-
Nanti, ja też się przeziebiłam okropnie. Cieknie mi z nosa , 37,6 C. Nienawidzę takich przeziębień! W ogóle mam obniżoną odporność, ciagle sie źle czuje :cry: :cry: :cry:
Marudzę, ale juz mam dosyc wszystkiego! Na basen nie chodzę, no bo jak z gorączką? Karnet mi przepadnie :cry:
Wiesz, Nanti, mnie sie schodzi piatek z piątkiem, nawet nie wiem kiedy. Ciagle mi brakuje czasu. Mam presję, bo musze się uczyć, a nie mam ani czasu ani za bardzo mi sie nie chce... :oops: Na szczęście uczę sie z koleżankami, umawiamy się na kolejne partie materiału i się przepytujemy, wiec jest motywacja.
Kalorie - ok. Z wyskoków - listek gorzkiej czekolady.
PA! ZYjmy myślą o sobocie :lol:
-
Witajcie dziewczyny :D
Wreszcie nareszcie grypsko mnie opuszcza. Mam nadzieję, że nabiorę odporności bo powtórki sobie zdecydowanie nie życzę. Camille bardzo ci współczuję , zatkany nos - niby nic poważnego - ale paskudnie utrudnia życie. Walcz z przeziębieniem wszelkimi sposobami, żeby nie rozłożyło cię tak jak mnie. Nanti teraz dopiero doczytalam, że ciebie też łapie. Walczcie obie i oby domowe środki wystarczyły.
Szczerze wam tego życzę.
Pozdrawiam cieplutko :D
-
NANTI
DZIEWCZYNY Z PRZEZIĘBIONKIEM WALCZĘ JUŻ OD KILKU DNI, KATARZYSKO, BÓL GŁOWY I PROBLEM ZE SPANKIEM, A RANO NIEPRZYTOMNA DO ROBOTY :twisted:
JAK WIDAĆ KAŻDĄ Z NAS DOPADŁO TO SAMO. ALE JUTRO JUŻ PIĄTEK, WIĘC BĘDZIE CZAS NA LECZENIE (ciepłe mleczko z miodem i łóżeczko). POGODA NIESTETY SPRZYJA NIE WYCHODZENIU Z DOMU.
CZWARTKI W SZKOLE MAM TAK FORSOWNE, ŻE NIE MAM CZASU NAWET ZJEŚĆ ŚNIADANKA, NIE WSPOMINAJĄC O WYJŚCIU DO TOALETY BO NA TO TEŻ NIE MA SZANS. WIĘC DZISIAJ DO POŁUDNIA MIAŁAM GŁODÓWKĘ, ALE W DOMKU CZEKA NA MNIE CZERWONY BARSZCZYK Z JAJECZKIEM I ZIEMNIACZKAMI. PYCHA :!: :P
WIECZORKIEM MLECZKO I TROSZKĘ PRZYPIECZONYCH PESTEK Z DYNI.
PA! MIŁEGO DZIONKA :!: :lol:
-
Cześć,
Szane - dobrze, ze juz jesteś.
Nanti, Szane powiedzcie mi, co trzeba robić, żeby nabrać odporności? Są jakieś preparaty? Pytam, bo odkąd wróciłam z BUłgarii po zmianie temperatury cały czas mam stan podgorączkowy i ogólnie źle sie czuje. Obawiam się, że jak mi sie zacznie ciąg grypowy to oprzytomnieję dopiero w marcu (tak było w zeszłym roku). Może macie jakieś sposoby , zeby po prostu nie chorować?
Dobrze, ze dzisiaj piątek :lol:
Milego dnia i do wieczorka!
-
NANTI
CAMILLE JAK UODPORNIĆ SIĘ NA CHOROBY? NIE MAM BLADEGO POJĘCIA :? BO GDYBY BYŁO INACZEJ NIE GRYPIŁABYM W TEJ CHWILI.
JEDYNE CO CI MOGĘ PORADZIĆ TO JEDEN AKTIMELEK DZIENNIE NIEŹLE DZIAŁA. WIEM BO WYPIŁAM ICH JUZ GRUBO PONAD 30 I PEWNIE DLATEGO NIE MAM PROBLEMÓW ŻOŁĄDKOWYCH, A I PRZEZIĘBIENIE PRZECHODZĘ ŁAGODNIEJ PORÓWNUJĄC OCZYWIŚCIE WCZEŚNIEJSZE KIEDY TO ŚCINAŁO MNIE Z NÓG I BEZ ZWOLNIENIA LEKARSKIEGO SIĘ NIE OBESZŁO. SPRÓBUJ :!: NA PEWNO NIE ZASZKODZĄ :lol:
WAGA W NORMIE, WIĘC MAM POWODY DO ZADOWOLENIA. OD JUTRA WEEKEND WIĘC JESZCZE WIĘCEJ KONTROLI TEGO CO ZJADAM.
DOBRA WIADOMOŚĆ DZIŚ NA PROGRAMIE "CLUB" USŁYSZAŁAM ŻE KOBIETY NASZEJ BUDOWY SĄ NAJATRAKCYJNIEJSZE, A WARUNEK TO 70% OBJĘTOŚCI BIODER POWINNA WYNOSIĆ TALIA (ja tyle mam i TY zapewne też) WIĘC CIESZMY SIĘ I NIE UŻALAJMY SIĘ NAD SOBĄ :P
DO JUTRA :!: TO BYŁAM JA :P
-
hej, Nanti!
Spróbuję z actimelkiem :lol: dziekuję za radę :lol: Kupię sobie dzisiaj baterię actimelków w markecie.
NIe mogę się porządnie za siebie zabrać, bo przez to przeziębienie ani basen ani zbyt intensywna gimnastyka nie wchodzi w grę. Wczoraj ćwiczyłam 30 minut na orbitreku i ledwo żyłam :cry:
Wczoraj były urodziny mojej mamy = kawałek makowca, kawałek tortu lodowego , winogrona. Bez komentarza.
Dzisiaj zaczęłam dobrze - śrut ze sliwkami. Wieczorem jedziemy do znajomych, którzy również sie odchudzają bez przerwy i są wyrozumiali pod tym względem- mają być głównie sałatki.
A jakie masz plany na weekend? Pogoda nie jest zbyt zachęcająca (u mnie pada i zimno).
W każdym razie - miłej sobotki i niedzielki!
-
-
Hej, Nanti!
Byłam wczoraj na imprezie u znajomych - sałateczki wylącznie, ale też niestety alkohol. Ale dzisiaj kupiłam dżinsy - najmniejszy rozmiar od czasów liceum! 29 ! Zawsze było 30 albo 31 (te biodra!) .
Pozdrowionka!
-
NANTI
CAMILLE CZEMU TEN WEEKEND ZAWSZE JEST TAK KRÓTKI :?: :lol: MINĄŁ... A JUTRO DO ROBOTY :twisted: ALE CÓŻ WSZYSTKO CO DOBRE SZYBKO SIĘ KOŃCZY.
JA DZISIAJ TEŻ ZGRZESZYŁAM. POZWOLIŁAM SOBIE NA DWA KAWAŁKI MAKOWCA (był pyszny z ogromną ilością maku).
U NAS DZISIAJ POGODA BYŁA PIĘKNA, SŁOŃCE I ZERO DESZCZU WIĘC MĄŻ ZACIĄGNĄŁ MNIE NA SPACER DO LASU, A PRZY OKAZJI ZORIENTOWAĆ SIĘ JAK TAM RZECZ SIĘ MA Z GRZYBAMI. NIESTETY BYŁ BARDZO ZAWIEDZIONY, GRZYBÓW ANI ŚLADU.
ODEZWĘ SIĘ JUTRO. PA :!:
-
NANTI
CAMILLE PONIEDZIAŁEK JAKOŚ MINĄŁ, TERAZ JUŻ Z GÓRKI DO PIĄTKU :lol:
DZISIAJ NA OBIADEK ODTŁUSZCZONY ROSOŁEK Z MAKARONEM, A POTEM JUŻ ZGODNIE Z TRADYCJĄ TROCHĘ PESTEK, MLECZKO I TO BY BYŁO NA TYLE :?
NA SNIADANKO W SZKOLE ZJADŁAM PÓŁ BUŁECZKI Z MIĘSKIEM (chyba nieźle?).
WAGA JEDNAK NIE STABILIZUJE SIĘ I POKAZUJE NA PRZEMIAN 58.5 KG I 59,5 KG.
WYOBRAŻAM SOBIE JAKA BYŁAŚ SZCZĘŚLIWA I DUMNA WCISKAJĄC SIĘ BEZ TRUDU W DO TEJ PORY NIEOSIĄGALNY ROZMIAR. ZAZDROSZCZĘ :( BO JA STOJĘ W MIEJSCU.
CZASAMI MYŚLĘ ŻE ŻEBY OSIĄGNĄĆ WIĘCEJ MUSIAŁABYM PRZESTAĆ JEŚĆ ZUPEŁNIE, ALE TAK SIĘ NIE DA. ODCHUDZACZE TACY JAK MY WIEDZĄ, ŻE TO SIĘ WRESZCIE ZEMŚCI I DORZUCI COŚ NA SADEŁKA.
PAPAJKI :!: DO JUTRA :!: