skarbek! praca nie jest warta ani jednej nieprzespanej nocy! jestem pewna, ze wszyscy bardzo cie doceniaja, bo jestes fachowcem w swojej dziedzinie, do tego jestes ambitna i sliczna... jesli sie cos komus nie podoba to...TYLKO ZAZDROSC :D
Wersja do druku
skarbek! praca nie jest warta ani jednej nieprzespanej nocy! jestem pewna, ze wszyscy bardzo cie doceniaja, bo jestes fachowcem w swojej dziedzinie, do tego jestes ambitna i sliczna... jesli sie cos komus nie podoba to...TYLKO ZAZDROSC :D
Dziewczyny kompletnie zapomniałam, że dziś o 16 mam korka.
:evil: właśnie sobie przypomniałai i mi to kompletnie popsuło nastrój
:x :x :evil:
znowu czeka mnie brak obiadu, 2 godziny tłumaczenia, bolące gardło, czyli jednym słowem zmarnowane popołudnie; ale mnie to męczy
żebym miałą tylko siłę poćwiczyć;
dietowo jak na razie w porządku:
2 plasterki polędwicy + 1 mozarelli
serek piątnicy
jogurt
jabłko
pozdrawiam Was serdecznie i jak przeżyję kolejną porcję walki z debilizmem matematycznym to odezwę się wieczorem
Cześć Kochane :!:
okazało się, że jest jeszcze gorzej.
Wezwał nas wczoraj Dyrektor i rozdał pracę domową.
mamy wszystkie dokumenty przedsiębiorstwa władować do nowych formularzy.
Wszystko pisane inaczej, w innym programie, jakieś głupoty porobione.
Dłubię, dłubie i mam dosyć. Krecia i mrówcza robota.
Siedze więc drugi dzień po pracy i dłubię w Wordzie :x
mam dosyć, a wszystko to za zwykłę dziękuję:evil:
A do tego wszystkiego jeszzce poważne problemy w rodzinie :(
No i moje przygotowanie do wizyty poniedziałkowej.
Wszystko lezy :evil: zapowiada się piękinie pracowity tydzien.
Z jedzeniem jakoś się trzymam, nawet pół godzinki udało mi się wczoraj wyrwac na ćwiczenia.
pozdrawiam Was i wracam do dłubania :x
Emilko, wirtualnie głaszczę cię po głowie. Nie dawaj się. Bardzo dobrze, że mimo wszystko dieta i ćwiczenia na tym nie cierpią. Jeśli masz ochotę to czekam na maila z rozwinięciem :) Ja co prawda zaraz wyłączam kompa ale pewnie wieczorkiem jeszcze na chwilkę usiądę. Mąż zrobił mi w dużym pokoju leżenie, kołdrę i mam się grzać. Bo przeziębienie mnie łapie paskudne. Miłęgo wieczoru!
dzięki Zosiu:!:
stram się nie dawac, ale jest ciężko.
przy okazji wymyśliłam diabelską sztuczę i teraz mi to szybciej idzie;
ale sobie zrobiłam też dobrze: poszłam do fryzjerki, bo mam ją klatkę obok;
mężik na razie mówi, że musi się przyzwyczaić :shock:
a na maila oczywiście, że skrobnę :D
i właśnie okazało się że mam swoje dość aktualne zdjęcia, bo z imprezy zeszło sobotniej
oczywiście załącze ;)
pozdrawiam
No to czekam. A co zrobiłaś z włosami?
Ja do fryzjera jestem zapisana na jutro, jeśli się nie rozłożę definitywnie to będzie lepiej. Niestety, dzisiejszy wieczór to dietowa porażka. Czekolada i herbatniki, w sumie trochę ponad 1500 kcal. Bez komentarza proszę :)
Emilko, co u ciebie? Najważniejsze, że już piątkowy wieczór! Ja zaliczyłam fryzjera też i jestem bardzo zadowolona. I siedzę w nowym swetrze. Miłego wieczoru i ślodkich snów!
Hej Kochane :!:
Niestety mam dziś fatalny dzień,
teść w szpitalu od wczorajm a dziś jeszczce teściową położili.
Tułałam się więc dziś dzień cały od szpitala do szpitala,
ledwo żyje, dopiero wróciłam do domu.
nie zjadłam prawie nic, nie mówiąc już o piciu i ćwiczeniu.
CZuje się na prawdę źle i martwię się okropnie
:(
a jeszcze praca, tyle muszę przez weekend w domu zrobic :shock:
a przeciez muszę teraz co innego robić:
chociażby poodwiedzać ich, mężowską siostrą trzeba się zając, bo strasznie przeżywa, nakarmic, nie mam pojęcia jak to wszystko pogodzę i zorganizuję
teraz padam i niestety nie dam rady Was dziś poodwiedzać, mam nadziieję że w tej sytuacji mi to wybaczycie
pozdrawiam serdecznie
milasku kochany, to straszne, ze nagle wszystko zwalilo sie tak naraz, choroba tesciow, praca, same zmartwienia, zeby mozna bylo ci jakos pomoc... :( mysle, ze powinnas z szefem porozmawiac, przeciez tez jest czlowiekiem, moze odciazylby cie z tej "pracy domowej", troszke zrozumienia, przeciez masz tylko dwie rece do cholerki!!!
co do fryzjera, to jestem ciekawa co wymodzilas, masz takie sliczne wlosy, mam nadzieje, ze ich nie obcielas na krotko, jesli znajdziesz chwilke czasu w calej tej gonitwie, wrzuc tu zdjatka na forum, albo jesli bedziesz miala ochote na mojego maila aga@friend.pl sciskam cie bardzo mocno i przesylam duzo duzo sily, bo jej bardzo teraz potrzebujesz
Emilko, będzie dobrze. Trzymam kciuki.