-
czesc:):):*
no no,wstalam sobie przed chwila dopiero:D ubie tak pozno wstawac,bo wtedy mniej czasu mi zostaje na jedzenie i latwiej mi sie w limicie zmiescic;))zjadlam sobie sniadanko,w ogole dzisiaj musi byc lepszy dzien:))
haha,agi,to serio mobilizujace jest:D bo tak,trzeba teraz dbac,zeby nie bylo napadow podwojnie..przeciez ja ci zepsuc nie chce nic w zadnym wypadku:*
mozemy uznac,ze wlasnie zaczal sie piekny czas bez napadow,no nie??:Doby..;))
mlodyaniolku,mspokojnie mozesz wydluzac-zauwaz,przed dieta tez jadlas powiedzmy o 20 i nie tylas od tego,no nie?po postu organizm potrzebuje tyle i tyle i to wykorzysta-tylko na ta pozna kolacyjke lepiej cos mniej kalorycznego,a bedzie cudnie:)
nom..to ja sprobuje dzisiaj tych piersi..chociaz na sama mysl mnie skreca..no nic,jakos to bedzie ...
ide ogladac telewizje,zeby sie zajac czyms;))
kocham was:*
-
mlodyaniolku,bedzie dobrze:) jestes silna,wytrzyamsz spoko:)pozatym nie jest juz tak wczesnie...:)))
buziolki:*
-
jak dla mnie to jest wczesnie :lol: no ja mysle,ze dam rade...o ile sie znow na cos nie rzuce... :?
masz racje Kredkova,chyba przedluze o godzinke ostatni posilek. Jadlam ostatnio do 17 to teraz od jutra bede wcinala do 18. hmm,a ogolnie nawet przyjete jest ze najlepiej wcinac nie pozniej niz do 18(przynajmniej na dietkach) i tak wiele osob wcina,wiec powinno byc dobrze.
Piersi z kurczaka...Ech,ja po takim czasie nie jedzenia miesa nie moglabym go w siebie wcisnac...Nie wyobrazam sobie tego... No ale jesli chcesz to sprobuj.
Pozdrawiam i ide zrobic obiadek dla rodzinki(a potem jakis i dla siebie). Zajme sie kulinarnymi pracami i juz nie bede oprozniala lodowki :wink: Chyba,ze przy robieniu zarelka :shock: ale akurat ja mam tak,ze jak gotuje,pieke itd. to na szczescie nie podzeram :lol: wiec bedzie spoko :) mam nadzieje :)
-
ja jesli nie chce jesc to poprostu wychodze z domku :) na miasta, na zakupki , czy gdzies z kumpelami :) dobry sposob zeby nie przekroczyc limiciku...
najgorsze jest ze te nalesniczki nie ja robie tylko taka babka co dla mojej rodzinki gotuje i nie wiem jakie skladniki wiec ja sobie licze tak 250 za sztuke, myslicie ze dobrze?
-
ja licze nalesniki mojej mamy jako 200kcal za sztuke.
Jest zle, zjadlam juz 1700kcal a jest dopiero 13! Mam zamiar nie jesc az do 17 i wtedy zjem sobie kolacje za 300kcal zeby sie w 2000kcal zmiescic... Tylko czy mi sie uda, pakowalam w siebie wszystko chociaz nie bylam glodna a zaczelo sie od ciastek ktorych zjadlam 5 (murzynki w czekoladzie, pyszne.....) i tyym sposobem mialam malo kcal an 2 sniadanie a wiadomo ze jak ja zaczne jesc to nie moge skonczyc, kurcze mam andzieje ze jak pojde do szkoly to nie bede tyle jadla i troche poskromie apetyt.
Kredkova na tysiaku to ci z 5kg zleci jak zaczniesz od tysiaca dodawac to sporo ci spadnie. Ja bym byla na tym powiedzmy 1400kcal na twoim miejscu. Kurcze az sie boje tych tabletek brac skoro mowisz ze masz po nich jakby wiekszy apetyt no bo jak aj jem teraz 2400kcal to z tablekami bym do 3000kcal dobijala. Ciezkie jest to zycie....
buziaki:*
-
na zaparcia
Kredkova,
ja Ci polecam, abys zjadla sobie Fructolax. Jest to srodek przeczyszczajacy bez senesu. Zawiera same naturalne skladniki. Z reszta, skopiuje to co pisze na stronie producenta:
„Rośliny i owoce na problemy z zaparciami”
Przeczyszcza bez senesu
Nie uzależnia
Stosowany w przypadku zaparć nawykowych, których przyczyną jest:
mało aktywny tryb życia oraz błędy żywieniowe (dieta uboga w błonnik, kwas foliowy, magnez)
zaparć powstających na tle emocjonalnym (stres, brak komfortowych warunków do wypróżnień w pracy lub podczas podróży)
zaparć związanych ze zmniejszeniem napięcia ścian jelit i spowolnieniem perystaltyki
Fructolax to bezpieczny i skuteczny preparat roślinno - owocowy regulujący wypróżnienia.
Występuje w formie wygodnej w użyciu i smacznej kostki.
Preparat zawiera między innymi pastę figową, puree z daktyli, wyciąg z tamaryndowca i specjalnie przygotowane łodygi rabarbaru.
Czynnikiem zmiękczającym są figi, tamaryndowiec ma działanie osmotyczne (zwiększa ilość wody w jelicie), natomiast rabarbar pobudza wytwarzanie śluzu, który działa ochronnie na ścianki jelita.
W jednej kostce Fructolaxu jest 1,15 g błonnika, który jest niezbędny jako balast ułatwiający wydalanie niestrawionych resztek pokarmu.
Preparat zawiera również laktobakterie, które odbudowują korzystną florę bakteryjną w jelicie oraz poprawiają przyswajanie witamin.
Preparat nie zwiera senesu, dzięki czemu może być stosowany przez dłuższy czas, bez obawy uzależnienia i innych, niekorzystnych działań ubocznych.
--------------------------------------------------------------------------------
Przeznaczenie:
Fructolax zalecany jest dla osób ze skłonnością do zaparć, a także przy diecie zawierającej zbyt mało błonnika.
Pomaga również w sytuacjach, gdy obstrukcja wywołana jest zmianą sposobu odżywiania (podróże, zmiana wody, nieregularne posiłki).
Może być stosowany również przez osoby starsze, po zabiegach chirurgicznych i w chorobach wymagających długotrwałego leżenia.
--------------------------------------------------------------------------------
Sposób użycia:
1/2 do 1 tabletki przed snem, popijając szklanką wody.
--------------------------------------------------------------------------------
Składniki:
pasta figowa, rabarbar, laktoza, puree z daktyli, pulpa z tamaryndowca, laktobakterie, guma guarowa
--------------------------------------------------------------------------------
Przeciwwskazania:
Przeciwskazania:
bóle w jamie brzusznej, nudności
Uwaga:
Nie stosować łącznie z preparatami hamującymi perystaltykę jelit.
Teraz ode mnie. Zaplacilam za niego 20 zl. Kostki wygladem przypominaja kostki rosolowe ;-) Smakuja wysmieniccie, bo sa slodkie i takie jak guma. Ja sobie to lekko ssalam, a potem pogryzlam. Jak krowki :lol:
Tam pisze, zeby zjesc 1/2 kostki najlepiej przed snem, a ja zezarlam cala kostke i to o 11 rano, bo tak mi smakowalo :P
Efekt? O 17 bylam juz w wc, a potem polecialam jeszcze o 21. Balam sie, zeby mi sie nic nie zachcialo o 22, bo wtedy wychodzilam na impreze :wink:
Dla mnie to jest lepsze niz Xenna. Tylko, ze cholera drogie.
A i zapomnialam dodac, ze taka kostka ma 25 kcal. Pomimo tego, ja przy Fructolax'ie pozostane.
Mam nadzieje, ze Ci pomoze.
Pozdrowka dla Was wszystkich :-)
-
czesc :)
ja wasnie wracam od weterynarza i naszczscie kroliczek bedzie zyl bo juz sie balismy ze bedzie trzeba go uspic albo cos mimoze ma dopiero 4 latka , no bo ma zapalenie uszka , ale najgorsze bylo to ze mu nozke jedna sparalizowalo ale lekarka powiedziala ze to od antybiotyku na ucho i jak dostane witaminki to przejdzie :)
ale sie caly dzien denerwowalam i zjadlam przez troszke za zduzo , ale tylko o jakies 200 kcal chyba bo 3 ciasteczka zbozowe , a restza to cacy :)
tylko ze znowu wsyztsko ci mialam zjesc w limicie zjadlam do 14 :/ no i gdyby nie teraz te ciatska tto znow bym glodowala musze cs zrobic z moim ssaniem o tych porach , ale jutro niebedzie problemu bo w koncu ide z ta kolezanka na te zkaupki :)
a i musze wliczyc kolejna rzecz ktorej kupowac nie moge :/
a mianowicie sucharki z wasy bo sa za pyszne , zjadlam az 8 z masmixem , oczywiscie w formach posilkow no ale nie moge sie tyylko tym zywic :(
wofole rano po wczorajszym moje dzinsy byly lekko jakby ciasniejsze , no ale teraz znow sa luzne wiec chyba wszystko gra
moze pojde na rowerek , albo pobiegam sobie po schodkach albo cuz tam pocwicze , a no bo od dzis zaczynam po raz 2 szostke weidera
ale mysle ze te nalesniczki to jakis strasznych skzod mi nie zrobily bo na tronie bylam wreszcie wczoraj razy 2 a dzis juz razy 3
normalnie tyle sie we mnie tyle tego zarla nazbieralo hehe
alessa ja mam to samo , czasami to pakuje w siebie , a nie jestem glodna i nie moge przestac , normalnie pakuje w sibie dopoki w glowie nie oblicze ze juz limit wykorzystany no i gloduje po nocy :/
-
ja dzis znowu 2400kcal... Jutro jade do M1 na zakupy wiec planuje zjesc mniejsze sniadanie zeby potem miec kalorie na inne posilki a pewnie bedzie ich duzo.
Ja dzis do 13 zjadlam 1700kcal a do 15 2100kcal i na kolacje pochlonelam 2 jablka i jajko no i wyszlo 2400kcal :roll: nie byloby tragicznie gdybym chociaz poszla na spacerek ale mi sie nie chce.
Co do srodkow na przeczyszczenie to nie polecam, niby pisze ze nie uzalezniaja ale zawsze jak bedziesz miala problem to bedziesz po nie siegala i organizm juz potem nie bedzie mogl bez nich normalnie funkcjonowac, lepiej zjesc jablo, sliwki albo jogurt naturalny i poczekac. Ja najczesciej dzien po zjedzeniu ktoregos z tych rzeczy ide do wc i nie mam problemow, po co sie szprycowac prochami, no ale Kredkova zrobisz jak zechcesz w kazdym badz razie ja nie polecam...
Buziaki:*
-
Hej dziewczynki,wpadłam teraz tylko na chwilke coś naskrobać.wróciłam już od babci..
No i napoczątku chciałam tylko zauważyć,ze teraz wszyscy będą mnie atakować tak?Maladie,nie wiem czy dokładnie czytasz moje wypowiedzi na tym forum,bo chyba powinnaś wiedzieć,ze stwierdzono u mnie ANOREKSJĘ NERWOWĄ!!Więc uwierz mi,ty raczej terapeuty mi nie zastąpisz,a po twoich wspaniałych radach nagle sie nie nawróce i nie zaczne normalnie jeść!!!Potrzębuję czasu,naprawdę!I wiem,myślisz że jestem ostatnią idiotką,zbuntowaną nastolatą która ma fanaberie bo chce być szczupła i doprowadza swój organizm do ruiny.Mimo wszystko to miłe ze starasz sie mi pomóc,ze chcesz dla mnie dobrze,ale uwierz,ze to jest cholernie trudne bo jestem dopiero na początku drogi!!Miałam opiero 3 spotkania z psychologiem,a przede mną jeszcze około roku terapii....:(
-
hej hej:*
pegi,dzia za info:) kurcze,szkoda tlyko,ze to takie drogie:(( no ale nic,mysle,ze sie skusze,skoro to naturalne:)) a tak w ogole to w koncu poszlam do toa,po tym oleju rycynowym...teraz sobie szamam activie,tzn ie teraz,ale codziennie:D i mam andzieje,ze bedzie lepiej;)
alessa,hihi,ja tez dzis do 13 tylko limit zjadlam,a pozniej tlyko jabluszko...czyli nie jest zle:D a to przez to,ze wyczailam babke piaskowa w domu i caaale 500 kcal na nia przeznaczylam..moze niezbyt zdrowo,ale warto bylo:D w ogole,juz sie lzejsza czuje troszke,haha,moze to tylko psychika,ale jest lepiej:))
teraz do verdonki..slonko,my jestesmy z toba...przeciez wiesz..a mysle,ze to,co pisze maladie,bierze sie z tego,ze ona podobne przezycia miala...zauwaz,ze nie jest juz tak napastliwa,jak jakis czas temu...i dobrze,ze juz jestes:*a wlasnie,jak u babusi bylo?:)
agi,ciesze sie,ze z futrzakiem juz wszystko oki:)) a paraliz na pewno minie,mojego lolegi krolik tez tak mial i u przeszlo;)a to zjedzenie wiecej to my ci wybaczamy,w koncu w stresie czlowiek ...;))
boze,ja mam nadzieje,ze wytrwam w tym moim calym postanowieniu...chce miec znow szczuple wszystko:))yhh...matko,silna wola,silna wola przede wszystkim:)
kocham was:*