Emilko, ja wciąż nie mogę się nadziwić, jak Ty to wszystko dźwigasz na swoich szczupłych barkach ....
Naprawdę należy Ci się wielki szacunek :!:
Wersja do druku
Emilko, ja wciąż nie mogę się nadziwić, jak Ty to wszystko dźwigasz na swoich szczupłych barkach ....
Naprawdę należy Ci się wielki szacunek :!:
czeeeeść, kopę lat...
Emilko, pomyśl jednak poważnie nad zmianą pracy
pomyśl - magister matematyki, studia podyplomowe, dwa języki
możesz robić całą masę innych rzeczy, nawet w Świdniku (albo poza nim - możesz dojeżdżać, a nie zaraz się wyprowadzać)
nie daj się tak traktować - asertywność po pierwsze!!!
teraz z innej beczki: nie dość, że wróciłam to ćwiczę! proszę mnie pochwalić! :wink: :wink:
O matko! jak tak dalej pójdzie to się żylaków nabawię. 10 godzin stania :shock: :roll:
Już pajączki mi się na udach pokazują. Panikuję rzecz jasna i nie wiem co mam z nimi zrobić.
Jak na razie to pół sztywne nogi trzymam na szafce. :D
A jednak wiem, mam maść na siniaka podocznego i sobie zaaplikuję ją na nogi (jako, że jako taka jest reklamowana :D )...
Nasmarowałam i jest lepiej. Maść chłodzi :D
Jakie to szczęście, że te Pieniny mnie spoliczkowały :wink: :wink: :lol: :lol:
Co ja by teraz bez nich zrobiła. :twisted: :lol: :lol:
Angielski z grubsza opanowany. Chociaż nie wiem ja ja jutro się wyrwę z delegacji i wytrzymam na egzaminie. Jedyne o czym marzę to sen, dużo snu. I dużo wody. :?
Kasiu: ja też się sama sobie dziwię. :shock: Czuje się jak w jakimś telewizyjnym Show, jak wrabiana, manipulowana. Momentami zastanawiam się czy to przypadkiem ja nie uknułam jakieś intrygi i czy to wszystko nie moja wina przypadkiem. Jak nic zwariuję :roll:
Meteorku: już u Ciebie pisałam, ze się cieszę że sie pojawiłaś. Za ćwiczenia chwalę i od razu dziękuję za doping. Miałam nie ćwiczyć, bo zmęczonam. Ale mając taki przykład jak ty, to przecież nie mogę sobie odpuścić.
I dziękuje za wiarę we mnie. Potrzebuję tego dużo, bo w mojej obecnej pracy to co najwyżej gromy zbieram i słyszę, ze niekonieczna jestem i wszystko źle.
http://img50.imageshack.us/img50/4731/fotolo7vk.jpg
Emilko, trzymam kciuki za jutrzejszy egzamin :P :P :P
Kasiu: dzięki. Co jak co to kciuki od Ciebie powinny pomóc.
Poćwiczyłam 40 minut i od razu mi lepiej. Tylko nogi dalej drętwe :?
TRZYMAMY!!!!! :D :D :D
Dzięki Dziewczynki. Kciuki możecie już puścić. Byłam, napisałam, pogadałam i już po wszystkim. Nie było tak źle i powinnam zdać. :D
Kasiu, ja już myślałam, ze więcej i gorzej być nie może. A jednak :shock:Cytat:
Emilko, ja wciąż nie mogę się nadziwić, jak Ty to wszystko dźwigasz na swoich szczupłych barkach ...
Ale już została przekroczona granica moich możliwości. Chodzę więc i się śmieję ze wszystkiego.
No nic lecę do rodziców. I dziś chyba zamierzona pauza ćwiczeniowa.
Emilko, to dla Ciebie :P
... i bardzo dobrze, że się śmiejesz!!! Śmiech chroni przed szaleństwem, jestem pewna :wink: :lol: :lol: :lol: :lol:
http://www.berrywiseinc.com/images/B...f_Berries2.gif
:D :D :D :D :D Super! Emila, a kiedy wyniki?
Emilko, przyjemnego piątku życzę, dużo słoneczka, ciepełka i uśmiechu :D :D :D :D
http://www.czapielskimlyn.pl/img/koktajl-mleczny.jpg