Wątek: ach te wakacje... aaaach te BIKINI!!!

dzis dzien wolny od pracy, oczywiscie spalam do 11 zrobilam kilka zaleglych domowych czynnosci, ale co najwazniejsze bylam na silowni, 40 minut na maszynie eliptycznej i 30 min na biezni, dietowo bez zadnych wiekszych wyskokow, czeste, male posilki, mam nadzieje, ze moj tluszczyk w koncu ruszy z miejsca

2 raz na silowni wow!!! hahaha, dzis rowniez tylko areoby, chce pozostac na samych areobach przez miesiac, zeby podrasowac troszke kondycje

silownia: 50 minut bieznia
30 minut orbitrek czy jak to tak sie zowie


dieta - w zwiazku z silownia pofolgowalam i wlasnie skonczylam jesc spagetti, musze zaznaczyc, ze jest 21:12, ale pocieszam sie tym, ze zaraz po silowni metabolizm przez nastepne godziny utrzymuje sie na wysokim poziomie

cialo: drugi dzien rano i wieczorem wcieram w siebie preparaty antycellulitowe


oby zapalu starczylo

Hej!

jestem pod wrażeniem, popisowo dietujesz.
Tylko mi tu na laurach nie osiądz.
Dietkuj tak dalej

Zdjęcia wysłałam.

Pozdrawiam gorąco

witam dzieki za odwiedziny na moim watku. przyznam ze nie odmowilam sobie przyjemnosci zapoznania sie z Twa historia przy czem wyznac musze poruszyly mnie zwlaszcza barwne opisy zycia za oceanem

pozdraiwam, zycze wytrwalosci i silnej woli oraz oswojenia sie moze z nienajprzyjemniejszym jak wnosze, za to niezawodnie do celu prowadzacym srodkiem jak sie w tej chwili dowiaduje drugi raz jednak odwiedzonym

uszanowanko

Milasku, ja rowniez wyslalam Ci zdjecia z wakacji z cala banda cudownych i zwariowanych ludzi, ktorych dopiero na wakacjach poznalam (znalam tylko te dwie kolezanki), musze przyznac, ze roznica wieku miedzy nimi i mna byla dosyc spora... 5 lat, ale roznicy wieku raczej nikt nie odczul, czego dowodem bylo wielkie zdziwienie i niedowierzanie, gdy dowiedzieli sie z jaka stara ciotka mieli do czynienia podczas naszych wspolnie spedzonych dwoch tygodni

Pasibrzucha! fajnie, ze wpadlas, akurat trafilas na jakis moj skok formy hahaha silownia wow, coprawda dopiero zaczelam, nie ma sie co przechwalac, zazwyczaj skoki formy trwaja u mnie srednio tydzien, a potem kolejne pol roku jade na wstecznym hahaha

ruch: silownia 50 minut bieznia; 30 minut orbitrek

dieta: jakos takos, wlasnie przygotowuje sobie ryz na mleku z jablkiem na obiad, raczej nie za dietowo...

cialo: poranne i wieczorne wmasowywanie kremu na cellulit...


no i to by na tyle bylo, do jutra! juz piatek juhuuuuuuuu!!!

juz piatek!!! i na dodatek po pracy juhuuuu! jutro mam sie wazyc nieciekawie, troszke sie boje, bo sobie folguje, zupelnie nie licze kalorii jakos tak wyszlo... a sadelko rosnie no nic koniec narzekania, lece na silownieeeee...

juz po silowni, na biezni 50 minut spacerku po gorkach jutro musze zrobic wylot na sklepy ze sportowym obuwiem, moje niestety obcieraja niemilosiernie, myslalam, ze nie dotrwam do konca na biezni... jakies mam koslawe te nogi, bo to juz druga para butow grrr jutro wyskocze po jakies jeszcze inne, moze w koncu uda mi sie trafic na butki, ktorych nie bede czula na nogach

Hej Słonko!

Dostałam zdjęcia, obejrzałam i jedno moge powiedzieć:
chudzinkowa jesteś
ile ty się jeszce będziesz odchudzać
i nie mów mi, że to złudzenie optyczne, bo pamiętam zdjęcia które mi ostatni przesłąłaś i na tych ostatnich chudsza jesteś.
I wakacje tez sobie miałaś przyjemne, aż mi się ciepło zrobiło jak na te palmy popatrzyłam

mam nadzieję,że udały ci się zakupy! ja z kupowaniem butów mam okropne problemy:
albo nic mi się nie podoba, albo jak już coś znajdę to rozmiaru nie ma;
a jak nawet jest, to jak zakupię to mnie obetra straszliwie, też mam jakieś dziwne stopy

pozdrawiam tymczasem

witaj, jumbooooo

wracam na forum
pozdrawiam z rodzinnej wioski

Meteorku! jak zobaczylam twojego nika po wejsciu na pamietniki odchudzania na pierwszym miejscu, oczom wlasnym nie wierzylam, tak sie ciesze, ze jestes z nami

U nas z Milaskiem tak jakos bez wiekszych zmian na suwaczku, ale nadal jestesmy pelne zapalu, raz jest lepiej, raz gorzej, ale przeciez takie wlasnie jest zycie

Bardzo, ale to bardzo sie ciesze, ze jestes znowu z nami!

Jubmoshrimpku,
fajnie, że się nam Meteorek odnalazł nie?!

a jak Twoje dietowanie i zapał do ćwiczeń?

pozdrawiam cieplutko