I ja wracam ;] pomogę Ci :*
Wersja do druku
I ja wracam ;] pomogę Ci :*
!@#$%^*&^@@#$%^
żesz normalnie u mnie to się coś poprzestawiało :evil: dzień się trzymam a dzień co?? :evil: :evil: :evil: kurcze no jestem wściekła na samą siebie - ta pogoda mnie dobija jeszcze...i na dodatek choroba trzyma :x :evil: głowa mnie boli, jem a mimo to mi słabo... wrrrr.... :evil: :evil: :evil: obiecuję, że jak tylko dojdę do siebie to się wezmę ostro...póki co...jestem jeszcze taka słaba.... :( mój limit się chyba chwilowo wyczerpał :P to tak jak z smsami na bramce...trzeba czekać do kiedyś tam, żeby na nowo pulę uzupełnili :P ciekawe tylko kiedy mi się uzupełni?? :evil: oby przed przytyciem wszystkiego :P:P
Hej, heeej! My darling a może trochę inna taktyka?
Look, proponuję ci z tydzień na 1500kcal, potem 1400, 1300...aż zejdziesz do tych 1100 - będzie ciągle mniej niż jest twoje zapotrzebowanie dzienne, będzie energia a głównie skończą się te skoki w kaloriach :? . Sama jestem na 1600-1700kcal/day, dni przesiedzę na wykładach, jeno 2x w tygodniu mykam na basen inaczej zakuwam jak chole.. a przeto złazi zawsze w 100% ten 1kg tygodniowo :wink: .
Dobrze wiesz, że rozjadłaś się na tym wyjeździe - organizm jest przestawiony na zupełnie inne fale teraz, nie szokuj go zaraz takim rygorem, ale obejdż tego chytrola inną taktyką :D . A co głównie jedz co 3-3,5h, pozwól sobie czasami na małe conieco słodkiego, normalnie wlicz w limit, albo jak ciuta przekroczysz to i tak ćwiczysz, no nie?
Trzymam kciukasy smutasie, już raz się udało, co znaczy, że można - i ty dasz radę :wink: !!!
oj Noe, to pewnie przez tą chorobe, musisz ją zcierpiec a bedzie juz napewno lepiej
główka do góry :D
No Grzibcio to jest w sumie dobry pomysl :)
Noe, nie zalamuj sie, skup sie na tym, ze chcesz wyzdrowiec, a wtedy juz Ci na pewno bedzie dobrze szlo (bedziesz miala sily wiecej..) :* ja dzisiaj tez mialam pocwiczyc, no i nie dalam rady juz, ale jak tylko sie ode mnie bardziej odczepi przeziebienie, to sie biore na maksa :D
OGŁASZAM WSZEM I WOBEC, ŻE OD JUTRA ZERA LITOŚCI - URLOP SIĘ SKOŃCZYŁ!! ŻEBYM JA TAK SOBIE POPUSZCZAŁA? NIE MOŻE BYĆ!! KONIEC, KONIEC, KONIEC!!!!! WRACA NIEZMORDOWANA, SILNA NOE!!! OT CO!!
dziękuję za uwagę, dobranoc :)
o tak :!: jak Ty to i ja :lol:
Ogłaszam utworzenie duetu i sile megaintergalaktycznej, motywacji monumentalnej, samozaparciu żelaznym i nerwach z oceli!!! Noe obiecam ci dotrzymywać kroku ile kwasu mlekowego w mięśniach i oleju w głowie :wink: !!!
super!! :D:D
kto się przyłącza jeszcze? :D:D stwórzmy trójkącik :D:D albo inne wielokąty - im więcej tym lepiej!! :D:D
heheh..jaka perwersja... hahahahaha :D:D
8) Orgia?!