-
No więc po pierwsze nie wiem jak to wróży mojej pracy, ale jestem ostatnio kompletnie zdezorganizowana! Pojechałam do lekarza i dowiedziałam się, że ... umówiona jestem na jutro! I żeby tego mało było, zrobiłam tak drugi raz z rzędu!!
No ale nicto. Korzystając z chwili wolnego pojechałam do centrum, dokoczyłam kupowanie potrzebnych na warsztaty wizażowe rzeczy, przełaziłam cały H&M nie kupując nic! A szkoda, bo planowałam.
W domu czekało na mnie 11 pięknie pachnących róż. Za miesiąc minie rok od naszego ślubu, wyobrażacie sobie?! Bo ja uwierzyć nie mogę
Dieta dziś poszła! Znaczy, wszystko się udało! Na koncie 1005 kcal z tego niestety po 20 kilka paluszków, ale w porę odstawionych! Wszystko zdrowe, nietłuste itd. Obejrzeliśmy z mężem odcinek serialu, a teraz oboje stukamy. Ja chyba jednak za chwilę się przebiorę i pójdę czytać do łóżka. Jutro ostatni cały dzień w starej pracy...
Jutro po pracy mykam do lekarza, a potem już w domu czekać będzie nasza przyjaciółka z Krakowa, która korzystając z obecności tu na szkoleniu, przyjeżdża do nas spać, plotkować i pewnie mnóstwo innych rzeczy robić Strasznie się na to cieszę.
W sobotę idziemy do knajpy na piwko urodzinowe kolegi, a w niedzielę na posiadówę urodzinową koleżanki. Niezły maraton, co? Tylko jeszcze prezentów nie mamy!
Emilko, poszłam do szefa, powiedziałam, że muszę wyjść chwilę wcześniej i wyszłam! O. A dieta dziś się udała, choć przyznaję, że kusiło. Po pracy już niemal płaciłam za owsiane ciastko!
-
Zosiu, ależ się u Ciebie dzieje :P
Bardzo się cieszę, że wracasz do nas, na forum
I trzymam kciuki za nową pracę, za nowe autko i za ... w pewnym sensie nowe życie :P
-
ooo Zosia! jak fajnie, ze jestes Mam nadzieje, ze w nowej pracy bedziesz miala wiecej czasu dla siebie
a meza to masz romantycznego
-
Zosiu..jednym słowem weekend zaplanowany w miłe zajęcia czyli tak jak to powinno być i jak kiedyś u Ciebie było faaajnie..
matko to już rok minął (nooo bez miecha...) matko ale ten czas leci...
buziaki i spokojnego piątku z większym skupieniem nad tym co faktycznie masz zrobić
-
Fajny weekend przed Wami...i super bo musisz się zrelaksować...Kupowanie prezentów to coś lubię pod warunkiem, że wiem co chcę kupić
Zosienko dzięki za wsparcie u mnie...
-
Dziś ostatni pełen dzień pracy! A wiecie co jest najlepszę? W poniedziałek prezesa nie ma więc będzie niemal luz!! Jupi!
Dzień póki co spokojny, podczytuję sobie co u was, popijak kawkę i myślę nad prezentami świątecznymi. Rano stanęłam na wagę i nie może być, wyobraźcie sobie, że jak się je dietetycznie, nie późno, w konkretnych pięciu posiłkach i dużo pije, to organizm się oczyszcza. Normalnie odkrycie! ;> Ale człowiek sam sobie krzywdę potrafi robić!
Waga dziś rano mniejsza o pół kilo niż wczoraj, czyli 64,7. Mam nadzieję szybko dojść do wagi z tikerka i znów zacząć chudnąć. Może tym razem się uda?
Na obiad mam ugotowany dziki ryż i ketchup z cukini, który w napadzie przeworowego szału zrobiłam, z przepisu Emilki Potem jeszcze jogurt, a w domu będziemy jakąś kolację pichcić bo gość w dom będzie.
Kasiu, z tym nowym życiem to masz rację. Mam ogromną nadzieję, że nowa praca to zupełnie nowy świat będzie. I że w końcu pracować będę z normalnymi ludźmi w normalnych warunkach.
Tagottko, oj w pracy to dla siebie będę miała chyba czasu jeszcze mniej! Ale za to teoretycznie mam kończyć o 16 więc w końcu będę wychodzić o normalnej porze! A mężu wiesz, chyba masz rację Ale już zapowiedział, że po pierwszym roku już nie będę kwiatów co miesiąc dostawała. Chyba byśmy zbankrutowali
Dumko, ty wiesz, że masz rację?! Przecież ja kiedyś tak właśnie spędzałam wolny czas przynajmniej raz w tygodniu! No i właśnie, niemal rok już...
Maluszku, no właśnie z tymi prezentami. W tym roku znów nie mam pomysłu na połowę prezentów, ani pieniędzy takich jakie chciałabym wydać... Trzymaj się!
-
O matko Zosiu ja ten ketchup to jem słoikami. Całe szczęście w takie małe słoiczki go wpakowałam. Jak jeden otworzę to do dna zjadam. Nie ma siły! Całe szczęście to same warzywka.
Więcej będzie później, bo u mnie dziś urwanie głowy.
-
Zosiu właśnie mi przypomniałaś, że mam leczo w słoikach na zimę, a ponieważ zimy brak , to już mogę zacząć się delektować tym chudym jedzonkiem................
Nowa praca to nowe wyzwanie , nowe obowiązki, prawie nowe życie............ Aż Ci zazdroszczę , bo ja bardzo lubię zmiany i chyba też niedłudo muszę o tym pomyśleć.............
Wychodzi na to, że ważymy prawie tyle samo, czyli znów razem startujemy................ Bedzie dobrze, a w przyszłym roku napewno dojdziemy w końcu do celu............ W końcu nasza praktyka w zrzucaniu kilogramów prawie zasługuje na medal..................
Miłego weekndu
-
Zosiu, radosnego weekendu życzę!
Co do wagi, to jestem o Ciebie spokojna, zaraz znowu będziesz miała tę z tickerka!
Pozdrawiam cieplutko!
-
Ryż z ketchupem zjedzony (pychota, tylko mało!), kalorii na koncie 525, więc na podwieczorek chyba będzie raczej owsianka niż jogurt bo inaczej to albo nie dobije do tysiaka, albo najem się na noc, żadna z tych opcji mi nie odpowiada! Tak więc jeszcze ciepłe jedzonko przed wyjściem będzie
W pracy dziś spokój jak rzadko, normalnie zasypiam! Na moim koncie napojowym pół litra wody i niemal litr herbatek, a będzie więcej!
Emilko, a ja jakoś chomikowałam na zimę i dopiero dziś ruszyłam! Rewelacyjny jest i aż żałuję bo może bym go więcej zrobiła, a teraz już składniki drogie! Trzymam kciuki za twoją głowę
Asiu, my już połowę słoików z leczem zjedliśmy! Jak nie więcej I aż żałuję, że tak mało, a niby cała półka była!
Dla mnie zmiana pracy to duży stres ale z obecnej zmieniłabym chętni chyba na jakąkolwiek, a tu wydaje się, że będzie świetnie! No i masz rację, poziom podobny, tylko ty pewnie ćwiczysz? Mam nadzieję, że w końcu uda nam się osiągnąć trwałą piątkę z przodu!
Kasiu, dzięki! Obyś miała rację. W zasadzie to półtora miesiąca się nie mogłam do diety pozbierać. Mam jednak nadzieję, że tym razem to już w końcu 'to' i się uda!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki