no i jak u Ciebie???
Wersja do druku
no i jak u Ciebie???
Hejka żyjesz po Sylwestrze???
http://kartki.onet.pl/_i/d/poniedzialek.gif
Buziolix2
***
Grażyna
http://www.angelwinks.net/iq/nyqc9.jpg
KaszAniu kochana, życzę Ci aby ten rok był dla Ciebie dobrym rokiem :D
pozdrawiam cieplutko :D
KaszAniu kochana, chyba już odespałaś sylwestra, coooo?? :wink:
przyznam że tęsknię już za Tobą Słonko...
buziaki wysyłam :)
http://www.2000greetings.com/Frosty_..._Image_1x1.jpghttp://www.2000greetings.com/Frosty_..._Image_1x2.jpg
POZDRAWIAM DIETETKOWO
I WSZYSTKIEGO DOBREGO W NOWYM ROKU :D
http://imagecache2.allposters.com/images/SPE/612B.jpg
Kaszaniu gdzie się podziewasz co się z Tobą dzieje?
Już tak dawno Ciebie tutaj nie było, że zaczynam się martwić, mam nadzieję, że Was nie przysypało, albo coś gorszego.
Pozdrawiam i ślę buziaki.
Kaszaniu! Wszystkiego NAJ w Nowym Roku!
Pozdrawiam!
http://www.gifs.ch/Baerli/images/9.gif
Jejku jaki to był ciężki miesiąc. Odzwyczaiłam się od takiego życia.
Trzy razy goście kilkudniowi, szpital, przeprowadzka rodziców, wczoraj byłam na pogrzebie wójka (tego który dał mi malucha). Dzisiaj jestem noprmalnie zagubiona. Dzieci jeszcze śpią, a ja nie wiem co mam robić :shock:
Jestem zła na te kilopgramy, ale nie zrobię tego co zawsze - nie poddam się!!!!
To nic, że muszę zacząć wszystko od nowa. Po prostu sobie wezmę zeszycik, po raz kolejny spiszę postanowienia, a potem z całych sił będę znowu się starać.
Muszę ściągnąć dzieci z łóżka i wyprawić do szkoły, ale potem poodwiedzam was sobie NARESZCIE.
Muszę znaleźć jakąś rozsądną dietę oczyszczającą. Pogrzebię w "Suoper Linii"
witaj po dłuuugiej przerwie :D
w styczniu większość z nas coś postanawia - i to nie tylko w zwiazku z dietą ( w końcu to nie jest najważniejsze )
będę trzymać kciuki za Ciebie - bardzo bardzo mocno!!!
a odchudzanie, decyzja o diecie musi dojrzeć w głowie - widzę że jesteś naprawdę blisko :) będzie dobrze, zobaczysz
tak na marginesie: ja utyłam właśnie od codziennego żegnania się ze słodyczami...
aż któregoś dnia w maju w stałam w hipermarkecie przed półką ze słodyczami i chciałam wybrać sobie coś dobrego ("już ostatni raz") i co ??? i się okazało, że wszystko już jadłam, że nie mam na nic ochoty bo już wszystkie smaki znam... to było jak zimny prysznic
po powrocie do domu wyjmowałam coś z mojej szkolnej teczki (do której nikt poza mną nie zagląda) i wyjęłam z niej całe mnóstwo papierków po różnistych czekoladkach i batonikach... bo ja zawsze po kryjomu jadłam :oops: i papierki chowałam żeby nikt nie widział :oops:
i wtedy zaczęłam myśleć o odchudzaniu - i od czerwca była dieta cambridge (ale nie polecam)
oj styczeń miałaś naprawdę ciężki...
czy Bartek już zdrowy? (znaczy po szpitalu)
:D WITAJ-PORADZISZ SOBIE :D
http://imagecache2.allposters.com/images/EDL/4839.jpg