Emila
ale Ty poszłaś spać o 5tej :? a ja poszłam grzecznie spać wczoraj, to mogłam o 10tej już buszować na spacerze :wink: Ty jesz strudla, a ja moczkę - nie wiem, czy wiesz co to?
Buziaki
***
Grażyna
Wersja do druku
Emila
ale Ty poszłaś spać o 5tej :? a ja poszłam grzecznie spać wczoraj, to mogłam o 10tej już buszować na spacerze :wink: Ty jesz strudla, a ja moczkę - nie wiem, czy wiesz co to?
Buziaki
***
Grażyna
Grażynko, może i poszłam spac o 5tej, ale co to za usprawiedliwienie. Mogłam nie ćwiczyć i cały dzień w piżamie przeleżeć. Całe szczęście zwlokłam sie i jakoś dalej samo leci.
Nie wiem czym jest moczka, ale mm nadzieję że dobra i działa :wink:
Zaczynam na poważnie pracą się stresować. Boje się pójścia, czekania, barku obowiązków i z tym wszystkim siedzenia między obcymi ludzmi. :roll:
Trzymam kciuki od rana Emilka :D mam nadzieję,ze wpadniesz niedługo z optymistycznymi wieściami :D i raportem :twisted:
***
Grażyna
Jestem po pierwszym dniu w nowej pracy.
Stresowałam sie przeogromnie, ale ogólnie było fajne.
Dyr mimo gigantycznych problemów miły był :shock:
nawet kalendarz dostałam, kawy ma nakupić :roll:
Nie krzyczał, nie wyganiał, nie krytykował i nawet chwilę porozmawiał jak z normalnym człowiekiem.
Poza tym żartuje i śmieje się :shock: :shock: :shock:
Byłam na 2 chwile w starej pracy. Oczywiście pioruny i w powietrzu i w klimacie.
Są też pewne minusy, bo nuda wieje. Nie bardzo wiem, co jak i gdzie. Ale sobie poradzę. Chyba zawsze niezbyt porywająco jest na początku.
Jeść mi się w pracy nie chciało.
Zjadłam tylko
:arrow: tektury z serem i dzemem
:arrow: jogyrt naturalny
Na obiad:
:arrow: 2 plastry pieczonego schabu +pomidor
Teraz wypiję sobie kawkę. :D
Sluchaj Milas, ja wierze ze z praca Ci sie naprawde ulozy. Musisz cos tylko zrobic z ta reakcja na stresy. Napewno sa jakis cwiczenia zeby te nieprzyjemne stany jakos zdrowiej przezywac. To jest jasne, ze stresa kazdy swojego ma i tylko trzeba sobie z nim radzic. Bedzie dobrze.
Pozdrawiam na Nowy Rok bardzo serdecznie :D .
Emilko, odetchnęłam po przeczytaniu Twojego posta :P :P
Będzie dobrze! Na początku każdy czuje się w nowym miejscu troszkę nieswojo, ale za kilka dni będziesz się czuła pewniej :D
... już chyba lepiej, żeby było nawet nudno, ale spokojnie i w normalnej ludzkiej atmosferze niż z chorą A. :wink: :roll:
A ja nie mam wyników, będą po ... 15 stycznia :evil: :?
I co, i co? I jak w nowej pracy? Cały czas tak fajnie? ... :D
Bardzo jestem ciekawa Twoich dalszych wrażeń Emilko :D
Buziaki weekendowe zostawiam i życzę miłego wypoczynku :)
http://www.wishafriend.com/graphics/images/weekend4.jpg
Kasiu, pewnie że tak.
Minusem na razie jest brak własnego komputera. Tzn. komputer jest, ale nie ma go gdzie postawić. Biura dopiero będą sie remontować.
Wczoraj minęłam sie ze starym dyrektorem. Wyściskał mnie i zapewniał jako to niepowetowana strata, że odeszłam :roll: :roll: :roll: Ha, prawie się nabrałam :lol: :lol: :lol: :lol:
dziś za to miałam nieprzyjemną pogadankę z personalnym. I prawdą jest to co o nim w internecie piszą.
Nie napiszę szczegółów, bo jeszcze mnie wyśledzą. Za to chętnie się podzielę na privie :wink:
To ja poproszę priva :wink: :wink: ale ciekawa jestem, ojej :lol: