Ja mam brata ale młodszego. Jakoś ostatnio zrobił się poważniejszy i mniej dokuczliwy, nawet da sie z nim pogadać :wink:
Wersja do druku
Ja mam brata ale młodszego. Jakoś ostatnio zrobił się poważniejszy i mniej dokuczliwy, nawet da sie z nim pogadać :wink:
ehh...
a mi mama powiedziała dziś wieczorem coś takiego że niby to nie było nic takiego strasznego
ale we mnie się już długoooo to zbierało i w końcu wybuchłam ryczałam chyba z godzinę bez przerwy :(
nie chce mi się już świąt... :(
Ojej, Asinka nie przejmuj sie tak! postaraj sie zapomniec albo nie myslec o tym i postaraj sie cieszyc ze świąt. Poszukaj jakichs plusow. Na pewno owe znajdziesz. I nie płacz, nigdy nie jest tak zle jak sie wydaje, ale zeby to dostrzec potrzeba troszke czasu:)
:*
Asinka...nie martw się...nie wiem o co chodzi, ale są święta...czas wybaczania..będzie dobrze, zobaczysz :*
ja zrobiłam wczoraj 500 wymachów i 150 brzuszków ;) dzisiaj postaram się tak samo, bo nie będzie jak skakać... no nic...życzenia w sumie składałam w topicu : Wigilia nastolatek, a nie chcę się powtarzać ;) więc napiszę jedno
życzę Wam tylko i wyłącznie jednego : SZCZĘŚCIA!! [bo człowiek szczęśliwy ma wszystko :)
Wesołych świąt :*
Dziekujemy i nawzajem!
Napisalam zyczenia u siebie na topicu, ale zaraz go wkleje do "Wigilii Nastolatek" :)
Dziekuje Kochanie :* I nawzajem ;) Tez musze tamzaraz napisac zyczonka :D
dziekuje za życzenia i nawzajem :* a tak w ogole to juz świeta !!! aaa :D ja zjadlam 244 kcal narazie... zaraz musze na moment wyjsc, ahh i jeszcze troce sprzątałam.
już jest lepiej
oczy mam trochę podpuchnięte ale to się da ukryć
nie wiem co mnie naszło :?
aż mi głupio :oops:
dziś zjadłam już (na śniadanie) ~180kcal (muszę oszczędzać na kolację)
a za zyczenia zaraz się wezmę ;)
buziaki :*
ja tez mam oczy podpchniete... wygladam jak chinczyk... cos z tym zrobie.
no ja mam narazie 90 kcal :D zjadłam pomidora z kapustką pekińską ;) a teraz idę szykować z mamą kolację :)
a no i zrobiłam 500 wymachów, brzuszki zrobię po Pasterce ;)
3majcie się Kochane :* dziękuję Wam za wszystko :*
no więc jestem po kolacji
- 1 pieróg z kapustą
- 1 uszko
- barszczyk czerwony, jedna chochelka
- niecała chochelka zupy grzybowej ( ze śmietaną :/)
- ok 300 g pieczonego dorsza (upiekłam coby bez tluszczu bylo :D)
- 2 łyżki grochu z kapustą
- 4 mandarynki
no i wcześniej ok 300 gram kapusty pekińskiej i 150 g pomidora...
wszystko policzyłam za ok 960 kcal...myślicie że styknie? :D
:shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: MALO ZJADLAS!
noe... jestem w szoku :) pozytywnym, brawo!
no mówiłam, że tysiaka zjem... :D choć liczyłam na oko wszystko... nie wiem ile to powinno być ;) być może zawyżyłam gdzieś albo zaniżyłam ;) brat mi przy życzeniach powiedział, żebym nie przesadzała...a drugi, że jak schudne do 50 kg to mi ciasto upiecze :lol: :lol: :lol: :lol:
oryginalne życzenia :)
mi tata życzył "owocnego zwiazku z mateuszem" :lol: mało się nie zakwikałam (kwikać - smiać się) :))
Mi wszyscy zyczyli zebym juz nie chudla tylko przytyla ;P Jak sie spelni to zabije :twisted:
heheh...:D nie spełni się, nie bój nic :D
kurcze...jakos tak mam ochotę objeść się ciastem... :? ale się nie dam :P
Nie Ty jedyna! Wal z tym, ze pekam, ale mam ochote na 4 blachy ciasta ktore stoja obok :D
jakoś mi powoli przechodzi, choć pewnie jakbym mogła to bym zjadła :P za jakies 40 minut wychodze na próbę śpiewu i na pasterkę...wrócę, zrobię brzuszki i pójdę spać :P i nie będę jeść :twisted:
z moich obliczeń wyszło że dziś zjadłam........
UWAGA UWAGA.........
1359kcal!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
HURA ;)
hehe ale widzę ze ty Noe szalejesz :shock:
wow
ale ja tez się nie dam oj w tym tygodniu na pewno schudnę!!!!!
już sobie planuję w końcu mam wolne będize więcej czasu na ćwiczenia! :)
właśnie nie szaleję tylko się pilnuję :D
brawo, że się trzymałaś :)
no czasu będzie więcej...trzeba odpowiednio wykorzystać :D ja idę zaraz robić brzuszki i spać :lol:
P.S. koleżanka mi dzisiaj powiedziała, że mam niesamowite oczy... :lol: :lol: takie piękne... :lol: :lol: bueheh... :D
no szalejesz Noe szalejesz :P ;)
ale w tą dobrą stronę
a właśnie wróciłam z pasterki :)
do tego matka i ojciec znów mają do mnie o wsystko wąty :? ;( :(
nie ma jak to 'spokojne święta'
jutro do chrzestnej która jest kucharką :?
bosko :|
ale jak obiecałam JEDNO CIASTECZKO i nic więcej ze słodkości
do tego wypadł mi antybiotyk (wykruszyła się cześć) z zęba i znów powoli zaczyna boleć :?
a wizyta dopiero we wtorek :|
:? :(
buuu....
wogóle czuję się taka taka...
niepotrzebna poprostu :(
Słonko, ja też się tak czuję czasami... :( ale wiem, że to nieprawda (sprawdziłam to kiedyś w dość tragiczny sposób...nie chcę nigdy tego próbowac..) i pamiętaj, że nawet jeśli rodzice się czepiają (w końcu po to są :P) to i tak Cię kochają...:*
szok ! :shock: :shock: :shock: oczywiscie gratuluje!!!!!!!! :* ja wczoraj zjadlam... z 3000 kcal. taki dzien jakis mialam... ale to wszystko świadomie bylonie rzucilam sie ani nic... poprostu dalam sobie na dzien spokoj z kaloriami... :P ale wszytsko nadrobię ;)
Ja wczoraj zjadłam ok. 2500 kcal, przy mojej spieprzonej przemianie materii na pewno mam już kilo wiecej...
A ty moja pięknooka dziewczyno widze że zabalowałaś Noe! Nobody's perfect, chociaż ja zawsze myślałam ze ty tak... :wink:
Neomciu przeciez mozesz ciasto w limit wliczyc szkoda sobie mysli zaprzatac marzeniami o jedzeniu swieta sa.
buziaki:*
ja dzisiaj zabalowałam...nie napiszę Wam co zjadłam bo szkoda mi czasu :D ale nie mam żadnych wyrzutów :P dzisiaj mam dyspenzę :lol: :lol: zresztą wiem, że mam w sobie tyle siły, że jutro już będę grzeczna :) poza tym jutro się zacznie 4. miesiąc mojej diety, trzeba jakoś ładnie zacząć :) no nic... idealna nigdy nie będę, ale co tam :lol:
I tak cie podziwiam, i tak Noe :wink:
Badź moim natchnieniem...
Ja tez Noemka Cie podziwiam.
I Asinka tam narzekala, ze czuje sie niepotrzebna :shock:
O dzizas. Nie! Nie wolno. Nigdy nie wolno tak mowic. Nie wolno. Naprawde. Nawet nie wiesz, jak bardzo jestes potrzebna wielu osobom.
Wiem, że teraz łatwo mi to mówić. Ja tez mam czasami takie chwile kkiedy czuje sie bezuzyteczna, ale wtedy żyje moim motto: "Jak nie masz po co zyc, to zyj na złość innym" I żyję.
Trzymajcie sie, piękne:)
ja też dzisiaj dałam sobie spokój z kaloriami, ale chyba zaraz zwymiotuję...
Asinko, nawet nie wiesz , jakie ja koty ostatnipo darłam z rodzicami :cry: szczególnie z mamą :cry: ale wczoraj przy wigilii życzyłyśmy sobie, by w nadchodzącym roku nigdy już takich kłótni nie było :D Asinko, jesteś potrzebna na tym świecie, a rodzicom najbardziej...może teraz trudno ci uwierzyć w to , ale tak jest naprawdę :D oni czasami ranią, bardzo nas ranią, ale wszystko to dla naszego dobra, choć nam czasmi trudno to przyjąć do wiadomości 8)
Noe----> ehh... ;) :* no i nareszcie coś zjadłaś ;)
nikt nie jest doskonały ale tobie do doskonałości mało brakuje :)
Niezagruba----> skoro świadomie i bez wyrzutów to dobrze! :) może nam się przemiana materii w ten sposób poprawi
mnie dziś czeka test u mojej chrzestnej :] nie dam się obiecałam sobie jedno ciasteczko! no chyba ż ezjem resztę w limicie :]
w sumie zobaczę, ale musze oszczędzać bo Ciocia mi znów powie: "Ale Asiu nie smakuje ci ?? :( bo tak nic nie jesz?" ehhh....---> ładnie to tak działać na psychikę ? ;)
i potem się dziwicie że ja mam takie poczucie wartości o sobie :P
Wikingos----> nie będziesz mieć więcej na wadze będzie ok ! :)
hehe "Noe bądź mym natcchnieniem " :lol:
PaulaBr----> może masz rację....
hmm... na złość innym... :]
heh, nie dziś jest lepiej troszkę choć nie wiem czy znów z czymś na mnie nei wyskoczy :?
Dzasmina----> dzięki :):)
jak to mówią "wszyscy ludzi wszystko wiedzą" :)
dzięki jeszcze raz :)
trzymajcie się w to Boże Narodzenie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
całuski wielkie :*:*:* :)
heheh :D nie ma za co podziwiać :P ufff...jutro to chyba nie będe mogła na jedzenie patrzeć :P no ale cóż...przynajmniej będę miała pewność, że będzie od jutra dobrze :D
:)
ale jutro nawet nie spojrzymy na te serniczki , przypominając sobie dzisiejszą niestrawnośc :P
ano... zgadzam się :P
I bardzo dobrze, ze to wszystko zjadlas (chociaz nie wiem dokladnie co :lol: ) Nikt nie jest idealny i do tego mi nie pasowalas, bo bez wpadek i w ogole, a dzisiaj zaszalalas i bardzo dobrze :wink: Od jutra znowu tysiaczek :D
oj 1000 na pewno... może nawet 800... :P
oj tak :lol:
A moze powtorka z dzisiaj?:D
ładnie to tak żartować z koleżanek, których żołądki ciewrpią :lol: ? ale same jesteśmy sobie winne :oops: Karol, obyś ty nas nie naśladowała :P