Uwaga:
przełamałam się i ćwiczę. :D
obiadów u rodziców ciąg dalszy, ba nie tylko obiadów, ale i ogólnego żywienia.
Nikt mi niby siłą nie nakłada, ale jakoś tak trudniej się pilnować :?
Wersja do druku
Uwaga:
przełamałam się i ćwiczę. :D
obiadów u rodziców ciąg dalszy, ba nie tylko obiadów, ale i ogólnego żywienia.
Nikt mi niby siłą nie nakłada, ale jakoś tak trudniej się pilnować :?
Emilko, gratuluję przełamania się do ćwiczeń :P :P
BRAWO kochana :D :D
Spokojnej nocki życzę :) :)
Milas mam prosbę - mogłabyś mnie tym zarazić :lol: 8) :lol:Cytat:
Zamieszczone przez milas
pozdrawiam CIę goraco i gratuluję powrotu do ćwiczeń :D miłego dnia :D
Emilko, jak się czujesz? Co słychać?
Fajnie, że masz taki wstręt :lol: :lol:
Spokojnego wieczoru życzę :)
http://www.fotoplatforma.pl/foto_gal...4_DSCN0722.jpg
Przesuwa mi się tickerek, a raczej oba. Niestety nie w tą samą stronę.
Wagowy na razie zostawię tak jak jest :? Bo jak go zmienię na rzeczywisty to będzie tragedia.
Najważniejsze, że ćwiczę. No nie codziennie, ale prawie :D
I od razu jelita ruszyły do pracy :roll:
Emilko, u mnie na wadze też tragedia, +2 kg .... ale dlaczego? jak? kiedy?
Ćwiczę codziennie .... ech ...
No ale nic to! damy radę! i w końcu uzyskamy wagi, jakie nam będą odpowiadać :wink:
Fajnie, że tak regularnie ćwiczysz, to najważniejsze :) :) :)
I dziękuję za tak miłe słowa pod moim adresem, ale ja naprawdę jestem taka niedoskonała ....
Bardzo spokojnej nocy życzę Emilko :P :P
:roll: :roll: :roll:
Emilko, a gdzie Ty się podziewasz? .... mam nadzieję, że wszystko u Ciebie w porządku i że to tylko brak czasu nie pozwala Ci się do nas odezwać ...
"Napisz proszę chociaż krótki list ..." :wink: :wink:
Ściskam mocno :) :)
http://kartki.onet.pl/_i/d/scenka1_d.jpg
Niech z okazji Wielkiej Nocy
Radość, Pokój w życie wkroczy
Szczęścia, zdrowia i dostatku-
W inwestycjach żadnych spadków!
Alleluja!
Grażyna
Emilko co tam u Ciebie???
Masz może jakiś urlop przed świętami?
Pozdrawiam:-)
Emilko!
Wesołego jajka, kurczaków, baranka, ciasta z rodzynkami, ostrego chrzanu, tęczowych mazurkow, mokrego Dyngusa i ode mnie całusa :P
http://www.mumknowsbest.co.uk/dbimag...e_-_Easter.jpg
http://www.iilo.pl/images/stuff/wielkanoc2006.jpg
Milas zdrowych, radosnych i rodzinnych świąt życzę :)
http://gotowanie.onet.pl/_i/artykuly...lkanoc07_d.jpg
Jaj przepięknie malowanych,
Świąt wesołych, roześmianych.
W poniedziałek kubeł wody.
Szczęścia, zdrowia oraz zgody.
WESOŁEGO ALLELUJA!
Emilko? ........ :roll: :roll: :roll: :roll: :( :( :( :(
Spokojnego poniedziałku życzę i .... martwię się, że się nie odzywasz ... :(
Emilko co się dzieje?
Kochane jestem cały czas...tylko jakaś taka pół zywa.
Dziękuje za pamięć i troskę. Jesteście naprawdę cudne :D
Wyjazd męża mnie jednak wykończył. A dokładnie jego druga połowa.
Bo w samym środku wyjazdu mąż obiecał, że zadzwoni. Nie zadzwonił.
Po godzinie zaczęłam się martwić nie na żarty, po kolejnej szaleć, a po 3 o mały włos nie osiwiałam. A było to już koło północy.
Zaczęły się jazdy od rodziców, szukanie telefonów do współtowarzysza mężowskiego szkolenia.
Całe szczęście chodziło tylko o zapomnienie telefonu!
Mi jednak nerwów nikt nie oddał. Noc, i następne też, nieprzespane. Nerwówa i czekanie.
Następnego dnia powtórka z rozrywki. mieli skończyć szkolenie o 17... a mi przyszło czekać na telefon do 20.
Koniec końców jest taki,, że strzępkiem nerwów jestem. Rodzice wysyłają mnie do psychologa, a mi sił brak na cokolwiek. :roll:
Zbieram się pomału, męża rozpakowuję, przyzwyczajam się, piorę, prasuję i staram sie nie jeść. :?
Święta minęły za szybko, pomiędzy chorobą mojej babci (której nawet nie mogliśmy odwiedzić przez śnieżyce wczorajsza), a zabraniem mężowskiej babci do szpitala.
Dziś z tego wszystkiego nie poszłam do pracy.
Siedze i cierpię, bo boli mnie wszystko. Skupić się nie mogę :?
Strasznie chciałabym was poodwiedzać, ale nie mam pojęcia jak ja to wszystko ponadrabiam. :roll:
Emilko no dobrze, że sie odezwałaś kochana. Bo już martwić się zaczełyśmy.
Dziewczyno wykończysz się tymi nerwami. I po co to wszystko? Mój mąż przed świętami też bym na szkoleniu zagranicą, może nie tak długo jak twój ale skontaktowaliśmy się raz:-) Nie ma się co denerwować. Wiesz jak jest na takich szkoleniach. :-) Szkoda tylko, że Ty tak bardzo się tym przejmujesz. Musisz wyluzować ciutkę.
Ty widzę jesteś prawdziwa "żona polka". Co ten mąż by bez Ciebie zrobił :-) Po stopach powinien cię całować.
Emilko życzę ci więcej luzu kochana. I żebyś nabrała chęci do życia:-)
Buźka.
Emilko, jak dobrze, że się odezwałaś!
Przykro mi bardzo, że takie nerwy Tobą targały i to, co powiem, to slogan, ale naprawdę musisz zrobić coś, żeby nie wpadać w takie nerwy!
Szkoda zdrowia!
Musisz dbać o siebie!
O SIEBIE!
Według mnie rozwiązanie z pójściem do psychologa to bardzo dobry pomysł!
Doradziłby techniki relaksacyjne, podpowiedział, jak radzić sobie w stresowych sytuacjach, jak walczyć o SIEBIE!
Mnie takie wizyty kiedyś uratowały przed szaleństwem a i teraz 'wiedza' wyniesiona z terapii bardzo mi pomaga!
Tak bardzo Ci życzę Emilko, abyś zaczęła dostrzegać uroki życia, jesteś młoda, śliczna, mądra .... postaraj cieszyć się chwilami, jakie masz ...
'W życiu ważne są tylko chwile' .... nawet nie wiesz, jak teraz wielką mądrość dostrzegam w tych słowach ...
Będę trzymać kciuki za Ciebie kochana! :)
Dużo zdrówka życzę obu Babciom :D
Ojjjj zmartwił mnie Twój post... :(
Trzymaj sie kochana, mam nadzieje ze nabierzesz troche dystansu do zycia :?
Milas trzymam kciuki by się u Ciebie poukładało i uspokoiło..
pozdrawiam
Emilko spokojnego dnia Ci życzę:-)
Dużo spokoju i uśmiechu!
I ja się dołączam do życzeń Emilko :P :P
Spokojnej środy życzę :D
Pamiętaj, że zawsze możesz napisać o swoich bolączkach, my Cię chętnie wysłuchamy, wesprzemy, doradzimy ...
Jesteśmy z Tobą na dobre i na złe! :)
Jestem :D
W między czasie udało mi się zmądrzeć i dietowe zobowiązania podjąć.
Po pierwsze weekend jest oczyszczająco-odchudzający.
A oznacza to zero słodyczy, mięsa, pieczywa i innych rzeczy o których nawet nie wspomnę, bo mam ślinotok. :roll:
Za to grzecznie piję sobie koktajle. Głównie z kefiru, mleka sojowego, otrębów, bananów, moreli , soku pomidorowego. popijam masą wody i zielonej herbaty. I tak od piątkowego wieczoru.
Dzielna jestem, że aż sama sie sobie dziwie. Wczoraj u teściów nawet naleśników z pieczarkami nie zjadłam, nie mówiąc o przecudnych ciasteczkach :mrgreen:
Właśnie walnęłam 6 koktajlik, zielona z opuncją się studzi. I nawet nie jest tak źle.
Zobaczę jutro rano jakie efekty to wszystko przyniosło. Z zauważalnych jak na razie to tyko pryszcze mi wyskoczyły :roll:
Ale moze waga mi to jutro wynagrodzi :wink:
Pozdrawiam niedzielnie :D
Emilko, jak pięknie sobie radzisz!
Brawo! Ja od jutra też będę taka dzielna :D :D
Zapasy mam porobione, mam mnóstwo wspaniałych herbatek, więc od jutra start! :D
... pryszcze, to dobry znak :D :D :D :D znaczą, że organizm wywala brudy na wierzch :wink:
Ciekawa jestem, jak waga Ci to wynagrodzi :D :D :D
Życzę bardzo przyjemnej niedzieli i zaglądaj tu częściej, bo ja tęsknię, o! :P :P :P
Miłego, spokojnego i przyjemnego poniedziałku życzę Ci Emilko 8) 8)
Czy wiosna nastroiła Cię choć troszkę optymistycznie? ... na mnie zaczyna powoli działać :wink: ale do ideału daleka droga jeszcze :lol:
Buziaczki :) :)
Jest mnie mniej :D :D :D
Wymęczyłam te 2,5 dnia i jakoś od razu ochota do jedzenia przeszła :wink:
A dziś to nawet poćwiczyła.
Niby tylko 20 min, ale zawsze :roll:
:D :D :D
Gratuluję bycia mniejszą Emilko :!: :P :P :P :P
U mnie wprost przeciwnie :( :( ale walczę dalej, bo chyba mam duszę wojownika :lol: :lol:
Hej Milas :) no i jak tam po tym weekendzie się czujesz? a waga doceniła wysiłki? :)
pozdrawiam Cię goraco :D
Lekko mi dziś depresyjnie.
A wszystko przez wizytę u gina. Nie wygląda to najlepiej.
Problemy są tylko i wyłącznie z mojego powodu :?
Ide sobie soku z pomarańczy za to nawyduszam :roll:
Emilko, przesyłam troszkę uśmiechu!
Piszesz, że problemy są tylko i wyłącznie z Twojego powodu, ale przecież tego nie chciałaś, to nie Twoja wina, więc nie obwiniaj się, dobrze?
Ściskam bardzo mocno i przeganiam depresyjny nastrój ...
Emilko przykro, że tak cię ta wizyta u gina nastawiła ...
Pamiętaj, że jutro jest nowy dzień :-)
Będzie lepiej.
Ciążowo się na forum zrobiło. Strasznie się cieszę, że się Aniom tak ładnie i naraz przydarzyło. :D :D :D
Ale trochę mi i smutno. Bo mnie to nigdy dotyczyć nie będzie. :cry: :(
Egoistka straszna ze mnie. Ide się pod kołdrę schować.
Emilko .... czy ja mogę pod tą kołdrą razem z Tobą posiedzieć? ...
I potrzymać za rękę i przytulić? ....
... tak bardzo chciałabym Cię wesprzeć ...
Emilko bardzo mi przykro ze masz problemy.. sama starałam się ponad 1,5 roku i znam ten ból.. to był cud normalnie jak zobaczyłam 2 kreseczki na teście.. nie wierzyłam..Cytat:
Zamieszczone przez milas
wiem ze to bardzo cięzkie.. ale nie poddawaj sie.. nie wiem na jakim tle są Twoje problemy, ale jest coś takiego jak inseminacja, a nawet in vitro.. nie pisz NIGDY ze NIGDY nie będziesz miała dzieci.. ale walcz o to.. nie poddawaj się, poddaj leczeniu..
moze poszukaj forum gdzie dziewczyny mają taki problem jak Ty..
trzymaj się!! pozdrawiam Cię goraco,
trzymam za Ciebie kciuki..
Kasiu, dziękuje.
Aniu, wiem, że trzeba walczyć. Ale ja się za bardzo boję kolejnych zawodów. Odwiedzałam już nie jedno forum i jak czytam co dziewczyny przechodziły, to jeszcze mi gorzej :?
No, ale jakoś żyć trzeba. Jest jak jest i zamartwianie się niewiele pomoże.
Dziś dzielnie dietyje i najważniejsze:
urlop mam na jutro :D :D :D
Emilko, życzę więc przedłużonego weekendu :P :P
Fajnie mieć urlop w piątki i w poniedziałki 8)
A to mój koteczek :) :)
http://i179.photobucket.com/albums/w...8/P1030065.jpg
Milasku cieszę się ze dietujesz a dniem wolnym się ciesz i go milutko spędź :)
pozdrawiam Cię goraco :D
Emilko, bardzo miłego wolnego piątku życzę :P :P :P
Wykorzystaj go na maksa :)
Buziaczki, Ty już weekendujesz :wink: :D :D
Pełna rozpusta:
rano zakupy ubraniowe, później oglądanie mieszkania, płytek, itd, przed chwilą fryzjer, a na obiad jajecznica i brukselka. :mrgreen:
Mogę tak codziennie. 8)