musze dolaczyc godzinke jezdzenia na rowerku, troszke sie spocilam, majac na uwadze te 35 stopni na dworku grrrr, okolo godziny trzeciej zjem:

chlebek (pita, tylko, ze to tak brzydko po polsku brzmi hihihi) pelnoziarnisty 140kcl
pomidor 40kcl
4 rzodkiewki 10kcl
dwie lyzki hummusa 50kcl

mango 70kcl

razem obiad 310kcl

nie wiem za co sie chwycic, ale moze rzeczywiscie powinnam kalorie liczyc

Milasku Meteorku ratunkuuuuuuuuu jestem GRUBAAAAAAA jak sie do tego zabrac, zmotywujcie mnie prosze, czytam posty dziewczat na diecie 1000kcl i widze, ze to naprawde skuteczne... tylko caly sek nie w diecie tylko w glowie, jakby ja tu naprostowac.