Zakoffana, oczywiście że miałam chwile załamaniaNajwiększa porażka trawła aż tydzień, kiedy byłam u wujostwa - wtedy jeden dzień "przypadkiem" zawaliłam, a reszta poszła jak z górki : hot-dogi, czekolada, cukierki, placek drożdżowy, miód, wszystko co wpadło pod rękę
Ale pomijając ten jeden eksces to od długiego już czasu się pilnuję
Będę się starać zamieszczać tu przydatne wskazówki, cieszę się że mogę Ci się na coś przydać
To, że dziś upadłaś, to nie szkodzi! Walcz dalej i nie oglądaj się na potknięciaMi na samym początku też było strasznie trudno, ale z czasem nauczyłam się bardziej nad sobą panować
Ja postawiłam sobie za główny cel zerwanie z dawnymi nawykami i nauczenie się racjonalnego, zdrowego odżywiania. A zrzucenie kilogramów to miła nagroda
Mądrość na dzisiaj wyszperana gdzieś na forum
Jest taki trik psychologiczny: jeśli będziesz coś robić codziennie przez trzy tygodnie, to potem nie będziesz mogła wyobrazić sobie dnia be tego.
I wiecie co? Coś w tym jest!
Dobranockaa!![]()
Zakładki