-
Cześć, Nanti!
Nie wiesz nawet jak się cieszę, ze już piątek! Co prawda weekend zapowiada sie pracowicie, ale będzie można dłuzej pospać, pójsć na basen... Nie ma obaw, nie forsuję się aż tak, zebym miała się wypalić. I tak nie chodzę na basen i nie cwicze tak często jakbym chciała. Po pierwsze mało czasu, po drugie często jestem zmęczona po pracy tak, że mi sie nic nie chce, po trzecie czasem po prostu mi sie nie chce z lenistwa.
Wcinam właśnie truskaweczki na deser poobiedni. Na obiad zjadłam piers z kurczaka z sałatą. Mało, zeby mi sie truskawki zmieściły :lol:
Idę wieczorem na wieczór panieński, jeśćraczej nie bedę, ale chociaż jedno piwo z sokiem...
Pozdrawiam, życzę miłego piatkowego wieczoru!
Pa!
-
Hej, Nanti!
Wieczór (i noc) panieński - super!!! Było co prawda jedzenie typu słodycze - lody i szarlotka, ale potemposzłyśmy na dyskotekę i tańczyłam do rana. Dawno sie tak dobrze nie bawiłam.
Weekend zapowiada sie aktywnie - zaraz wychodze n zakupy, potem chcę isć na basen, a jutro jedziemy na wycieczkę.
MIłego weekendu jeszcze raz!
-
NANTI
CAMILLE TAK FORSOWNY TRYB ŻYCIA JAKI PROWADZISZ GWARANTUJE SUKCES. :lol:
JA JUTRO WYJEŻDŻAM DO RODZICÓW NA WIEŚ I JUŻ SIĘ BOJĘ JAK TO BĘDZIE Z MOJĄ DIETKĄ. NIE BĘDZIE MNIE TYDZIEŃ TAK, ŻE NIE MYŚL SOBIE ŻE ODPUŚCIŁAM. RODZICE NIE MAJĄ KOMPA.
ZAJRZĘ TU JESZCZE WIECZORKIEM, ALE GDYBY CIĘ NIE BYŁO TO WIEDZ, ŻE POJAWIĘ SIĘ W PRZYSZĄ NIEDZIELĘ I NAPISZĘ JAK Z MOJĄ WAGĄ. U RODZICÓW TRUDNO POWTRZYMAĆ SIĘ OD ŻARCIA, ZAWSZE JEST MNÓSTWO PYSZNEGO ŻAREŁKA.
TRZYMAJ ZA MNIE KCIUKI :!: :!: :!:
TOBIE RÓWNIEŻ ŻYCZĘ PRZYJEMNEGO WEEKENDU I WYCIECZKI. :lol:
PA!
-
No cóż, Nanti - będzie mi Cię brakowało przez ten tydzień :cry:
Bądź dzielna - nawet jak jedzonka będzie wiecej niz zwylke, to postaraj się o wiecej niz zwykle ruchu - spacery, rower itp. Wiadomo , jak to jest u rodziców :)
Wrociłam właśnie z basenu - 1400m w 55 minut. Dobry pomysł z tym basenem - zaczyna mnie to coraz bardziej wciagac. Mam koleżankę, która jest dla mnie niedoścignionym wzorem - jeździ do pracy na rowerze (w sumie w obie strony 32 km), dwa razy w tygodniu pływa, raz w tyg chodzi na aerobik. Podizwiam ją, zwłaszcza, ze wyglada rewelacyjnie. To właśnie na jej wieczorze panieńskim byłam. I za każdym razem po spotkaniu z nią udziela mi sie troche jej energii.
Fajnie masz, ze wyjeżdzasz - ja na urlop moge liczyć dopiero w 2. połowie sierpnia. Teraz na długi weekend też nigdzie nie jadę, bo mój mąż ma sesję i musi sie uczyć.
Odpoczywaj i wracaj do mnie szybko!
Pa!
-
Nanti - nie ma Cię, ale będę Ci pisac co dzień, jak mi idzie dieta. Dużo truskawek. Poza tym norma- warzywka, chude mięsko. Widzę , ze schudłam po ubraniach z zeszłego lata. Nie za dużo, ale zawsze.
Byłam dziś na gimnastyce 50 minut.
Czekam na Ciebie!
-
Wiesz, Nanti, trochę tak dziwnie pisać i wiedzieć, ze Ty tego nie przeczytasz, przynajmniej na razie. Mam nadzieję, ze jak przyjedziesz napiszesz mi długaśnego posta - co robiłaś, czy odpoczęłaś, jak dietka, ćwiczonka itd.
Byłam dziś znowu na gimnastyce. Chodzę na rehabilitację, na salę ćwiczeń. Przed cwiczeniami mam krioterapię na kręgosłup (bardzo zimny strumień dwutlenku węgla) - bardzo przyjemne! Potem idę ćwiczyć coś w rodzaju korektywy - głównie na mieśnie grzbietu, brzucha, ale nogi i biodra też. Na koniec rowerek. Nie myślałam, ze te cwiczenia będą mi tyle dawac - następnego dnia czuję, ze mięśnie pracowały. Fajna sprawa taka rehabilitacja. Na razie mam przepisane 10 zabiegów, ale pójdę po skierowanie na więcej. I do tego masaże.
Pa!
-
Witaj Camille :D
Pisałam do ciebie parę razy, ale coś wymiotło te wpisy :evil:
Wiem , że nie zastąpię ci Nanti ale w czasie jej nieobecności chętnie ci potowarzyszę.
Opisujesz rehabilitację na kręgosłup, ja też mam z nim poważne problemy.
W tej chwili, od trzech dni jestem praktycznie unieruchomiona, najgorsze jest to,że nie wiem co właściwie się stało, bo ból obudził mnie w nocy. Lekarz twierdzi,że prawdopodobnie coś tam się zakleszczyło. Rentgena mi dopiero zrobią, bo w tej chwili aparat jest nieczynny. Walą mi zastrzyki i cierpię sobie pocichutku.
Oj ponarzekałam sobie, mam nadzieję że nie będziesz miała mi tego za złe.
Miłego, słonecznego dnia :D
szane
-
Chcxiałam sie dowiedziec kto dalej trwa na diecie, kto już się niestety wykruszył . I ile Was ubyło. Meldowac sie :)
-
Szane, cieszę sie, ze tym razem Cie nie wywaliło i że mamy kontakt. Przez jakiś czas byłyśmy tylko we dwie - Nanti i ja.
Bardo mi przykro, ze Cię boli kręgosłup. Znam ten ból doskonale, bo w zasadzie pomagaja mi tylko zastrzyki i nocne wyjazdy na ostry dyżur. Trzymaj się cieplutko!
PA!
-
No dopełzłam do komputerka,
Cieszę się Camille , że twoja rechabilitacja dobrze ci robi i ciekawam co dla mnie wymyślą.
Jak będziesz miała chwilkę napisz co spowodowało twoje kłopoty i czy dali ci jakąś konkretną diagnozę co dzieje się z twoim kręgosłupem.
Oczywiście jeśli nie chcesz to nie pisz, ale ja teraz zbieram zachłannie wszelkie informacje na temat takich problemów.
Pobolewał mnie od paru lat, ale to co jest teraz przekracza ludzkie pojęcie.
Wogóle chcieli mnie do szpitala zapudłować ale się nie dałam, bo znam ten szpital , a jeszcze perspektywa kilku wolnych dni, wiadomo co wtedy w szpitalach się dzieje.
Trzymaj się zdrowo, dietkowo i radośnie :D
szane