Emilko, jak tam dziś u ciebie? Uczysz się? Jak nastrój? Bo o dietę się nie martwię ;-)
Wersja do druku
Emilko, jak tam dziś u ciebie? Uczysz się? Jak nastrój? Bo o dietę się nie martwię ;-)
Uczę sie, w pracy zwriowanie. Czasu brak totalny.
Całe szczęście dieta na tym za bardzo nie cierpi.
Ćwiczeń brak, ale od poniedziałku to sie zmieni. Obiecuję!
Emilko, trzymaj się. Na szczęście już czwartek, za chwilę weekend, a po nim już wszystko będzie luźniejsze nieco :)
Ledwo zipię! Czasu na cokolwiek brak. Nauczyć się wszystkiego nie zdąrzę i nie mam pojęcia jak to będzie.
Spać mi sie chce strasznie, już nawet kawa nie pomaga. ale siędzę twardo i się uczę.
Dieta trzyma się sama :?
Wyczytała dziś w internecie, że idealna dla mnie waga to 59 :!:
Coś z tym trzeba zrobić
ledwo macham łapką na dobranoc
Dziewczyny,
padam! Uczę śie, ale ciężko mi to idzie. Wydaje mi się, że nic nie umiem i nie jestem w stanie się nizcego nauczyć. I na 100% nie pozdaję tych egzaminów. :?
Emilko, to wbrew pozorom dobry znak! Wiesz, że masz braki, trochę ci się miesza ale koniec końców, jestem pewna, ezaminy pójdą gładko :) Powodzenia dziś.
Zosiu,
wielkie dzięki. Ale strasznie przybita jestem. Prosiłam jednego małpiszona o pomoc. Brakuje mi jednej normy do poczytania na jutro i obiecał mi, że mi prześle. I niestety nic. Nie wolno wierzyć nikomu. Kurcze jakby mi nie obiecał, to bym sobie inaczej załatwiła :x
No ale koniec narzekania- wracam do nauki. :roll:
Emilko, a w sieci jakoś nie znajdziesz? Niestety, ludzie pamiętają kiedy im na tym zależy, kiedy chodzi o przysługę juz nie zawsze ;/ Powodzenia, trzymam kciuki i mam nadzieję, że jednak odnajdziesz sama tę normę.
Zosiu, właśnei w tym jest problem. To jest norma ścisłego nadzoru. nawet w najgłębszych odchłaniach internetu jej nie ma i to w żadnym języku.
Nie rozumiem jak tak można. Jeżeli się obiecuje, prosi cio bym celem przypomnienia maila jeszcze skrobnęła i ja go piszę. Normalnie wierzyć mi sie nie chce.
Ale trochę sama sobie na to zasłużyłam. Zrobiłam rzecz karygodną i teraz świat mnie karzę :oops:
Emila, o czym ty mówisz? Jaką karygodną rzecz zrobiłaś?? Nic nie rozumiem. Chyba że mówisz o karygodności zaufania w czyjąś słowność?