-
-
Hej
Mialam kryzys.. ogromny, ale sie nie dalam i go pokonalam.. uff jak dobrze juz teraz (w sobote 2tyg na scislej mi mija)
Spoko, az tak to nie bede sobie dogadzac.. teraz juz nie mam nawet ochoty
Ja wymyslilam sobie caly zestaw Eris (peeling, zel pod prysznic, zel anty..) i zbieram kase hehe..
No trzymac tak dalej dziewuszki..
Ja czekam az ktos cos zauwazy..
-
Hej hej hej ;-)
Meteor - paczka doszła, mam nadzieję, że moja do Ciebie również. Bo jak zobaczyłam tę od Ciebie to zwatpiłam. Ja po prostu wsadziłam w kopertę bąbelkową te napoje (bo nie było ich znowu tak dużo, zeby wkładać do kartonu) i wysłałam priorytetem. Teraz bedę się denerwować dopóki nie dasz mi znaku, że wszystko doszło i jest ok;-)
A dietkuję sobie dalej i nie miewam takich kryzysów jak przeżywa Basiunia ;-) Generalnie obchodzę się bez tych wszystkich rzeczy bez których dotąd obejsc się nie mogłam i nawet mnie do nich nie ciągnie. Po prostu tak sobie zakodowałam, ze NIE MOGĘ TEGO ZJEŚĆ, że nawet mi tego nie brakuje. Aczkolwiek tak jak juz wczesniej pisałam z chęcią bym sobie cos pochrupała. Mam cel - 65kg i zadne spaghetti, zadna pizza czy tiramisu mnie od tego celu nie odwiodą. Zawzięłam się! ;-)
Pozdrawiam - Aga.
-
-
Witaj meteorku
Super sa takie komplementy prawda???i jak bardzo mobilizuja do dalszej walki
Chociaz jak patrze na Wasze suwaczki to wage macie..malutka...Ale jesli ktos sie czuje zle to musi darzyc do tego zeby samopoczucie bylo ok... Najwazniejsze to to jak sie czujemy w swojej,,skorze,, No ja jeszcze nie czuje sie najlepiej....daze i daze do tej 70 i jakos chba utkwilam narazie...Ale mam nadzieje ze to sie zmieni... Meteorku ile Ty masz wzrostu?
Buziaczki
-
Witaj Stello!
Jak miło, że wpadłaś
Możliwe, że moja waga wydaje ci sie nie tak znów wielka, ale ja od dziecka byłam szczupła i drobna. Jak wychodziłam za mąż (prawie 15 lat temu) to wazyłam 48 kilogramów. A wtedy myślałam, że mam grube uda i pupę Więc z wagą 64 kg czułam się jak mały słoń. W sklepie wstydziłam się poprosić o coś w rozmiarze 42 (zawsze nosiłam 36-3. Czułam się naprawdę źle. Wiem, że to może być dla kogoś abstrakcją, ale naprawdę dziś, z obecną wagą jest mi duuuużo lepiej :P Bo wazę już 58 kilosków. Dieta jest drastyczna ale skuteczna - właśnie czegoś takiego potrzebowałam. Teraz muszę jeszcze tylko trochę powalczyć, a potem nie dopuscić do jo-jo Zwłaszcza, że jestem uzależniona od słodyczy chyba
Wzrost mam raczej marny raptem 155-156 cm. Moja córka (lat 11) jest wyższa!
Jednak nie zamierzam wygladać jak szkielet (piękne kształty-kobiece kształty )Wystarczy mi jak zejdę do 55kg, a jak się uda to 53. W moim wieku to będzie OK.
Trzymam za ciebie paluchy, Stello. Zastój na wadze prztrwasz i potem będzie dobrze.
Glubka - paczka doszła, dzięki serdeczne. :P No, muszę przyznać, że obydwie ryzykowałyśmy ale twój miły głos mnie zaczarował i podjęłam wyzwanie
Jak twoja dieta? Mam nadzieję, że bez truskawkowego jest ci lżej (tak jak mnie bez pomidorowej...)
pozdrawiam was dziewczyny serdecznie i słonecznie
Basiu - napisz jak idzie po kryzysie Mam nadzieję, że juz wszystko w normie.
cel nr 1:
-
meteorku!!! swietnie tylko tak dalej... mamy kolejna wspolna ceche... uzaleznienie od slodyczy!!! jak sobie dajesz z tym rade? stosujesz chrom?
-
-
Jest dobrze u mnie tylko mam problem z zupkami.. otoz juz mi jakas nie wchodza.. musze sie troche pomeczyc zeby wziac pierwszy lyk..hmmm mam nadzieje ze mi przejdzie ciekawe ile waze? jutro sie zwaze u rodzicow i zaraz (mam nadzieje) sie pochwale..
Meteor ale ja bym chciala juz byc tyle co Ty.. u mnie jeszcze kawalek..
Pozdrawiam cieplusio
-
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki