Kurde, noo jeszcze mamy tydzień z tym stworzeniem a wy już rozpaczacie.
Wersja do druku
Kurde, noo jeszcze mamy tydzień z tym stworzeniem a wy już rozpaczacie.
oj Noe jeszcze musze od CIebie koma wydebic :D:D heh zeby CIe tez meczyc :wink:
Ja tez jakos tak dlugo nie umiem sypiac, jak jestem strasznei zmeczona (ale to rzadko) to do 9.30, a normalnie kolo 8 wstaje :D znaczy krotko to tez nie jest, ale np moja kolezanka w weekendy potrafi do 12-13 kimac, wiec przy niej to ja wstaje bardzo wczesnie :D
dobra udajmy ze sie cieszymy ze jest jeszcze tydzien z nami ;x :D
Wlasnie, cieszmy sie ze jeszcze cos stuka do nas :P a nie myslimy o najgorszym :P
co do tego spania... ja potrafie spać do 15 :lol: nie wiem skąd mi się to wzięło, ale ja wiecznie jestem niewyspana :P a moge iśc spać o 19 i tak jestem niewyspana :P może muszę isc z tym do jakiegoś lekarza :P
Widzisz jak my Cie tu kochamy :D
bueheheh :D dobra, to ja też jeszcze poudaję, że się cieszę, że mogę Was czytać :D
ja nawet do 9:30 nie moge spać :( mam problemy ze snem :cry:
ja w weekendy śpię do 11 :D
Zazdroszcze wam serio, ja spie do 8 maxymum....Moj organizm jest przywyczajony, ze dostanei sniadanie o 7:30 wstaje głodna jak wilk :twisted:
a szczerze to wolałabym wcześniej wstawać z samej siebie :wink: bo bym sobie wszystko szybciej zrobiła i bym miała więcej czasu wolnego:D
Ja mam problemy z zasnięciem, ale jak juz zasnę...ahhhhhhh to potrafie do 12 spokojnie:D