Wątek: Nie tylko dietą człowiek żyje;)

Gratuluję zakończenia sesji i przejścia na kolejny rok studiów (z co studiujesz?).
Teraz będzie Tobie trudniej ale ja trzymam za Ciebie kciuki...
Fatalnie się czuję... jutro napiszę więcej.
Pozdrowionka

Dzięki, basterka, dzięki studiuję filologię angielską, ale jestem na licencjacie więc III rok będzie moim ostatnim. czemu ma być trudniej? no, chyba że biorąc pod uwagę pisanie pracy licencjackiej:/ A co się Tobie stało że się źle czujesz?

ehh rozleniwiłam się strasznie paskudna pogoda, jest mi zimno i nie mam zamiaru (przynajmniej na razie) wychodzić z domu. a lodówka pusta!! nie ma NIC! ale wymyśliłam takie coś:

na patelni przysmażam 2-3 ząbki czosnku, dodaję 2 łyżki koncentratu pomidorowego, łyżkę jogurtu naturalnego, sól, pieprz i zioła prowansalskie. i tak powstałym "sosem" smaruję chrupkie pieczywo i wcinam. zrobienie tego trwa 2 minuty, a jest pyszniaste i ma tylko jakieś 50kcal..

tym sposobem może przetrwam dzisiejszy dzień bez wyściubianai nosa za drzwi...

chyba że wyślę mojego misiaka on teraz leży i śpi, biedaczysko, przewiało go dzisiaj... no, to może go oszczędzę i nie będę go zmuszać do biegania po sklepach. najwyżej wieczorem opatulę się w jakiś sweter i wyskoczę do nocnego...

Och, wakacje. Cóż za piękny okres w życiu! Ja niestety, mogę w tym roku liczyć najwyżej na czterodniowy urlop. Ale co tam. Zabieganie straszne w pracy spowodowało, że nie miałam czasu być głodna. A w nagrodę zjadłam loda, a co. I tak mam za mało kalorii dziś i wypite już 1,5 litra wody, albo i dwa, już nie wiem ile tych butelek było.

Co zaś się tyczy pogody, to ja za oknem widzę trochę słońca. Pewnie zimno jak piorun, ale świeci.

Agnes gratuluje Ja właśnie skończyłam średnią szkołę i marzy mi się filologia angielska Jak Ci idzie,jest bardzo ciężko?Napisz ile lat już się uczysz tego języka,czy studiujesz dziennie czy zaocznie,z góry dzięki.
Jeszcze na koniec się pochwale że zdawałam na maturze angielski i dostalam 5 (jeszcze stara) no i z ustnego byłam zwolniona.
papa buziaki

hej!
Dorotko, ja też byłam zwolniona z ustnej matury z angielskiego (zdałam na 6 nie chwaląc się ) uczę się od 6 lat (wliczając 2 lata studiów). Nie jest ciężko, a przynajmniej mi się tak wydaje bo to moja pasja są i tacy któtzy mają problemy, np. z mojej grupy dzisiaj tylko 6 osób było dopuszczonych do ustengo examu... Niektóre przedmioty, np gramatyka opisowa, wymagają sporo wkuwania (właśnie na ten przedmiot nawięcej ludzi narzeka:P) A na jaką uczelnie chcesz zdawać? hmmm myślę że jak Ci tak ładnie poszła matura to się dostaniesz bez problemu papa

tak się zastanawiam, patrząc na wyniki ankiety, dlaczego praktycznie połowy z nas nikt nie wspiera w naszej walce z kilogramami? nie wierzą że nam się uda? a może wolą nas takimi jakie jesteśmy teraz? hmmm... jak to u Was jest?

dzisiaj mam wolny dzionek; postanowiłam sobie zrobić wolne przez cały weekend, a w poniedziałek załadować telefon, kupić "wyborczą" i zacząć dzwonić po ogłoszeniach...ehh ciężko to widzę..

jestem już po śniadanku (260kcal). próbuję wymyślic coś na obiad, chyba będzie to coś na bazie kurczaka, może makaron razowy ugotuję? no i warzywka jakieś...pomyślimy

buziaki dla wszystkich!

Cześć agnes
Wow gratuluje tej 6 z matury
Chciałabym iść na studia do Gdańska,ale zaocznie.
Jeszcze sie zastanawiam choć nie moge za długo i jak zwykle zostawiać wszystkiego na ostatnią chwilę.

Miłego,słonecznego dnia
buziaki

wrrr, wstrętna pogoda!

Dorota, no rzeczywiście powinnas się jak najszybciej zdecydować. Na zaoczne chyba łatwiej się dostać, choć nie wiem bo nigdy nie próbowałam. ja jestem na studiach licencjackich i za rok je kończę, a na magisterskie chyba się wybiorę właśnie na zaoczne.


muszę się Wam dziewczyny do czegoś przyznać: ja nie mam w domu wagi może to i głupio odchudzać się bez wagi, ale postępy będę mierzyć centymetrem, a na wagę wejdę jak tylko gdzieś jakąś napotkam heheh

pozdrawiam!!

Podziwiam, ja bym nie wytrzymała. Waga moim przyjacielem, rozmawiam z nią codziennie rano, słucham pochwał (kiedy chudnę) albo przygan (kiedy nie). I pilnuję żeby zawsze miała działające baterie!

jaką miałam przed chwilą straszną awanturę z moim chłopakiem....zobaczyłam zdjęcie jakiejś panny z którą on się podobno przyjaźni no i kompleksy wzięły górę nade mną... ona oczywiście sto razy chudsza ode mnie, do tego zdjęcie z profesjonalnej sesji, a więc odpowiednio upozowana itd... wydarłam się na niego, że się zadaje z jakąś k****, dosłownie wpadłam w furię!!

co robić??????????????? jak mam wykorzenić z siebie tą zazdrość i wściekłość że on ma takie szczupłe koleżanki???????????