Wątek: ewolucja

Aniu zostawiam pozdrowienia

KaszAniu, całuję w ucho i życzę spokojnego, rodzinnego dnia

Kaszaniu, -10??? wow! ales sie wziela do roboty! no, gratuluje! tak trzymaj...a ze wolniej spada, to sie martw, przynajmniej sie ten spadek utrzyma..

Kaszaniu gratuluje spadku wagi -super

Dziekuje za chęć pomocy -kochana jesteś,na razie jakoś sobie radzimy

Beata-Boksita,która poznalaś u mnie we wrześniu w poniedziałek urodziła synka -Kacperek waży3800 i ma 55 cm

KaszAniu kochana, buziam
i czekam na Ciebie...

KaszAniu, no co u Ciebie
...

Ile razem dróg przebytych?

Ile razem dróg przebytych?
Ile ścieżek przedeptanych?
Ile deszczów, ile śniegów
wiszących nad latarniami?

Ile listów, ile rozstań,
ciężkich godzin w miastach wielu?
I znów upór, żeby powstać
i znów iść, i dojść do celu.

Ile w trudzie nieustannym
wspólnych zmartwień, wspólnych dążeń?
Ile chlebów rozkrajanych?
Pocałunków? Schodów? Książek?

Ile lat nad strof stworzeniem?
Ile krzyku w poematy?
Ile chwil przy Beethovenie?
Przy Corellim? Przy Scarlattim?

Twe oczy jak piękne świece,
a w sercu źródło promienia.
Więc ja chciałbym twoje serce
ocalić od zapomnienia.

- Konstanty Ildefons Gałczyński

KaszAniu kochana, czyżbyś miała w czasie weekendu taki sam maraton pracowy jak ja
liczyłam na to, że pokażesz się tutaj w niedzielę...
buziaki

<Na chodniku przed wątkiem KaszAni>
Jestem samoooooooooootnaaaaaaaaaaaaaaaaaa .........
KaszAnia mnie opusciłaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa ...........

No to i ja się zaraz rzucę na glebę, tuż obok Dagmarki i będę wydzierała się w niebogłosy obwieszczając światu, że KaszAnia mnie porzuciła

KaszAniu, całuję