-
-
no i niestety wczorajszego dnia nie zaliczę do udanych...
do wieczora zjadłam niecałe 1000 kcal, a potem jeszcze połowę z tego (lekko licząc... ) cosik mnie naszło i cały czas byłam głodna i myślałam tylko o jedzeniu
trochę mnie to przeraziło, bo myślałam sobie zarozumiale że mnie akurat wpadki kaloryczne nie grożą, a jednak...
nie zjadłam żadnych śmieci, tylko trochę sera, trochę szyneczki, trochę jabłek, trochę płatków cini minis, trochę innych różności... na koniec wyżłopałam 1,5 litra wody, żeby już nie jeść bo miałam wrażenie, że nigdy nie skończę... a potem to podliczyłam
jestem dziś na siebie zła za wczoraj nie wiem co mi odbiło
dzisiejszy raport:
zjadłam ok. 900 kcal ale zaraz uzupełnię do 1000
rowerek 45 minut + 20 min ćwiczenia na "dół"
cel nr 1:
-
Witaj Meteorku
Ojjjjjjjjj ja wyjezdzam tylko na 4 dni a Ciebie nie bedzie az miesiac bede bardzo tesknila za Toba...zycze Ci udanych wakacji... Buziaczki
-
-
Meteorku mam nadzieje ze dobrze sie bawisz ja juz wrocilam i teraz bede czekac na Ciebie Napewno nie przytyjesz..ale tez nie odmawiaj sobie wszyskich przyjemnosci..badz co badz urlop mamy raz w roku A TY jestes rozsadna KObietka wiec napewno wiesz co znaczy umiar Trzymam kciuki
Buziaczki
-
Meteorku smutno mi bez Ciebie ale Ty wypoczywaj i baw sie dobrze...
Ja poczekam.. a jak wrocisz mam nadzieje na super opowiesci z wakacji
Buziaczki
-
Meteorku Ja wciaz czekam na Ciebie Chba juz niedlugo wracasz???????????? Buziaczki
-
Oj tak, tak przydałby nam się już Meteorek w osobie własnej!
Ale jak wróci, to pewnie pranie, sprzątanie i powroty do szkoły.
Ale czekamy wiernie
-
WITAJCIE PO WAKACJACH !
Ależ się za Wami stęskniłam !!
Niestety moja praca we wrześniu to straszny galop bardzo lubię uczyć ale początek jest baaaaardzooooo pracowity nienawidzę wypełniania papierków, a niestety muszę to zrobić więc jeśli nie będę pisać zbyt dużo, to wybaczcie....
Myślałam, że znajdę mój pamiętnik gdzieś na 44 stronie, a tu niespodzianka dzięki Stelluś i Milasku za pamięć dzięki wam byłam na drugiej stroniczce!!
Nad morzem było bardzo fajnie - pierwszy tydzień pochmurny ale dzięki temu cały Półwysep Helski przejechaliśmy na rowerkach we wszystkich możliwych kierunkach, co dla mnie było bardzo korzystne drugi tydzień słoneczny - plaża, plaża, plaża... trzeci tydzień - Berlin, który mnie naprawdę urzekł
W sumie wakacje bardzo ok, również dietowo (mąż mnie pilnował )
dzięki temu ważę 54 kg A w bioderkach mam... 94 cm!!! Aż mi się w to nie chce wierzyć W ciągu ostatnich 3 dni byłam codziennie w pracy (konferencje i szkolenia ) i cóż, hmmm..., komentarze koleżanek bardzo mnie motywują do dalszej walki o utrzymanie tego, co udało mi się (z waszą pomocą) osiągnąć
suwaczek zmienię po południu bo teraz biegnę do pracy
BUZIAKI!!
cel nr 1:
-
Witaj Kochany Meteorku!!
dobrze ze juz jestes!
gratuluje cudnych wakacji i utraconych kilogramów
na razie papa i do poniedzialku, bo jeszcze królikowi musze posprzatac
papa
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki