Mam nadzieję, że weekend mija wzorowo. Czyli relaks, przyjemności i same dietowe pyszności?
Mam nadzieję, że weekend mija wzorowo. Czyli relaks, przyjemności i same dietowe pyszności?
No wiec tak... nad morzem rewelka...pojechalismy 2 autami -ja i znajomi taty- no i oni oczywiscie zaczeli zalatwiac jakiestam sprawy zwiazane z ziemia...:P Nastepnie standardowo musieli "wzniesc toast" za to co zalatwili / uzgodnili ( jak dla mnie ne bylo za co :P) W kazdym badz razie na jednym sie nie skonczylo...Final byl taki ze musialam prowdzic Citroena Xare... Ja nie przyzwyczajona do tak duzego auta cala w stresie...nom ale bylo cuuuudownieeee...nie chcialam z niego wychodzic...hihihi Ogolnie jedlismy rybke, ja surowke zamiast frytek i zarbuza zamiast lodow... Dzionek zaliczam do udanych Chcialabym tak czesciej...albo w ogole miec takie autko...muza na full i dzida przez miasto ehhhhh Kolorowych snow :* I milej resztki weekendu
Hej Księżniczko
fajnie, ze spędziłas tak miło sobote no i super, ze podobało Ci się prowadzenie samochodziku
gratuluję kolejnego bezsłodyczowego dnia!
oby dziś było tak samo dzielnie!!
buziaczki i miłej nedizelki zycze
No ładnie, człowiek myśli, że jak ma duże auto, to może wszystko! Żartuję oczywiście, ja również doceniam przyjemność płynącą z prowadzenia dużych samochodów!
Gratuluję siły woli wczoraj i miło spędzonego dnia. Oby takich więcej!
No ladnie :/ Wlasnie pochlonelam calego kokosa i do[piero teraz zobaczylam ile on ma kalorii w 100 gramach Tata szedl do sklepu a z tego wzgledu ze zasiadalm do nauki poprosilam go o takiego orzecha...:/ i co ?? wrabbalam calego łacznie z mlekiem kokosowym :/ Jestem max zla.../no debilem jestem... na wage nie staje jutro. Ew.we wtorek... Nom ale musze powiedziec ze byl wyjatkowo dobry...ostatni raz jadlam kokosa (swiezego ) jak mialam 10 lat
Anikas czy takiego kokosa tez zalicza sie do slodyczy? Bo jak tak to wtopilam...i to po calosci...
Oj tak Zosiu jeszcze do wczoraj mialam stresa przed prowadzeniem takich aut. ale po wczorajszym sie w nich zakochalam...Kupic mi takie auto i caly szczecin moj hehehe
Kurak ..c.aly czas mnie ten kokos meczy...jutro cos ala głodoweczka i skrupulatnie bede zapisywala w tym pamietniku co jadlam... A jeszcze wracajac do nie jedzenia slodyczy w czwartek wyjezdzam do kumpeli...w sobote robi urodziny i zapewne bedzie duzo slodyczy i wogole a pracuje ona w Miedzyzdrojach ( w budce z lodami i goframi) pobytu z nia w miedzyzdrojach sie nie boje bo ja pojde na plaze a ona bedzie pracowala...ale co zrobic z tymi urodzinami? Moze macie jakies rady??
auto to Ty sobie kupisz o wiele lepsze -bo jestes młoda ,zdolna i życie przed tobą
a ze słodyczami napewno sobie poradzisz -przeciez w tej budce
chyba coś owocowego tez jest -po za tym jak omieciesz wzrokiem stół to napewno załapiesz sie na jakiegoś lihta -ile to jakies dyzurne picie złapac i delektowac sie .
a sernik,lody -maciupeńki kawałeczek -to dla zdrowotności i utrzymania
ładnie rak przy stole.
baw sie ładnie -i nie grzesz :P
Księżniczko ręce domyłam
Co do spodni to kusi mnie bardzo,miałam przypływ gotówki i może jednak się skuszę,jeśli nie to koniecznie jakieś bluzki,muszę kupić jakieś łaszki bo inaczej wydam na głupoty.
Kokos to przecież owoc,nie przejmuj się tak
buziaki,dzieki za życzenia
Krysiu to jest budka z kreconymi goframi i lodami...:/ ale dam rade...mam nadzieje ze bedzie ladna pogoda to po plazy pochodze i na lody sie nie skusze :P w gruncie rzeczy chyba lepszy lod niz gofer z dżemerem :P Auto...hmmmm...fajnie jest uslyszec cos takiego :P Kiedys sobie na bank kupie auto Pytanie tylko kiedy
Nie ma za co Dorotko ...spodnie...hmmm...a jak schudniesz to Ci z tylka beda lecialy i to bardzo :P hihihih a buty? :P Kokos niby tez owoc ale jak juz pisalam...jaki kaloryczny
Smutna! Pozdrawiam poznoniedzielno i zapytuje, jak sie sprawujesz na akcji bezslodyczowej?? zadynch wpadek?? mam nadzieje, ze nie, bo jak nie to leje po pupie!
MADZIU! Lać nie bedzie za co bo narazie bezsłodyczowo rewelka... Nim zjem cos slodkiego...znaczy nim mam na cos ochote:
1) mysle sobie o tym jakie Wy jestescie dzielne
2) mysle ile to jest kalorii :/
no i nie jem ehehhehe
jutro planuje zrobic ważonko...i pomiarki...nie wiem jak to bedzie bo wczoraj dostalam okres i jakos tak ...nom ale w razie "duzej" wagi zwale to na zatrzymana wode w organizmie A teraz na powaznie. Zabieram sie ostro za diete...i tak nie jest najgorzej bo ostatni posilek zjadam do 18 a potem ew. owocki
Uciekam teraz na korki a potem poszukac prezentu dla kolezanki...troche wysilku psychicznego a potem sopacerek rewelka !
Milego dnia i buziaczki :*
Zakładki