-
Placki zjedzone, kawa wypita. Siedzimy i dyskutujemy o mieszkaniu, a raczej jego wyposażaniu. Przerażona jestem cenowo :shock:
Dwa miesiące mojej pracy ledwo starczy na zakup samych paneli. Wcale nie najdroższych. A gdzie jeszcze jakieś tam maty specjalne, listwy :roll:
Zdecydowanie za mało zarabiam, wręcz żałośnie. Przemysł lotniczy, phi :|
potłumaczę jeszcze chwilę i lecimy do rodziców na obiad. Pysznie będzie, ale nie dietetycznie. Jedyne co mi zostaje to umiar i zdrowy rozsądek 8)
-
Emilko, smacznego obiadku!
Na pewno uda się zachować rozsądek, masz przecież cel i wiesz, że nie powinnaś przesadzić z jedzonkiem :wink: :wink:
A co do cen i naszych zarobków, to można tylko :evil: :twisted: :evil: :twisted: :twisted: :twisted: być wściekłym, że na tak wiele nas nie stać :evil:
-
Udało się.
Zjadłam mało rosołu, malutko ziemniaków, trochę mięska i kopę surówki.
No i jeszcze 2 kawałki sernik.
I tyle na dziś w temacie jedzenia :D
Jutro sądny dzień. Nie dość, ze znowu muszę iść do pracy :| , później na test z niemieckiego, to jeszcze na koniec po wyniki. Jakoś nie czuję żeby miały być optymistyczne, no chociaż lekko dobre :roll: Eh...
Wygląda na to, ze będzie to tydzień koszmarnego wstępu, go kolejnych super koszmarnych tygodni. Pracująca sobota, 3 wizyty (Niemcy i moi nowi francuzi :? ), integracja. chyba nie przetrzymam :mrgreen:
-
eh, ta Twoja praca :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:
jakby się tak przypadkiem Kaszania wybierała do A. w wiadomym celu to proszę o sygnał - też przyjadę ................ błonnik w dużej ilości wezmę i pomogę w ...
a te panele to do tego mieszkania w którym teraz mieszkacie, czy do nowego ? (bo się pogubiłam)
dzielna byłaś dzisiaj u rodziców (a sernik dobry? mmmmm.........)
-
Iza: dzięki. Powiadomię na pewno. Ale na nas producenci błonnika zarobią :lol:
Panele do nowego mieszkania. Wybudują nam blok dopiero na nastęnego SYlwestra, ale mój mąż już siedzi i liczy wszelakie metry i powierzchnie. :D
Sprawę sernika przemilczę, coby się i innych nie drażnić. :wink:
Dziś boleśnie do mnie dochodzi, że mam sobote pracującą w tym tygodniu :?
Poza tym nasza A. miałą być dezis i jutro na szkoleniu, ale nie idzie. A miały to być takie 2 piękne dni. :roll:
No nic.
Dokończyłąm właśnie wczorajsze placki, popiłam herbata i staram sie zmusić do pracy 8)
Miłęgo dnia Dziewczęta :D
-
Miłego dnia Emilko!
Ooo, jaka szkoda, że A. jednak nie idzie na szkolenie :twisted: no trudno, pewnych rzeczy nie przeskoczysz :?
A ta robocza sobota, to taka w pełnym wymiarze, czy krótsza? :roll:
-
Kasiu, sobota normalnie od 7:00 do 15:00 :? Bu...
Wszyscy kombinują jak tu wziać urlop. Przeważa wersja z pilnym wyjazdem :wink:
A ja tam nie biorę.
-
czesc Emilka,
Twoj licznik cwiczeniowy mnie zabil :shock: :shock: :shock: Kiedy ja Cie dogonie :shock: Bede musiala sie zmobilizowac i codziennie cwiczyc chyba :lol: :lol: :lol: :lol: Co tej chwili jest dla mnie niewyobrazalne, bo po 1. troche mnie choroba przyciska do koldry, a po 2 zaczelam cwiczyc ostatnio z billy Blanksem i moje miesnie sie odezwaly, ze sa, ze istnieja i ze pozwalaja mi cwiczyc NAJWYZEJ co dwa dni :lol: :lol: :lol:
Nic to! Ciesze sie, ze mam dzieki Tobie kopa :D :D :D
O cenach czegokolwiek do domu wole nie wspominac :roll: My zarabiamy w miare normalnie i kazdy zakup mebla czy drobiazgow mocno nadwyreza budzet domowy :roll: :roll:
DUZO SILY EMILKA :roll: :roll: :roll: :roll: BEDZIE CI POTRZEBNA :roll: :)
-
Gosia, wielkie dzięki. Ale goń mnie, bo mi moblilizacja spadnie. Albo możesz liczyć na to, ze ja sie pochoruję, albo mnie delegacja wchłonie :lol: :lol: :wink: :wink:
Z Billy Blanksem kompletnie cie rozumiem. Ja na razie go nie tykam.
A ćwiczenia mam różne, od 20 miutowych, po godzinne, a nawet specjalne na brzuch. Za jakiś casz na pewno zacznę.
Leniwie mi dziś i jeść się przez to chce. Ale nie myślę już o tym, piję herbate.
Słucham sobie audycji o monopolu poczty. I właśnie przypomniało mi się, ze powinny dojsć moje 3 zamawiane przesyłki. I nic.
A poczta zwykłą ostatnio zostawiać je u mojej sąsiadki. Chyba musze z nimi na ten temat porozmawiać. :evil:
-
Jednak moja poczta działa. Dostałam wszystkie 3 aczki :D
Praca zaliczona, niemiecki z testem też, wyniki odebrane, bank odwiedzony, przesyłki odebrane, najedzona jestem, napita :wink:
Siadam do tłumaczenia 8)
Gosia, daje ci fory i dziś odpuszczam ćwiczenia :D