bo ja to taka niezdecydowana jestem :D:D ale tego nie zmienię póki nie schudnę :D:D
ja dzisiaj jogurciki i kefirki... :P i chlebek ze słonecznikiem ;) będzie git :P:P
Wersja do druku
bo ja to taka niezdecydowana jestem :D:D ale tego nie zmienię póki nie schudnę :D:D
ja dzisiaj jogurciki i kefirki... :P i chlebek ze słonecznikiem ;) będzie git :P:P
No i spoko Noe :lol:
juz jest git :*
no...musi być, bo jak nie... zresztą...nie ma takiej opcji : bo nie :D:D
dzisiaj tak sobie siedziałam nad tym moim "Potopem" i tak sobie myślę...że ja muszę być szczupła, bo nie ma bata, żeby było inaczej!! będę szczupła i będę mogła sobie nosić ciuchy jakie mi się podobają! (tu jeszcze jest kwestia kasy :? ale z tym sobie jakoś poradzę :D) i będę mogła w wakacje śmigać w krótkich spodenkach i sukienkach... i żaden burak mi nigdy nie powie, że łakoma jestem... :evil: :evil: kurcze, bo aż się wczoraj wieczorem zbulwersowałam jak rozmawiałam z DrR, bo mi się coś przypomniało... i nie damy się, BO TAK!! :P
ja tez chce nareszcie zaczac nosic to co mi sie podoba, i nie patrzec na to ze mi sie cos wylewa ;/
wlasnie, nie damy sie!!
Ja również chcę nosić jakieś krótkie reczy bez skrępowania. I podobać się sobie. I innym. I nie słyszeć wyzwisk pod swoim adresem. Myślę też, że to dodałoby mi trochę pewności siebie, bo jest z tym kiepsko...
No, ale powodzenia ;3
buraki noe wywieziemy na taczce na pole :lol:
ja Ci mowie ,Ty musisz miec dobry humor bo to mi daje energie i wszystko idzie łatwiej :) a teraz mam jeszcze jedna motywacje-Ł ;) huh :!:
no pewnie...damy radę!! :D a Ł pewnie nie ma nic przeciwko temu jak teraz wyglądasz ;) no i z nim będzie Ci łatwiej :) trzymaj się :*
ej, a ja nie mam zadnego Ł ktory mnie motywuje :(
Luziu, ja też nie mam :D
przynajmniej nie jestem sama:D