Witaj Stello!

Jak miło, że wpadłaś


Możliwe, że moja waga wydaje ci sie nie tak znów wielka, ale ja od dziecka byłam szczupła i drobna. Jak wychodziłam za mąż (prawie 15 lat temu) to wazyłam 48 kilogramów. A wtedy myślałam, że mam grube uda i pupę Więc z wagą 64 kg czułam się jak mały słoń. W sklepie wstydziłam się poprosić o coś w rozmiarze 42 (zawsze nosiłam 36-3. Czułam się naprawdę źle. Wiem, że to może być dla kogoś abstrakcją, ale naprawdę dziś, z obecną wagą jest mi duuuużo lepiej :P Bo wazę już 58 kilosków. Dieta jest drastyczna ale skuteczna - właśnie czegoś takiego potrzebowałam. Teraz muszę jeszcze tylko trochę powalczyć, a potem nie dopuscić do jo-jo Zwłaszcza, że jestem uzależniona od słodyczy chyba

Wzrost mam raczej marny raptem 155-156 cm. Moja córka (lat 11) jest wyższa!
Jednak nie zamierzam wygladać jak szkielet (piękne kształty-kobiece kształty )Wystarczy mi jak zejdę do 55kg, a jak się uda to 53. W moim wieku to będzie OK.

Trzymam za ciebie paluchy, Stello. Zastój na wadze prztrwasz i potem będzie dobrze.

Glubka - paczka doszła, dzięki serdeczne. :P No, muszę przyznać, że obydwie ryzykowałyśmy ale twój miły głos mnie zaczarował i podjęłam wyzwanie
Jak twoja dieta? Mam nadzieję, że bez truskawkowego jest ci lżej (tak jak mnie bez pomidorowej...)

pozdrawiam was dziewczyny serdecznie i słonecznie

Basiu - napisz jak idzie po kryzysie Mam nadzieję, że juz wszystko w normie.