Już się nie mogę doczekać fotek Emilko :P :P :P
Wersja do druku
Już się nie mogę doczekać fotek Emilko :P :P :P
A to proszę bardzo :D :D :D
http://images13.fotosik.pl/48/dbf7a82c1185c7fa.jpg
http://images13.fotosik.pl/48/dbf6c7ab6f234b92.jpg
http://images28.fotosik.pl/68/d4572267cc33e7f5.jpg
http://images29.fotosik.pl/68/9ff31739b66fc254.jpg
http://images21.fotosik.pl/381/19565bee1a927e06.jpg
http://images26.fotosik.pl/68/82ca720d2c7fa0f0.jpg
http://images13.fotosik.pl/48/55278e88682a29de.jpg
SUUUUUUPEEEEEEEEER :D :D :D :D :D
Świetne! Na żywo na pewno jeszcze lepsze :) :) :)
Dziękuję Emilko :P
Kasiu, tak właśnie było :D
Sobota dziś weselna, czyli zabawa do rana. A ja tradycyjnie o 7 już na nogach :?
Niestety już o 10:30 idę do fryzjera. później się nie prześpię, nie poćwiczę i nigdzie nie wyjdę. :?
Ćwiczyć będę za niedługo, bo przecież wesele to nie powód do leniuchowania i odpuszczania sobie. Szczególnie jak sie zdjęć "sprzed" i "po" Kasi i Tagottki naoglądałam :wink: :wink: :wink:
jakiś mały kataklizm mam w domu. Muchów jak nie wiem co sie narobiło. Normalnie jak w sierpniu na wsi i to jeszcze w oborze. latamy z gazetami i walimy w nie. No opędzić sie od nich nie można. Ja tu ganiam 2-gi tydzień od wakacji. Kurze na zmianę z podłogami, psikam, ścieram, zmywam. Miało mi kwiatami polnymi pachnieć. A mi to muchy przyciąga. Nie da rady, trzeba sie jakoś ratować. Koniec litości - kupuję lep.
Emilko, już teraz życzę Ci super zabawy na weselu, ważne, żeby było przyjemnie :wink: :wink:
Co do much, to my mamy moskitiery w oknach i nic nam nie wpada, kiedyś też lep wisiał, ale coś te muchy się nie chciały do niego przylepiać :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Powodzenia w walce z muchami :lol: :lol: :lol:
I super fajnego weselicha :D :D
Uczesana jestem i zastanawiam sie co mam robić. spać mi się chce, ale jak z taką głową. Pewnie nadrobię wszystkie zaległości kulturalno-czytelnicze :wink:
No i kawa koniecznie!
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/5/p...7RTupgQqEX.jpg
Ja właśnie wypiłam pyszną kawusię a wcześniej wysprzątałam chałupkę :)
No i poweselona jestem.
Sczegółów pisać nie będę, bo było jak zawsze :wink: :wink: :wink:
Dziś jeszcze poprawiny i sezon weselowy na ten rok zamknięty. :D
A teraz wcinam sobie tekturki z dżemem i jogurt naturalny. I muszę przyznać, ze weselne jedzenie wymięka przy tym moim daniu. :mrgreen:
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:Cytat:
Zamieszczone przez milas
Ba! :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: a cóż się może równać z tak iście królewskim daniem :wink: :lol:
Miłego dnia poweselona Emilko :D :D :D
Emilko ale jestem ciekawa jakie rarytasy podawali???
Odpoczywaj jeszcze bo jutro :( :( :( Wszystkich nas czeka to samo czyli WORK :( :( :( :(