Wątek: "z pamiętnika młodej zielarki..."

mk dawaj ten link z IMG wtedy sie pojawi

hehe,ale teraz będziecie miały zabawę
zjadłam własnie sniadanko,zaraz popiję slim figurą
widzę że chudne to chyba to moje bieganie tak mnie wspomaga,niby nic a jednak
milego dnia dziewczyny
a jak ktos będzie sie buntował diecie,to mysle ze lepiej podpalac

a ja sobie czytam teraz "potop" i powiem Wam, że mnie wciągnął - bardzo fajna książka dieta mi nie idzie, bo choruję i nie mam siły na nic (ale się wykręcam )

ogłaszam wszem i wobec, że 9.03 (jutro dzień kobiet, więc świętuję ) zaczynam ostrą dietę (ostrą w sensie na serio, bez wykrętów ) choćby się paliło i waliło i choćbym miała się czołgać przez to choróbsko :P i nie spocznę póki nie oblookam na mojej wadze 53-4 kg, o! :P

No to trzymam za ciebie kciuki Noemciu- jak znam ciebie na pewno ci się uda

ja tez trzymam kciuki, i sie dolaczam bo ostatnio tez mam duzo wykretow

a było tak pięknie!
no ale nic,jutro tez jest dzien i zaraz rusze dupskiem

Najwazniejsze zdrowko - przegonisz chorobsko i bedziesz miala ladna dietke juz A teraz musisz sie wzmocnic, wiec niedietkowe jedzonko nie zaszkodzi (no chyba ze bedziesz wybitnie sie obzerac, ale znajac zycie na pewno nie) - duzo osob chorujac ma wieksze zapotrzebowanie (nie mowie, ze wszyscy, bo ja np tak nie mam tzn jak jem wiecej, to tyje), wiec powinno byc spox
dRr, jeszcze bedzie pieknie

no wlasnie popieram poprzedniczke,teraz nie ma sie co przemeczac i katowac,tylko sie wychoruj noe na maksa a potem dajesz czadu
blue,juz prawie jest pieknie ,to kwestia 2-3 kg dlatego tak sie niecierpliwie i tak mi trudno,bo jak widze ze jest juz znowu fajnie,to sobie jeszcze jeden jogurcik i drugi i kanapeczke...hehe ale i tak wiem ze mi sie uda,bo raz sie udalo to teraz tez
powodzonka

Pewnie, że ci się uda dRr, my już ci w tym pomożemy

jasne
jak sloneczko