witajcie![]()
dziś:
zjadłam około 900 kcal (mimo grilla!)
rower 35 minut (krótko ale na więcej nie było czasu
)
muszę pomyśleć o tych spodenkach z pieluchą, w hipermarkecie real są w promocji, dzięki za odzew
od poniedziałku zamierzam oprócz rowerkowania włączyć intensywne ćwiczenia - zobaczymy czy się uda odchudzić uda![]()
na grillu było OK - na wstępie moja mama uświadomiła wszystkich, że się odchudzamwięc nie mogłam jeść szarlotki i innych pyszności; za to zjadłam jedno skrzydełko kurze, pół kiłbaski i jedną kromkę chleba orkiszowego (nie mam pojęcia ile to ma kalorii, dziś kupiłam w piekarni ekologicznej, podobno poprawia przemianę materii...) i trochę sałaty zielonej z papryką i pomidorami - normalnie szok
![]()
![]()
a moja kochana mamusia mówi, że przecież nie mogę teraz zaprzepaścić tego co już osiągnęłam !!! dzięki mamo![]()
![]()
szarlotka mojej mamy jest pyyyyszna, po prostu ją uwielbiam
ale z drugiej strony wiem przecież jak smakuje i dziś zapewne smakowała tak samo
![]()
dobrej nocy i miłej niedzieli![]()
![]()
![]()
Zakładki