Cześć

Oj niestety, mój tata nie jest ąż tak postepowy, żeby gotować zdrowo i małokalorycznie. On uwielbia dobrze zjeść, więc nie da się na to namówić

Jak mi idzie? Chyba całkiem dobrze. Dziś mija 7 tygodni od rozpoczęcia mojej diety i mówię to z pełną dumą, że jestem z tego dumna, choć muszę odpukać w niemalowane, żeby tylko nie obróciło się to przeciwko mnie. Tak za 4 tygodnie mam zamiar przejść w drugą faze odchudzania, tzn. zaprzestanie odchudzania i zwiększanie co tydzień racji pokarmowych o 100 kalorii (gdziesz przeczytałam, że to najlepszy sposób, żeby nie mieć efektu jojo)

Co do tych płyt, niestety nie znam niczego takiego, bo nie korzystam z tego typy rzeczy. Przykro mi...

Pytałas się, czy jak ważę 54 kg, to czy jestem szczupła. wszystcy mi mówią, że zostało pół ze mnie, ale ja uważam, że cały czas mam co nieco jeszcze do zrzucenia. Sama sobie uświadomiłam, że mam myślenie anorekyczki, ale grunt, że zdaję sobie z tego sprawę, więc chyba jest dobrze. Moja wymarzona waga to 49/50 kg.

Dodaję Twój pamiętnich do "moich ulubionych" więc na pewno będę Cię tu w miarę moich możliwości często odwiedzała.

Pozdrawiam i życzę ogromniastych sukcesów.