Strona 9 z 27 PierwszyPierwszy ... 7 8 9 10 11 19 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 81 do 90 z 261

Wątek: Walczę!!!!

  1. #81
    Awatar karo_1
    karo_1 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-04-2004
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    1,239

    Domyślnie

    Właśnie pożarłam ogórka ze szczypiorkiem i piecze mnie w gębę okrutnie!!!!
    Do tego 2 kromnki sojowego chleba posmarowanego ( a jednak) margaryną ( ale cieniutko )
    Nie najadłam się, ale wytrzymam. do 16....?

    By być na szczycie, trzeba na niego wejść i po drodze pokonać wiele trudności..
    http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/s...!!!-Część-1

  2. #82
    ERIGONE jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-04-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    czyli pracka z ludźmi
    ja podobnie, siedze sobie w sekretariacie, ludzi się przewija ogrom, czterech szefów, ale jest OK , da się wytrzymać no i wody mam pod dostatkiem

  3. #83
    ERIGONE jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-04-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    wytrzymasz, poczekaj jak zacznie to wszystko pęcznieć w brzuszku

  4. #84
    Awatar karo_1
    karo_1 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-04-2004
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    1,239

    Domyślnie

    właśnie to samo napisałam w twoim poście, ale nie lubie sie powtarzać



    u mnie siedząca praca sprzyja tyciu.
    Mówisz, nie kupujcie mi słodyczy....ale to jak grochem o ścianę...
    Takie jakieś głupie zagrywki. Przecież jak będzie stało na moim biurku, to nie ma bata, a zjem.
    PROSZĘ ZAPRZESTAĆ robienia słodkich prezencików!!!
    Poweidziałam, że jak już chcą mi coś kupić, to jogurt, albo sok. Najlepiej jednak wcale!!!!
    Wcale mi nie pomagają, tylko kłody pod nogi.
    A jav taka bidulka i słaba hehehe

    By być na szczycie, trzeba na niego wejść i po drodze pokonać wiele trudności..
    http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/s...!!!-Część-1

  5. #85
    ERIGONE jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-04-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    OJ BIEDNA
    to rzeczywiscie problem
    zero wyrozumiałości,
    na to niestety rady nie mam, chyba że uzbroić się w jakąś siłe nadprzyrodzoną, nie wiem
    też bym pewnie nie wytrzymała
    ja wszystkie słodkości chowam , a jak ktoś z domowników je to wole o tym nie myśleć
    jestem tej zasady że czego oko nie widzi - tego sercu nie żal

  6. #86
    Awatar karo_1
    karo_1 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-04-2004
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    1,239

    Domyślnie

    u mnie nie ma wcale słodyczy, chyba, że jakieś ciast od czasu do czasu, a tak to żadko, no jakieś coś dla gości... mama nie kupuje i ja też się staram nie...
    a tak to głównie w pracy...

    często robę jakiś deserek typu pieczone banany, albo ciasteczka owsiane, ew. piernik marchewkowy, albo jabłkowy...

    a teraz wcale słodyczy jeść nie zamiwerzam. jak już, to coś lekkiego...

    By być na szczycie, trzeba na niego wejść i po drodze pokonać wiele trudności..
    http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/s...!!!-Część-1

  7. #87
    ERIGONE jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-04-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    ja największą ochotę na słodkie mam w weekendy
    człowiek siedzi w domu i ma wszystko pod ręką,
    wystarczy jeden gest i lawina poszła w ruch
    teraz się pilnuję, wmawiam ze nie mam ochoty,żuję gumę
    każdy sposób jest dobry byleby był skuteczny
    najgorzej to będzie na urodzinkach u bratanka, jak ja sie oprę tym smakołykom
    uuuuuu będzie ciężko, bardzo ciężko
    a jak jeszcze będzie jakiś drink to już całkiem przepadnę bo po alkoholu ciągnie mnie do czekolady
    przede mną wielka bitwa muszę się odpowiednio nastroić
    ale przecież jestem silna i coś tam jeszcze hihi WYTRZYMAM - chyba

  8. #88
    Awatar karo_1
    karo_1 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-04-2004
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    1,239

    Domyślnie

    ja w to wierzę, w każdym razie!!!!!



    musisz być silna!! I ja też muszę. Mnie osobiście też trudno jeśli chodzi o trunki: imprezka, piwko, wódeczka. Fakt, że to tak od czasu do czasu, ale jak już to ciężko odmówić...
    I potem leeeeci....

    By być na szczycie, trzeba na niego wejść i po drodze pokonać wiele trudności..
    http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/s...!!!-Część-1

  9. #89
    ERIGONE jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-04-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Zaraz ide do domku
    oj to dobrze, 20 minut piechotką , mały obiadek i życie rodzinne, moja córka cosik ma zły humorek wię pewnie wysłucham co nieco o szkole.
    czego się nie robi dla dziecka
    no to spadam
    Trzymajcie sie ciepło i do jutra bo chyba dziś juz nie wpadnę
    pamiętajcie RAZEM DAMY RADE

  10. #90
    Awatar Paulyna
    Paulyna jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    26-01-2005
    Mieszka w
    Olsztyn
    Posty
    1,190

    Domyślnie

    Witaj !!! No do 16:00 na pewno wytrzymasz, a jak nie to zagryziesz jabłuszkiem, mało kaloryczne i zapycha Ja w domku jem zawsze śniadanko, a do szkoły biorę jabłko, żeby mnie nie ssało zbytnio... Później do domku na obiadek
    Staram się mieć takie same godziny spożywania codziennych posiłków... żeby nie czuc tego okrutneog głodu...
    No niestety siedząca pracka ma to do siebie, że się tyje... Ale nie musi tak być Musisz wygospodarować sobie troszkę czasu po pracy na jakieś ćwiczonka, chociaż w niewielkim stopniu
    Życzę powodzenia oczywiście!

Strona 9 z 27 PierwszyPierwszy ... 7 8 9 10 11 19 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •