No i dzis drugi dzien...wczoraj nie bylo lekko...ale dzis juz jest lepiej!Dzisiejszy dzien zaczelam od 45 treningu a potem zjadlam sniadankolatki z mlekiem.Trzymam sie niezle.Najgorzej wytrzymac mi do 15.Siedze teraz w domu calymi dniami i najgorzej jest gdy mam pelna lodowke Teraz przyjezdza rodzinka i mama bedzie robic rozne pysznosci i musze sie trzymac!Niedlugo wakacje i musze schudnac!Musze sie trzymac i przestac jesc gdy nie mam co robic.Przede wszystkim musze sobie zorganizowac czas...Macie moze jakies pomysly??