Jak zobaczę, że mieszczę się w takie jedne gacie, to padnę trupkiem ze szczęścia.
Kiedyś jak się odchudzałam, to czasem zdażało mi się słabnąć, zawroty głowy itd. trochę więc się tego bałam, zwłaszcza, że mam za sobą chorobę wrzodową, która czycha wciąż...
Ale myślę, że trochę rygorystycznej diety jest jak najbardziej wskazane. Bo jak dotąd ciągle mieliłam gębą i jadłam bez ustanku, jak jakaś głupia. Zapuściłąm się i tyle...
Lato zapasem, a ja mam beczeć, że nie mam co założyć. Już beczę.
Za nic w świecie nie chcę być grubaską.
Nie chcę się głodzić. Ale tak dawno właściwie nie wiedziałam jak wygląda glód, bo ciągle coś jadłam.Rozepchałam ten worek do cna..
Zmniejszy się i będzie gitesowo!!!
A jak odnosi się sukces, to aż chce się żyć - tak wzrasta samoocena!!!!
Jak mi wzrośnie to wam powiem..
Zakładki