ale ci dobrze!! nawet mi nie mow!!!
to jakas kara w biurze siedziec w taka pogode!
Ja tez chce opalansko!!!!!!!!!!!!
ale ci dobrze!! nawet mi nie mow!!!
to jakas kara w biurze siedziec w taka pogode!
Ja tez chce opalansko!!!!!!!!!!!!
Oj tak, racja. Słoneczko, woda. A nie biuro z klimatyzacją. Chociaż, z dwojga złego wolę z nią, niż bez
Rozumiem, że dietowo bez zarzutów?![]()
Madziu...:P nie chcialam...ale zaraz weekend...nie uda Ci sie wyrwać cociaz na chwilke i skoczyć nad jakąś wodę ???
Wkronom jasne że lepiej z klimą...i Ty pewnie takie masz hihihi...bardzo mnie to cieszy...
Hmmm czy jest dietkowo? JAk najbardziej...znopwu zamieszcam jadłospisy
dzisaj wszamane:
serek wiejski piątnica
szklanka jogurtu brzoskwiniowego
2 talerze chłodnika
dojdą jeszcze truskawki i to bedzie na tyleaha...no i jeszcze
1l gazowanego picia nic innego tam nie mieli :P
Ale za to poopalalam dzisiaj brzuszek i jest taki brązowiutki...och ach jakie to wspaniałreDzisiaj było dzitkowo i to bardzo !
a teraz Pytanie ile moze miec kalori taki chłodnik? Moze któras z Was wie...:>
Buziaczki :*
Smutna, mój chłodnik po litewsku ma 110 kcal (nie licząc jajka). Daję do niego i kefir i jogurt i za zwyczaj dodaję trochę barszczu z kartonu. Jeśli na samym kefirze, to myślę, że koło 90?
tata dał jajko ...a chlodnik...hmmm składał sie z kefiru i jogurtu( 0% tłuszczu i bez cukru) no i botwinka i te inne :P Nie wiedzialam ze ma on tak mało kalorii...ogolnie dorzucilam jeszcze 1 talerz :P JA w ogóle to dzisiaj pierwszy raz w zyciu zjadłam taki chłodnik! :P I tak mi posmakował że szokPYCHOOOOTAAAA!!!!!!!
barszcz z kartonu? Musze powiedziec tacie...musimy sprobowac z barszczem
![]()
Dziekuje i pozdrawiam :*
Witaj Smutna !!!
Ja tez korzystam ze sloneczka i sie murzynieHiHi Przyznam, ze czekoladowa sie robie
Mozesz zamiescic tutaj przepis na ten chlodnik???? Z checia bym sobie upichcila takowy
![]()
Zycze udanego dnia !!!
Buziaki :*:*
Barszcz z kartonu dodaję, kiedy botwinka jeszcze malutka. Bo inaczej cienki wychodzi. A poza tym dodaje koloru![]()
No to siup! Specjalnie dla Paulinki przeepisik na chlodniczek mojego taty![]()
kefir 400ml
jhogurt naturalny 400 ml
botwinka
5 ogórków gruntowych
koperek
szczypior
czosnek 3 zabki
na dobra sprawe botwinke nalezaloby chyba ugotowac...ale tata posiekal wszystko na surowo i wymieszalhehehe na koniec ugotowal jajca i dodal do calosci...
nie jadlam chlodnika z gotowana botwinką...polecam za to goraco ten! bo jest wspaniały !!!
Wkra! ja rozumiem w takim zrazie ze Ty gotujesz ta botwinke hihihi...ja z tym barszczem jutro sprobuje bo jutro chłodnik robię JA!![]()
A ja właśnie chciałam Cię prosić o ten przepis.
Dzięki!
To wszystko się drobno kroi, miesza i gotowe? Proste się wydaje... Muszę tylko zapolować na botwinkę, nigdzie jej ostatnio nie widziałam.
Smutna, tak, botwinkę gotuję, razem z posiekanymi łodyżkami. Tylko liście daje surowe. Dolewam barszczu troszkę, kefir, jogurt, resztę warzyw i zieleninę i do lodówki na dwie godziny. Oczywiście przyprawiam. Aha, polecam jeszcze rzodkiewkę do środka![]()
Zakładki