!
Pogoda mniami :P
Buziaki :*:*

Czesc Madziu.
U mnie też przepiekna pogoda, jest cieplutko i słonecznie, ale na razie mogę to tylko podziwiać z okna, bo do 17:00 w pracy ;( weekend też mam niestety pracujący, ale jutro ide w sumie na 16:30 do pracy więć wiekszośc dnia mam wolnego. Zaplanowaliśmy z Wojtkiem, że pójdziemy na działkę , bo nie wspominałam dostalismy w "prezencie" o Wojtka wuja działkę, w sumie blisko naszego mieszkanka, na poczatku sie ucieszylismy, że bedziemy mieli gdzie urzadzać grila,ale gdy już poszliśmy obejrzeć nasz pracent okazało sie, że działka jest bardzo zaniedbana, wiec czeka nas nie lada starcie ;(.
Ja wczoraj też przekroczyłam moj limit kcal, byłam u mamy ,a tam było całe mnustwo przysmaków, wiec ....
Pozdrawiam Cię Słonko i zycze udenego weekendu :D 8)

Madzia widze, że Ty się odchudzasz własnie tak jak ja bym chciała....to znaczy oprócz dietki duuużo ruchu. Super :D Ja od trzech dni usiłuję wcielić w życie codzienny ruch, chociaż odrobinę :!: Wczorajszy wypad na rower udał się super, chociaż dziś nie mogę tyłkiem ruszać tak mnie boli :wink: Sporo pojeżdziłam, popływałam trochę kajakiem więc rękami też pomachałam i ok 8)
A zaraz pędzę do sklepu po kostium (juz się boję lustra w przymieżalni :shock: ) i na basen :!: Pa! Powodzenia :idea:

Oj kiedy ja się odważę pójść na basen... tylko w stroju kąpielowym - między ludzi :shock: Chyba za jakieś 20 kg ;)
Ty Madziu przy mnie, to chudzinka jesteś :D
Ale dogonię CIę... kiedyś napewno :D
Buziaki
Ula

Kochaniutkie! Stress mam dzisiaj w pracy straszny, wiec wpadne do was wieczorkiem, jak bede w domku! Dieta jest ok, bo nawet nie mam czasu nic konkretnego zjesc, ale jak pojde do domku to odrobie. Chyba jest 35 stopni, normalnie zar sie z nieba leje. I jak tu pracowac? Oczywiscie na rowerku jestem, ale na aerobic to dzis nie pojde, bo za goraca, mozna problemow z krazeniem dostac, juz wczoraj kilka osob wyszlo wczesniej.
Paulinko- no, sport to ja zawsze lubilam. No ale ty! Ratownik to juz profesjonalista!!
Elus- ty bidoku znowu musisz pracowac, w tak piekna pogode, nawet w weekend??? naprawde biedna jestes. A z ta dzialka to super sprawa, bo chyba nie ma w wieczorny letni wieczor nic smaczniejszego jak miesko z grila! mniam mniam! wczorajszymi kaloriami sie nie przejmuj, bo to bylo w imie milosci do mamy :lol:
Yagnah: no, widze, ze z ciebie tez sportowiec jak nie wiem co! Super! Kupuj kostium i sie niczym nie przejmuj. Wczoraj na basenie widzialam taaaakei maszyny w bikini!
Ulenko: tak jak przed chwila do Yagnah powiedzialam, na basenie widzialam i takie o 20 kg od ciebie ciezsze!! Chudzinka?? no chcialabym, zeby ktos do mnie naprawde tak kiedys powiedzial:-)) a ze mnie dogonis, to wcale nie watpie. Przeciez juz kiedys mialas taka wage!!
No to zmykam do pracy znowu!! sloneczne buziaki dla was!

hejkaa Madziu

ale masz upal.a u mnie tak naprawde jesiennie.liscie z drzew polecialy.troche deszczyk popadal a jutro temperatura tylko 15 stopni :twisted:
jesli chodzi o basen to tez bym sie jeszcze nie odwazya.jak pomysle to az ciarki mnie przelecialy :oops: musze jeszcze sporo nad soba popracowac ale wiem ze duzo osob chodzi na baseny i sie nie przejmuja ze sa sloniki ale ja taka nie jestem brak odwagi

Katsonku, bedzie ok. Na basenik znowu bym poszla, ale obowiazki wolaja. Wiesz, a z ta pogoda to jest tak...jak my zaczeniemy marznac, to ty bedziesz sie cieszyla sloneczkiem! Wiec sprawiedliwosc jest :lol: :D :lol:
Kochaniutkie szybko podlicze kalorie, bo musze wiedziec ile mi zostalo:
S: jogurt z ziarnami zboz- 100kcal
2S: mala kromeczka ciemnego chlebka- 100kcal
O: goracy kubek, wraps z sosem jogurtowym i salata- 400kcal
P: lod solero owocowy (pyyyychaaa! specjalnie szukalam w sklepie takiego co by nie mial za duzo kalorii, i te solero maja tylko 99kcal w jednym na patyku i tylko 3% tluszczu i sa przeeeepyszne, wiec mozna wcinac z czystym sumieniem, bo to tyle co jogurt!!)- 100kcal
Razem: 700kcal (czyli spoko jest miejsce na kolacje!!! super!!!!)
Dzis dostalam okres, ale jakis taki dziwny, bo mnie w ogole brzuch nie boli, a czasem to sie zwijam. No coz, lepiej nie zapeszac..niech tak zostanie!! Weeeekennnnndddddddddddddddddd!!!!!!!
Zycze wam duuuuuuuuuuzo sloneczka i wypoczynku!http://www.1000pictures.com/scenic/water/matador.jpg

Hej Magdzia :D

Witam w ten potwornie gorący piatek, widze, że u ciebie dietkow pieknie, u mnie też, dziś zaliczyłam 1010 kalorii ale ogólnie staram się zjadac teraz codziennie około 1100, na razie róznie wychodzi ale pomału na to 1100 przejdę, czas najwyższy po ponad 2 miesiącach 1000 kalorii. Jeśli chodzi o lody to niskokaloryczna jest algida, Bigmilk (na patyku) i śmietankowe z bakaliami z litrowych pudełek (w 100 ml jest bodaj 87 kalorii). Oba czasem jadam (pyszne są) i sobie nie żałuje, a co! :wink:.
Miłego weekendu zyczę, biegnij jutro na ten basen, ja to się chyba nigdy nie odważe :(.

Pozdrawiam cieplutko
Pomzie

Madziu bez owijania w bawełną - niestety słodycze sa w moim menu.. był dziś batonik.. pyszny.. jestem beeeee :roll:
Nie wiem co już robic.. jestem taki łasuch na to słodkie, że szok :shock: a jestem o tak na siebie zła :evil: no i pupa...
nie lubię siebie od jakiegos czasu..

Ciesze się że u Ciebie lepiej :) Madziu super! :) jak widze, jak bliskim osobom idzie dobrze to moje serducho się raduje.. tylko na siebie się wkurzam za taką niekonsekwencję :?
No nic, musze wierzyć, ze w koncu to ogarnę porzadnie...
Ale kara mi się należy i to spora.........

Madziu pisałaś, że jesteś alergikiem.. współczuje, bo znam ten ból bardzo.. trzymaj się ciepło.. mam nadzieję, że nie dokucza Ci bardzo i dotkliwie.. ja leczyłam się na to cała zimę i jestem zła, że mimo wszystko az tak mnie pyłki dopadły, że ledwo dyszę.. tak miało nie byc.. no nic, umówiłam sie z panią doktor (dopiero w czwartek.. :( ) to zobaczymy co sie znów ze mną dzieje..
Madziu bardzo Cie pzodrawiam :)
http://www.piramida.com.pl/kartki/wirtual/31/big/7.jpg

Ula Ty się niczym nie przejmuj tylko też ruszaj na basen....bez obaw :!:
Madzia ze mnie to raczej antysportowiec...ja właśnie staram się to zmienić. Od 3 dni codziennie mam dawkę ruchu, a wcześniej bywało i tak, że cały dzień na tyłku :wink:
Jutro wieczorem czekaja mnie znowu biegi, a rano się ważę bo mija 7 dzień diety jutro :!: :!: :D

Witam Madzia :D

Jak tak czytam ze wy staracie sie tu wcielic w zycie jakis sport i dobrze wam idzie , to moze ja tez powinnam odkurzyc swoj rowerek stacjonarny , dostalam go w grudniu na MIKOLAJA :D i zapal mialam do swiat zeby jezdzic a teraz sluzy mi za wieszak w sypialni :D ale po waszych postach od poniedzialku postaram sie cos na nim jezdzic , obiecuje :)

Pozdrawiam i trzymam za was dalej kciuki :wink:

Dziewczyny moje kochane! Jak milo was tu widziec!!! Wiecie co, do moich juz wyliczonych 700kcal doszlo:
2 wafle ryzowe z pasztetem drobiowym i pomidorkiem- 70kcal
2 lyzki loda o smaku maslnaki i pomarancza (Jeeezuuuuu, pyyyyyyyyyyyycha!)- 50kcal
troche salaty z tunczykiem- 130kcal
pol jablka- 30kcal
razem: 280kcal czyli zamknelam sie w 980...ale pewnie 1000 bo nie liczylam gumy do zucia albo troszke soku jablkowego:-) No nic, jest ok.
Ze sportu byl rowerek do pracy, no i kochane moje, tu wam cos powiem..moj kochany D. oswiadczyl wieczorem, ze czas zaczac biegac, ubral sie na sportowo i mnie wyciagnal do parku na biegi. Biegalismy chyba tylko 20-25 min, ale nawet nie wiecie jakie to cholera meczace. Tak w ogole to nie lubie biegac, bo to jakies takie nudne, wole aerobic, ale poszlam i ciesze sie, bo to zawsze cos!
Pomzie: hmmm..lody lody lody....pyyszne sa..wiesz ten Bigmilk to chyba widzialam, ale czy on nie jest w czekoladzie? A smietankowe z bakaliami to musza byc pyszne i 87 kcal to naprawde niewiele, te maslankowo-pomaranczowe, ktroe sobie dzis kupilam maja 100kcal na 100ml, wiec chyba tez ok. ciesze sie, ze sa takie pysznosci, na ktore mozemy sobie pozwolic! Tobie tez zycze milego weekendu!

Aniulka: wiesz przeciez, ze ja tez jestem lakoma na slodycze, ale wiesz, jest wyjscie...szukam takich, ktore maja malo kalorii, jak np te lody. Moze ty tez tak rob. Moze jak batonik, to jakis z suszonych owocow albo musli, jak lody, to takie malokaloryczne i nieduzo. Karac cie nie bede, bo jakos nie mam serca, ty teraz taka biedna z ta alergia. U mnie jakos idzie, tylko mnie oczy swedza i w gardle tez troche! Aniu, prosze cie, walcz dalej, naprawde, moze sprobuj tego tysiaczka, skoro ta SB tak ci opornie idzie! Bardzo mocno cie pozdrawiam, Slonko.

Yagnah: zycze milego biegu i duuuzego pozytywnego zaskoczania przy wazeniu i powiedz koniecznie jak wypadlo!

Freda: Odkurzaj ten rowerek i to juz! A jeszcze lepiej odkurz (albo spraw sobie) taki normalny, bo przy tej pogodzie, to normalnie super sie ruszac na powietrzu! Ruch napewno pomaga w chudnieciu! No to juz, do boju!!

Dziewczyny!! Trzymam kciuki, zeby w ten sloneczny weekend nasze dietki byly nienaganne! Buziole!
A obrazek...zgadnijcie co to jest??http://www.extremefunnypictures.com/items819/519.jpg

Madzia na rysunku to tort chyba, tak mi się zdaje :wink:
Freda75 odkurz koniecznie rowerek. Fakt, że nudne troche takie jeżdżenie na stacjonarnym ale można sobie włączyć jakiś film na dvd do tego i jest znośnie :) Ja bardzo żałuję, że nie mam takiego rowerka w domu....mogłabym w sumie przywieźć stary, zakurzony własnie od rodziców ale gdzie ja tu go pomieszczę na naszych 36 metrach :? No nic....ostatatnio myślę o rolkach, myślę i myślę i może w końcu kupię, a tu w okolicach całkiem niezłe mam tereny do jeżdzenia. No i rolki zdecydowanie lubię :D

Madziu napisz prosze jaki to lód dokładnie ten maślankowo pomarańczowy....brzmi przepysznie i rzeczywiście chyba nie ma zbyt dużo Kcal :D Jutro to już nie, bo dzień w dzień lody to chyba antydietka....ale pojutrze bym sobie zjadła chętnie takiego "maślaka" :wink:
To ja znikam dziewczyny z moim dzisiejszym bilansem zamkniętym w 1200 Kcal...a jutro na pewno zamelduję co pokazała waga :!:

Hej Madziu !!!

No wczorajszy dzien idealny, nawet do 1000 nie dobilas! Swietnie!
Jesli chodzi o moj jadlospis, to zdaje mi sie, ze tysiaczek tam lekko wychodzi :wink: Ja jestem na II fazie SB, a tam nie liczy sie kalorii...
Ale skoro czuje sie dobrze, to chyba jest OK.

Zycze udanego dnia!
Buziaki :*:*

/Nie było mnie dzień??? A moza dwa a tu takie zmiany :d No prosze prosze...Super z dietką i z pogodą ...czego chcieć więcej?? Uciekam sie opalac :P Wejde pozniej a narazie 3maj sie cieplutko hihihihi Buziołki :*

Straaaaszny gorac. Napisze tylko pare slow, bo padam, choc caly dzien siedze w domu nad ksiazkami. Moze wieczorkiem zdolam wiecej napisac.
S: 2 grzanki z pomidorkiem- 150kcal
2S: 2 wafelki ryzowe, troche lodow- 150kcal
O: pita z warzywami i sosem jogurtowym- 200kcal
P: znowu troche lodow i pol batona z suszonych jablek :lol: :lol: - 250kcal
K: wlasnie sie gotuje...a bedzie to bigos bezmiesny..kapustka, pomidorki, grzybki, cebulka i przyprawy, wiec powiedzmy maksymalnie- 200kcal
Razem: 950kcal (ale jak mowie, moze do 1100 dobije, co i tak jest ok)
w planach mam rowniez jeszcze troche ananasa swiezego i moze jeszcze ociupinke lodow, w taki gorac, to chyba wolno. no i sportu oczywiscie zero, bo nawet mi sie normalnie ruszac nie chce, a co dopiero w przyspieszonym tempie :lol: ale moj D. znowu sie wybiera biegac wieczorem, moze z nim pojde, a moze i nie, bo mnie jednak brzuch rozbolal...
Yagnah...obawiam sie, ze tych lodow nie ma w Polsce :cry: ale Pomzie podala tez kilka pysznych wariacji krajowych:-)))
Paulinko: no, jak sie dobrze czujesz, to wszystko gra
Smutna: Jakie zmiany? narazie, jeszcze nic spektakularnego sie z moja waga nie wydarzylo? ale walcze...no tak zmiany moze od obzarstwa do normalnego jedzonka..

Hejka Madziu!
U mnie też gorąc... ale ja nie wychodze z domku dziś! O nie! Raniutko byłam tylko na małych zakupkach i szybko do domku! Alegria ciuuuuuuuuuutkę lżej mi dokucza dziś, bo siedzę w cieniu, rolety opuszczone.. choc jak na złość dziś kosili trawę i musiałam na 2 godziny okna pozamykać :evil: ale już opadły pylkolce i do mojego I pięterka nie docierają i zrobiłam sobie własnie przeciąg i mam tak fajnie chłodno :)
Madziula ja znów grzeszę.. tak w normie, ale grzeszę..
Rozmyślam nad tym co pisałaś... jak teraz z Asią i Paulinką nie dam rady na SB to spróbuję 1000-1200 kcal... obiecuję! Ale pomożesz liczyć? :wink:
MADZIU TRZYMAJ SIĘ CIEPŁO, współczuję uczyć się w taka pogodę!
pozdrawiam!! :) :) :) :) :)

Anius, jak milo cie widziec. No u mnie tez alergia troszke lepiej, tez siedze w domu z poopuszczanymi roletami i i tak mi goraco!
Aniulka czym grzeszysz? Juz u ciebie napisalam, ze jak lody to ok! sprawdze wieczorkiem twoja spowiedz :lol: Dobrze myslisz, sprobuj z Paulinka i Asia jeszcze raz ta SB i jesli po 3 dniach wkradnie sie jakis blad, to ja juz cie przypilnuje, zebys ze mna tysiaczkiem jechala, no nazwijmy to takim tysiaczkiem plus..tzn. moze byc 1200, w tragicznych wypadkach 1500, ale to naprawde juz maksimum. Aniu, kalorie chetnie pomoge ci liczyc, no i ten programik, ktory mi przyslalas tez jest bardzo pomocny. Sciskam cie mocno :D

Jakos nie chcialo mi sie tego bigosu, wiec zjadlam jeszcze 1 grzanke mala, 2 pieczarki z odrobina serka, 2 wafle ryzowe i 2 kostki czarnej czekolady- razem okolo 300kcal...hm..ok, wiecej jak powinno byc, ale baaaardzo mi sie czekoladki chcialo :oops: :oops: :oops: D. mnie ciagnie biegac, ale tego to juz tak mi sie nie chce, moze pojde sie chociaz przespacerowac. Buziaczki

Cześć Madzia

Nie przejmuj się tym, że czekolady ci sie chciało, mnie tam dużo się dzisiaj chciało :P i co? wielkie"0" wyrzutów sumienia 8) a zjadłam ok 1300 kalorii (może bardziej 1250 ale nawet liczyc juz mi sie nie chce). Jak tam po max upalnej sobotce?, widzę, że fajnie, ja ją przejadłam i przespałam, na "+" jest tylko 45 min roweru stacjonarnego.
Życze przyjemnej niedzieli, ja jutro solidnie popracuje nad ostatnimi poprawkami pracy bo leżą na razie te poprawki odłogiem, a termin obrony juz mam ustalony na 30 czerwa.

Odpowiadam na wcześniej zadane pytanie w sprawie bigmilka, on jest cały mleczny, jeden ma 87 kalorii i jest pycha :P u zachodnich sąsiadów na 100% tez mozna go kupić.

Pozdrawiam
Pomzie

Mmm..Pomzie, ales mi smaka narobila. Caly mleczny mowisz? No to jest ok. Ostatnio widzialam w sklepie takie lody, co mialy opakowanie jak Milky Way , wiec myslalam, ze to to samo, ale cos mi sie chyba pokieralo. No wiec wybiore sie na poszukiwania Bigmilka w poniedzialek :lol: Pomzie...cholerka, mi tez idzie ta nauka jak krew z nosa, a pierwszy egzamin juz 16 czerwca! Wiesz 1300kcal to chyba calkiem ok, najwazniejsze, ze idziesz do przodu. Przypomnij sobie dni, kedy to potrafilas zjesc np 3100 a nie 1300 :D

Kochane, musze sie pochwalic, ze jednak poszlam biegac. Straaszliwie mi sie nie chcialo, ale moj kochany maz zciagnal mnie z wygodnej kanapki bezlitosnie! Normalnie mnie z niej zwalil, przyniosl buty i kazal sie ubierac. Strasznie biadolilam po drodze, ze mnie meczy i ze w ogole juz go nie lubie :D , ale w koncu sie rozruszalam i tym sposobem pobiegalismy 30 min. Potem zjadlam tylko pol jablka i odrobine ananasa i choc oczywiscie mam ochote na wiecej, to juz nic nie bedzie.

http://www.hahahumor.com/funny-pictures/gorun.jpg

Madzia super, żeby to tak mój ukochany mnie zechciał wyciągać na biegi....a to ja go zawsze ciągnąć muszę :wink: Horror....dzisiaj ruchu u mnie zero. Kcal zjadłam 1130 i jestem z siebie dumna, bo miałam mega kryzys (on zresztą nadal trwa i myślę tylko o pizzy)a jednak się nie złamałam. Pisałam właśnie w moim wątku, że jutro dwa big milki na takie dni jak dziś, lądują u mnie w zamrażalniku....one sa naprawdę pyszne :D
A jutro już wymyśliłam, że zrobię chlebek Pita z odrobinką kurczaka, warzywkami i sosem czosnkowym...mniam, mniam. Nie wiecie, czy taki chlebek Pita ma dużo Kcal :?:

Podziwiam Was dziewczyny, że tak ładnie te diety trzymacie, ja męczę się już przeokrutnie, zastanawiam się nawet, czy na parę dni nie podwyższyć sobie do 1400-1500, a później znów nie zejśc niżej. Acha i mam w końcu moje bikini z paseczkami...żeby tak jeszcze ładne ciałko w nim siedziało :wink:

Jakbym ja liczyła na to, że mnie moje ślubne szczęście wyciągnie na rower, alebo pobiegać, to bym się nigdzie nie ruszyła ;)
Buziaki przesyłam
Ula

Wpadłam tylko życzyć miłego dnia :D :*:*:* I dietkowego dnia przede wszystkim :D
http://republika.pl/blog_og_544138/9.../fjcjfcgjk.gif

no Madziu zazdroszczę D.. mój W. tez jakoś ostatnio leniuszek się zrobił.. a tyle razy obiecalismy sobie aktywanie spędzać wolny czas.. choć on w pracy jest cały czas aktywny, to co się dziwić, że potem chce odpocząć.. a ja siedzę z tyłkim 8 h przed kompem to chcę być aktywna :wink: :D
Madziu myślę o tym co pisałaś dużo.. naprawdę stwierdziłam, że jak tym razem SB znów okaże się klapą to przejdę na jakiś czas na liczeine kalorii. SB jest dla mnie rewelka, naprawdę! Ale jest mi ciężko, bo ogólnie jest mi ciężko.. no nic, przytłaczające są znów szerokie portki....tu lato, a tu ja z ogromnym brzuchem... :roll:
Tak więc jutro ladnie melduje się na plaży.. dziś niedzielka, to pewnie będą lody.. mama też wczoraj przyniosła jakieś ciacho.. ech.. i teściowa też coś tam przyniosła.. jak nigdy nie przynoszą tak się wczoraj jakoś zgrały.. tak więc ciacha mamy sporo.. no ale W. lubi ciacho, to zje, a ja postaram się jedynie jeden kawałeczek.. :wink: ale lody zjem :)
Madziu gorąco Cię pozdrawiam, miłej niedzielki życze!!!
TRZYMAJ SIĘ CIEPŁO I UŚMIECHNIĘCIE! :)
http://www.piramida.com.pl/kartki/wirtual/37/big/5.jpg

Witajcie w niedziele dziewczyny kochane!
Yagnah: ja wczoraj jadlam taki chlebek pita, zwazylam go i wyszlo, ze ma jakies 60gr, wiec przypuszczam, ze jakies 120-150kcal no i do tego, to co do srodka napchasz:-) A co do ladnego trzymania diety, to zapewniam cie, ze wszystkie mamy chwile slabosi i wpadki. Ja mialam przed tygodniem taka zalamke. Wiec bedzie ok. Raz w tygodniu mozesz sobie pozwolic na 1400-1500kcal, a reszte tygodnia sprobuj sie zamykac w 1200 i bedzie gralo.
Ulenko: wiesz, moj D. chce tez troche schudnac, dlatego tak sie za to wzial. Duzo nie musi, ale tak z 5kg z brzusia by mu sie przydalo. Przyznam, ze we dwojke latwiej sie biega i dietkuje. A co twoje szczesice takie anitsportowe :?:-)) :D Smutna: tobie tez super slonecznego dnia.
Aniulka: ciesze sie, ze chociaz o tym myslisz. nie watpie, ze SB jest super dieta i przynosi efekty, jednakze ja nie lubie diet, na ktorych sie mecze, zreszta kto je lubi. Moze jednak twoj organizm potrzebuje troszke innych skladnikow, albo co. Sprobuj od jutra z Asia i Paulina i tak jak mowilam, jesli po trzech dniach zauwazysz, ze nie dajesz rady, to sprobuj tysiaczka dla odmiany, tak zeby sprawdzic, co ci odpowiada. A z tym ciastem..hmm..zostaw dla W. Ty pozwol sobie na troszke lodow i tez bedziesz zadowolona. ze sportem to jest tak..moj D. tez czesto zmeczony jest, mam nadzieje, ze teraz juz sie troche rozrusza, wiec rozumem ,ze twoj W. po pracy tez pada...zreszta jak ktos nie musi robic tego sportu ( ja musze, bo obrastam w tluszcz bez ruchu), to nie jest taki napalony ani systematyczny, wiesz. Aniu, trzymaj sie w ta niedzielke i zycze sobie i tobie, zeby w twoim wieczornym jadlospisie nie pojawily sie te ciasta...choc wiem, ze to trudne :lol:
Zastanawiam sie nad aerobiciem...troche goraco, ale cos trzeba robic...

Czesc Madziu.
Śle Ci pozdrowionka, może nie bardzo gorące, bo juz chyba tego gorąca mamy troszkę dość, ale za to bardzo serdeczne.
Ja oczywiście w pracy, nie bardzo odczuwam upał, bo mam kliematyzowane pomieszczenie, wiec jest mi tu wręcz chłodno. Pytasz się kiedy miewam wolne dni, w sumie wychodzi, że w miesiącu mam ich aż trzy :cry: , za tydzień będę miała wolny weekend, a za dwa wolną niedzielę i tak w kółko.
Bardzo dziekuję ci za słowa otuchy, ale chyba bnardziej przydał by mi się pas na pupe, to może by mnie jakoś zdyscyplinowało, bo inaczej nigdy nie schudne.
Śle Ci buziole i udanego końca weekendu.

Ciagle gorac i gorac! A ja oczywiscie sie uparlam i poszlam na aerobic. Bylo tylko 5 osob. Wyskakalam sie jak durna, choc pot mi po plecach ciekl i jeszcze na dodatek zostalam na druga godzine, na takie ogolne cwiczonka na miesnie. A potem bylam padnieta. Teraz jestem juz po obiadku i ladnie wykapana i taaaka grzeczna :D
Narazie zjadlam:
S: jedno jajco smazone na wodzie i mleku, 1 parowka, troche musztardy - 250kcal
2S: troche lodow- 100kcal
O: brokuly i kalafior zapiekane w sosie i serku zoltym odtluszczonym, 100gr piersi z kurczaka- 350kcal
P: 1 lod solero- 100kcal (no ja wiem, ja wiem, co za duzo to niezdrowo, ale byl mniam mnia, i 100kcal to tak jak jogurt)
K: jeszcze w planach. mysle, ze zjem pite mala z salata i jogurtem to by bylo jakies 300kcal najwyzej
Razem: 1100kcal, wiec ok. No moze jeszcze jakies jablko albo kiwi, ale to jest ok.

Ribko, dobrze, ze masz klime, bo bys sie wykonczyla. 3 dni wolnego w miesiacu, to naprawde niewiele, ale rozumiem jaka jest sytuacja na rynku pracy, czlowiek nie ma wyboru....
Buziaki przesylam i znikam do nauki :lol:

Kurak z żarełkiem super :D Podziwiam Cie za ten areobik...ja bym nie mogła :P Pojechałam dzisiaj z ciocią na działeczkę i co ? I zasnęłam :Pmam brzucho zjarany...potem oczywiscie madra przewróciłam się na brzuch i co ?? Tak tak :P Znowu zasnęłam :P Jutro z samego rańca lece na wage...;)
3m sie cieplutko <papapa> :*

Witaj Madzia !!!

No za cwiczonka to naprawde wszystkie Cie tu podziwiamy. I 1000 tez starasz sie trzymac, wiec jest swietnie! Co do lodow to sie nie dziwie, bo ja po ok. 2 miesiacach dietki dzis sie skusilam na jednego :lol: HiHi
Hmm kalafior i brokuly zapiekane w serku.... Zabrzmialo to mniami! A jak to sie robi??? :wink: Moze napiszesz co i jak to sprobuje takie cos sobie zrobic.

Pozdrawiam

Hej Madziu :) odwiedziam cie dopiero teraz bo wlasnie wrocilam sobie z ZOO i jestem padnieta ... musze przyznac ze dietkowo roznie , ale juz jest postanowienie a od niego powinno sie zaczynac 8) Juz nawet wiem ile mam teraz do zrzucenia a na to caly miesiac - czerwiec :D ... oki , ja powoli mykam dalej w odwiedzinki chcialam cie pozdrowic i usciskac serdecznie i slonecznie (bo u mnie gruuuubo ponad 30 st.)
buziaki :*

http://4risk.net/info/kartki/images/...st_friends.jpg

dziewczynki wracam z malym sprostowaniem. nie jadlam tej pity na kolacje, wiec do zjedzonych przedtem 800kcal doszlo:
2 kostki czekolady ciemnej- 70kcal
1,5 kromki chrupkiego chlebka z papryka i pasta jakas- max. 100kcal
wiec w sumie 970, co mnie baardzo cieszy.
Ksiezniczko: fajnie, ze sie opalilas. Uwazaj tylko bardzo, bo to sloneczko bardzo zdradliwe i smaruj sie koniecznie jakimis filtrami
Paulinko: te brokuly i kalafior to tzw. gratin. kupuje w torebce taki proszek na sos, ktory mieszam z woda, zalewam brokuly i kalafior wylozone w formie tym sosikiem i daje na wierzch troche serka i zapiekam. Ten sos nazywa sie wlasnie "Gratin z brokul"
Motylisku: dziekuje za odwiedzinki. U mnie tez upal. I dzieki za miluski obrazek, sama poczulam sie jak w zoo :lol:
Pa pa dziewczynki
P.S. kupilam sobie dzisiaj na aukcji w internecie fajne jeansy, nie wiem czy nie beda za male. ale fajne na lato. moze dodadza mi motywacji do dalszej walki. :lol:

Madziu dzieki za sprostowanie :wink: Postaram sie wykombinowac cos w podobnym stylu :P W koncu ostatnio polubilam eksperymenty w kuchni :P A sosik ciekawe czy dostane taki u nas... Najwyzej zastosuje jakis podobny :wink:

Zycze kolorowych snow!
Buziaki :*:*

Paulinka, poszukaj, napewno jest cos takiego.

No i znowu jest poniedzialek. Tak strasznie mi sie nie chce tu siedziec z tymi przyglupami. Katastrofa normalnie. Tak sobie pomyslalam, ze fajna praca bylaby np. taka z wami. No powiedzmy, ze wydajemy np. gazete dla grubaskow, jak super linia i piszemy o przepisach, cwiczeniach, wzlotach i upadkach np. siedzimy sobie w jednym biurze, przygotowujemy razem jedzonko itp. ale by fajnie bylo..ale jak narazie, to mecze sie z tymi tutaj :cry: :cry:
Poniedzialek..dietka leci. Przyjechalam na rowerku i zaraz zjem jogurt.

Cytat:

---

Zamieszczone przez Magdalenkasz

Tak sobie pomyslalam, ze fajna praca bylaby np. taka z wami. No powiedzmy, ze wydajemy np. gazete dla grubaskow, jak super linia i piszemy o przepisach, cwiczeniach, wzlotach i upadkach np. siedzimy sobie w jednym biurze, przygotowujemy razem jedzonko itp. ale by fajnie bylo...

---

Pomysł coool.. :wink: tylko go wprowadzić w realizację 8) :!: :D

Madziu pozdrowionka ślę, trzymaj się dziś dzielnie! :)
Masz medal za wczorajszy aerobik.. nieziemski medal! :shock:
A kiedy Ty masz jakieś ważenia? Czy Twój tickerek nie trzeba by juz przesunąć w prawo? :) MIŁEGO DNIA, niech w pracy czas szybko mija, a w domku wolno :)

Madzia doskonale Cię rozumiem....ja z kolei zaraz idę na uczelnię i nie chce mi się przeokrutnie :cry: Do tego zaczytałam się wczoraj przed komputerem i poszłam spać o 3 w nocy, więc jestem padnięta.
Wczoraj nie dobiłam nawet do 1000Kcal, mimo, że na kolację też pochłonęłam pitę, tyle, żez sałata i sosem i dosłownie paroma kawałkami kurczaka :)
Lece, Pa :?

Witaj Magdusiu

Za wczorajszy aerobik , w takim upale , naprawdę należy Ci się medal. Ja dziś wybieram się na aerobik, ale dopiero na 20.00 ,więc mam nadzieję , że się ochłodzi.
A pomysł na wspólną pracę , wyśmienity. Już sobie wyobrażam , jak wszystkie doradzamy osobom walczacym z kilogramkami , robimy sobie dietetyczne jedzonko , a przy tym wszystkim świetnie się bawimy..........To byłaby dopiero praca marzeń.
Madziu życzę miłego dzionka
Buziaczki