-
NANTI
CAMILLKO WŁAŚNIE DLATEGO BOJĘ SIĘ SAUNY, NIE MOGĘ NAWET WZIĄĆ GORĄCEJ KĄPIELI, BO ZARAZ ROBI MI SIĘ SŁABO. KOLEŻANKA JEDNAK MÓWIŁA, ŻE JEST SAUNA W KTÓREJ NIE ODCZUWA SIĘ GORĄCA (ale w takim razie co to za sauna?).
TWÓJ MĄŻ ZASERWOWAŁ CI PLACKI, A MÓJ DZISIAJ JAJECZNICĘ NA SNIADANIE, KTÓRA PRZECIEŻ JEST NIE MNIEJ TUCZĄCA.
W PÓŁ ROKU 15 KG, PISAŁAM CI JUŻ ŻE ŻADNA REWELACJA TYLKO KONSEKWENCJA W TRZYMANIU 1000 KALORII DZIENNIE I ANI JEDNEJ WIĘCEJ. TAK TRZYMAŁAM :!: :lol: 1200m W 45 min TO SUPER, PRAWDZIWA MISTRZYNI, MUSZĘ PRZYZNAĆ, ŻE ZAIMPONOWAŁAŚ MI TYM WYNIKIEM. KONDYCJA NA "5".
JEŚLI CHODZI O MOJE POCZYNANIA W WODZIE, TO WSTYD SIĘ PRZYZNAĆ. PŁYWAM, A MOŻE INACZEJ: NIE PŁYWAM TYLKO UTRZYMUJĘ SIĘ NA WODZIE STOSUJĄC STYLE MIESZANE, WYGLĄDA TO RACZEJ NA PEŁNĄ DESPERACJĘ, A NIE PŁYWANIE :lol: ALE I TAK TO LUBIĘ :lol:
DZISIAJ U NAS POGODA CUDNA, WIĘC ZALICZYLIŚMY DŁUGI SPACEREK PO LESIE. AŻ NIE CHCIAŁO SIĘ WRACAĆ DO DOMKU. JUTRO ZNOWU PONIEDZIAŁEK, WIĘC DZISIAJ JUŻ ŁADUJĘ AKUMULATORY :lol: PISAŁAM CI JUŻ, ŻE ZANIM ZASŁUŻĘ NA FERIE DOSTANĘ NIEZŁY WYCISK, BO TO JEDEN Z NAJFORSOWNIEJSZYCH OKRESÓW W SZKOLE. UFF :!: ZNOWU ZACZYNAM STĘKAĆ, MAM TAK ZAWSZE W NIEDZIELE WIECZORKIEM :shock: :lol:
JESTEM JUŻ OCZYWIŚCIE PO OBIADKU: ZIEMNIACZKI, NIEWIELKA SZTUKA MIĘSKA I SURÓWKA Z PORY. NA DZISIAJ TO TYLE, AŻ DO JUTRZEJSZEGO ŚNIADANKA. TRZYMAJ KCIUKI, ŻEBYM WYTRZYMAŁA :wink:
DO JUTERKA :!: BUŹKA :!:
-
Nanti :lol:
Po plackach już nic nie było, tylko herbata i kawa. Ale placki były pyszne!
Uczyłam się do 1 w nocy, rano oczywiście trzeba było mnie budzić chyba ze 20 minut 8) Na szczęście szłam do pracy na 10, mogłam się jeszcze troche "poknurzyć" w łóżku.
Jak na razie dieta w normie, ale to dopiero 14, więc wszystko przede mną. Na obiad zjem chyba indyka z warzywami. Chyba kupię brokuły, bo już dawno nie jadłam, a są dobre. :lol:
Ja też za dobrze nie pływam, staram się jednak plywac bez przerwy, przede wszystkim po to , żeby nie zmarznąć. Co prawda woda jest ciepła, ale jak się trochę postoi, robi się chłodno. Ostatnio próbuję opanować pływanie kraulem i udaje mi się przepłynąć 50 m bez przerwy, ale nie więcej :wink:
Wracajac jeszxcze do sauny - jeżeli robi Ci się słabo, to nie ma sensu. Ja tez tak mam i to wcale nie jest przyjemne :shock: .
Nanti, jak tam gazellka? Mój orbitrek nie działa, basen mi to na szczęście rekompensuje. :lol:
MIłego wieczorka!
-
Nanti moja!
Zważyłam się dzisiaj po raz pierwszy w tym roku i po raz pierwszy po świętach. I wiesz co? 59 kg!!! Tego bym się nie spodziewała! Po totalnym odpuszczeniu sobie wszystkiego - diety, ćwiczeń, uważania na słodycze - w ogóle nie przybrałam na wadze! Fajnie! Spodziewałam się co najmniej 62 kg , a tu... To oczywiście nie spowoduje, ze spocznę na laurach i zacznę się objadać na całego, wręcz przeciwnie - bardzo mnie to zmotywowało ! Basen będzie częsciej niż 2 razy w tygodniu!
Wiesz Nanti, nie moge przestawić się na radykalną dietę, bo teraz i jeszcze przez jakiś czas będe się dużo uczyc.A to wymaga kondycji :lol: i sił witalnych :lol: Oczywiście nie będę się objadać i jeśc niedozwolonych rzeczy typu słodycze i tłustości, ale muszę jeść regularnie, bo jak mi spada poziom cukru , to nie jestem w stanie nic przeczytać, a tym bardziej zapamiętać.
Plan na czas do egzaminu jest następujący - nauka, praca, nauka, basen, nauka, praca, basen.... Myślisz, ze się uda?
Nanti, życze Ci miłego dnia. Cieszę się, ze sie już Twój żółądek przestawił na mniej jedzonka, teraz to już wszystko musi być coraz lepiej. Buziaczki :lol:
-
NANTI
CAMILLKO 59 KG :!: TO CUDNIE :!: JA JUŻ NIE PAMIĘTAM KIEDY TYLE MIAŁAM, OSTATNIO CIĄGLE WIDZĘ 60,5 LUB 61 KG :twisted: MAM WIĘC NIEWIELKI DYSTANS ŻEBY CIĘ DOGONIĆ :lol:
A CZY CI SIĘ UDA PLAN :?: TAK :!: TAK :!: I JESZCZE RAZ TAK :!:
TERAZ, KIEDY WAGA JEST DLA CIEBIE TAK ŁASKAWA, WSZYSTKO PÓJDZIE Z GÓRKI.
JA JAK CI PISAŁAM TROCHĘ PRZYSTOPOWAŁAM I MYŚLĘ ŻE TO NIE KONIEC :lol:
TEŻ ZACZYNAM SCHODZIĆ Z WAGI, ALE CHWILA PRAWDY BĘDZIE DOPIERO W PIĄTEK. A WTEDY NAPISZĘ CI JAK SIĘ U MNIE SPRAWY MAJĄ.
DZISIAJ NA ŚNIADANKO 1 MAMDARYNKA, KROMECZKA Z RYBKĄ WĘDZONĄ, W SZKOLE MAŁA FRANKWURTERKA, A W DOMKU NA OBIADEK GOTOWANE SKRZYDEŁKO, POTEM TROCHĘ PESTEK SZKLANKA MLEKA I DOŚĆ :!:
CZEŚĆ BUZIACZKU :lol: :!: DO JUTRA :!:
-
Śpij dobrze, Nanti! Do jutra!
-
Hej!
ALe mam dziś fajny dzień! Poszłam na 9 do pracy, a tam dali mi tylko pracę do domu i mogłam sobie pójść. Super! Posprzątałam trochę, zaraz sie pouczę, a pod wieczór pojade na basen.
U nie bez zmian - nie za bardo uważam niestety na to co jem, ale basen musi byc!!!
Nie jem przynajmniej wieczorami - ostatni posiłek o 18, a potem już tylko picie. Siezę do 1 - w nocy , więc zanimi sie położę , wszystko już dawno jest strawione :lol: Spanie z pełnym brzuchem mi nie grozi :lol:
A co u Ciebie Nanti, cwiczysz na gazellce?. Na pewno w piątek będziesz zadowolona ze spadku wagi!
Buziaczki, "przyjdę" tu jeszcze wieczorem!
-
-
NANTI
CAMILLKO TO CI SIĘ UDAŁO :lol: MIAŁAŚ DZIEŃ DLA SIEBIE. JA NIE MOGĘ DOGONIĆ DNIA ZA SZYBKO UCIEKA. W PIĄTEK BYŁAM CAŁY DZIEŃ W SZKOLE, WRÓCIŁAM DO DOMU WYPOMPOWANA. NA GAZELLCE NIE MAM CZASU POBIEGAĆ :cry: . ALE JUŻ NIEDŁUGO :!: NIEBAWEM FERIE I MAM NADZIEJE NA SŁODKIE LENISTWO. WAGA W NORMIE, ALE MA SIĘ KU SPADKOWI. WIĘC JEST DOBRZE :lol: MAM JESZCZE SPORO PRACY PRZY KOMPUTERZE, A PLECY DAJĄ SIĘ WEW ZNAKI. ZŁOSZCZĘ SIĘ I WŚCIEKAM, BO WIESZ JAK TO JEST KIEDY MUSISZ COŚ ZROBIĆ, A KRĘGOSŁUP NIE DAJE. W DODATKU MAŁO KTO WIERZY MI JAK MÓWIĘ O SWOICH DOLEGLIWOŚCIACH, NO BO PRZECIESZ SKORO PRACUJĘ, W DOMU FUNKCJONUJĘ I TRZYMAM SIĘ PROSTO TO CZEGO STĘKAM :!:
JAK CZŁOWIEKA POWALI TO WTEDY MOŻE KTOŚ UWIERZY. W PRACY DZIEWCZYNY MÓWIĄ, ŻE JE TEŻ BOLI, NO I KONIEC DYSKUSJI. WCZORAJ MIELIŚMY DZIEŃ BABCI I DZIADKA I TEŻ W TYŁEK DOSTAŁAM, TRZEBA BYŁO NOSIĆ PO PIĘTRACH STOLIKI I KRZESŁA. MIELIŚMY PRZYGOTOWANYCH 75 MIEJSC I JESZCZE BRAKŁO. TYLE MIELIŚMY GOŚCI, A PRZY TYM CIASTO, OWOCE, SŁODYCZE I NAPOJE. NO :!: ALE JUŻ PO WSZYSTKIM. TERAZ JESZCZE BAL KARNAWAŁOWY DLA DZIECI, ZEBRANIE Z RODZICAMI I RADY PEDAGOGICZNE.
STOP :!: :!: :!: KONIEC JĘCZENIA :!: BUZIACZKI DLA CIEBIE I DO JUTRA. KORZYSTAJ Z WEEKENDU :lol:
-
NANTI
CAMILLKO CIĘŻKO PRACUJĘ I NIE MAM CZASU ANI NA GAZELKĘ ANI NA JEDZONKO. TO DOBRZE :!: ZESZŁAM JUŻ DO 59.5 KG NIEŹLE CO :!:
LICZĘ, ŻE JESZCZE TRZY DNI BĘDĘ MIAŁA TAKIE GŁUPIE. POTEM ODETCHNĘ I POZWOLĘ SOBIE NA ODROBIKĘ NUDY. BRAKUJE MI TEGO :cry:
KALORII NIE LICZĘ, ALE NIE ZJADAM 1000 KALORII. NP. DZISIAJ NA SNIADANKO DWA JAJKA I KROMECZKĘ Z DŻEMIKIEM, NA OBIADEK NIEWIELKI TALERZYK FLACZKÓW (BARDZO JE LUBIĘ) I TO TYLE :!: MOŻE JESZCZE PRZED SNEM KUBEK MLEKA :lol:
MIŁEGO PONIEDZIAŁKU. ODEZWĘ SIĘ JUTRO. POWODZONKA I WIELKA BUŹKA ODE MNIE DLA CIEBIE :lol: :lol: :lol:
-
Nanti, doskonale rozumiem Twoje problemy z kręgosłupem, bo sama je mam. Masz rację - innym trudno uwierzyc, ze skoro sie w miarę dobrze funkcjonuje, to znaczy, ze nie boli. Mnie ostatnio bolał kręgosłup po noseniu książek - szłam na zajęcia obładowana jak wielbłą, a nasytępnego dnia... Hmmm, nic fajnego. Mnie to nawet mój własny mąż nie chciał na początku wierzyć, ze az tak mnie boli, dopóki nie musial mnie w nocy zawieżć na zastrzyk przeciwbólowy. Teraz już nic nie komentuje, tylko wsiada w samochód i mnie wiezie.
Gratuluję spadku wagi! Zazdroszczę, bo ja ostatnio ani wte ani we wte :lol: Na basenie byłam ostatnio w srodę i niestety nie zapowiada sie, zebym tam poszła wcześniej niz w pojutrze.
No i znów jem głupoty typu pizza (wczoraj na obiad) lub słodycze (w sobote koleżanka przyniosła faworki). Bez sensu!
Ale wczoraj wieczorem byłam na koncsrcie i poskakałam, więc niech chociaż to sięliczy na plus :lol: :lol: :lol:
Miłego poniedziałku! Niedługo juz ferie i sobie odpoczniesz :lol:
Buziaki!