-
Kaszaniu, całować nie będę, ale podziękowałam i kłaniałam się w pas. I uśmiechałam od ucha do ucha!
Wakacje marne niestety i bardzo mało odpoczynkowe, a najgorsze jest to, że na taki wyjazd jak w tym roku, to my jeździmy od lat 6 i to w tej samej grupie (trzonie grupy, bo część składu się zmienia). I zawsze było ok, tylko w tym roku jakoś tak ;/
No nic, uciekam stąd! Idę naprawiać zamek w drzwiach, sprzątać, prać, zakupy robić i inne takie przyjemności. Zajrzę wieczorkiem!
-
Zosiu to wspaniale...:) Ale ten szefcio fajny hihihihih ...normalnie nic tylko pozazdroscic :) Pewnie masz wieksza mobilizacje do dalszego 3mania dietki ;)
-
Hej Wkro
widzę, że chumorek w ciebie jakiś nie tęgi.
Na pocieszkę przesyłam bukiecik:
http://www.neuroline.altervista.org/...le/tatty47.gif
-
No i tyle wyszło z mojego wieczornego buszowania i wysyłania zdjęć.
Zabrałam się za sprzątanie, pranie, naprawianie drzwi (Mój brat wywarzył drzwi wejściowe, bo zapomniał kluczy. Do mojego mieszkania. Normalnie łeb mu ukręcę!), odkurzacza (zapchany był aż po rurę i chyba bezpieczniki mu poszły alboco), przywożenie Mężczyzny z dworca itd. Trochę ruszyłam ten cały bałagan, ale czasu już na sieć nie starczyło. Zdjęcia więc będą, mam nadzieję, dziś wysłane. Dołożę starań.
Ale dietowo było ok. Nieco ponad tysiąc, bo wypiłam kawę z puszki (taką mrożoną), ale czułam się dzięki niej lepiej. A powyjazdowa waga wróciła już do normy - dziś 69,8. A dostałam wczoraj okres, więc same rozumiecie.
Dziś jak na razie płatki + otręby + mleko, a w pracy kawa. Mam ze sobą jogobellę light i żadnych póki co planów na resztę dzisiejszego pożywienia. W pracy zjem co będzie, a na kolację wymyślę po południu co zjeść. I dobrze mi z tym. :)
Milasku dziękuję bardzo za kwiatki, normalnie mnie rozbroiły. Humor dziś już lepszy, bo działałam wczoraj na różnych frontach, a i Mężczyzna w nieco lepszej kondycji psychicznej. No i po pracy idę na kawę do przyjaciółki i pogaduchy.
Księżniczko, masz rację, szef świetny. Każdemu bym takiego życzyła, chociaż z nim wygląda sytuacja tak, że niby jest wiceprezesem firmy, ale od maja i w rzeczywistości może tyle co szeregowy pracownik mniej więcej. Z czasem jednak się to pewnie zmieni, a wtedy to docenię :)
-
He he
widzę pokrewną duszę :D
Mężczyzna w zasięgu , a Ty drzwi naprawiasz i odkurzacz :shock: Skąd ja to znam...
Pozdrawiam
***
Grażyna
-
Miłego czwartki Ci życzę :D
Pomieszało mi się strasznie z tymi zdjęciami, bo wysyłałam do tylu osób jednocześnie.
Widziałaś, że mam takie same czerwone spodenki jak Ty? Moje ulubione i w przyszłym roku na pewno będę już mogła w nich występować. :D
Jeszcze raz dużo słonka Ci życzę
Kaszania
-
Wkra ja też zrobiłam wczoraj akcję - sprzątanie całego domu :wink: lepsze niz aerobik :wink:
Zagadzam się z dziewczynami,super szef :wink: :wink:
Mogłabym też prosić o jedno zdjątko :?: :D dorota850@o2.pl
buziaki,miłego dnia
http://www.fotografia-przyrodnicza.a...djecia/386.jpg
-
Hej Zosiu,
po urlopie wrocilam do pracy wypoczeta, tylko chyba troszke "lenia wakacyjnego" we mnie zostalo, bo trudno mi sie wziac do roboty :wink:
Jesli chodzi o sprzatanie, to tez uwazam, ze to dobry i pozyteczny sposób na spalenie kalorii. Ja zas wczoraj po obiedzie poszlam spalac swe kalorie na placu zabaw z moim maluszkiem. Oj, nabiegalam sie ...
Ja podobnie Zosiu jak Ty jestem po sniadanku typowo białkowym :wink: tj. jogurt naturalny z crunchy i kawa z mlekiem. A co bedzie na obiad to nie wiem, bo moja tesciowa dzis gotuje :lol:
-
Gayguś to nie do końca tak, bo Mężczyzna i tak musiał się zająć drzwiami, a do odkurzacza wrócimy dziś, powinien już działać. Ale w domu u nas tak było, że mimo ojca i dwóch braci, to ja z mamą wszystko naprawiałyśmy. I mi zostało. ;-)
Kaszaniu nic nie szkodzi, troche zamieszania zawsze zdrowo :) Spodenki masz śliczne i w przyszłym roku na 100% będziesz w nich śmigać :)
Dorotko zdjęcie oczywiście, jak już uda mi się usiąść, obrobić je i powysyłać, to do ciebie też dotrze. Liczę na wzajemność :)
-
to ja prosze o kopie dla mnie :) gigii@poczta.fm :):):) odwdziecze sie :)
hihihi... a brat i wawazanie drzwi... no cosh... to jest przyklad na to by sie nie cofac, ale pokonujac wszystkei przeszkody brnac do celu :lol:
pozdrawiam :)